Wyniki

i zazdroszcze bo tobie juz niewiele naprawde zostalo a mi jeszcze 3 miesiace

Kreska jak ja Ciebie rozumiem... tyle tylko ze ty chyba radzisz sobie lepiej bo ja jak tylko dostaje mysli samobojczej w ciazy to panikuje i boje sie sama siedziec tak naprawde tez to wszystko jest przeciwienstwem mnie bo ja tez bym nikogo nie skrzywdzila i tez w glebi serca kocham coreczke ale...

jestem u rodzicow wiec jest lepiej gorzej jak jestem sama i wrecz milo mi ze znalazlas dla mnie czas

mam jeszcze pytanie do kogos kto sie na tym zna to znaczy napewno hormonyy tez robia swoje ale czy moze byc tak ze to wlasnie hormony sprawily ze tak sie dzieje ? czhy mojja silna anemia ciazowa tez moze miec na to wplyw? bo gdzies juz przeczytalam ze brak zelaza moze wywolywac depresje i tez...

zawsze to inaczej jak sie uslyszy ze ktos tak mial i dal rade... takie osoby motywuja

a no ja to najwiecej ale szukam pomocy i wsparcia gdzie sie da

mysle ze te mysli to z podswiadomosci ze boje sie ze nie poradze sobie moze sie podswiadomie tego wystraszylam chyba za malo wierze w siebie...

Dzieki za wsparcie

tak bardzo bym chciala wypowiedziec sie tu za jakis czas ze dalam sobie z tym rade !!

ja naprawde mam wokol tyle ludzi kochajacych ktorzy tez czekaja na moja coreczke wiec tym bardziej nie wiem jak moglam wpasc w takie cos..ale jestem pewna ze jak ona sie urodzi to znikna jakies chore mysli tylko zebym sobie poradzila do tego czasu mysle tez ze moze to sie stalo przez jakis...

dlatego mnie to wszystko tak przeraza i stresuje..

po drugie sama potepialam ludzi z takimi myslami ba... balam sie zawsze chorob i smierci...

tak pierwsze ale kazdy kto mnie zna wie jak kocham dzieci nie raz sie opiekowalam malo tego pracowalam jako opiekunka do dzieci do niedawna i wlasnie moglam nie isc na l4 jak pracowalam to nie mialam zadnych takich mysli .. gdybym wiedziala to bym nie szla siedziec w domu... pracowala bym chocby...

tak bardzo bym chciala juuz miec termin porodu bo mam nadzieje ze to dziecko odrazu wszystko zmieni przeciez tak naprawde ja bardzo kocham jest spelnieniem moich marzen... ale to jeszcze 3 miesiace ...

jade z rodzina i mezem nad morze za dwa tygodnie moze to mi pomoze... ale narazie kazdy dzien jest okropnie ciezki

Tym bardziej ze mowie do niedawna bym kogos wysmiala gdyby mi powoedzial ze taka mysl mi w ciazy przyjdzie do glowy bo bylam szczesliwa

no wlasnie wiec to tez mnie przeraza.. okropne... ani tak ani tak wkurza mnie strasznie to ze jak moge miec takie mysli kiedy tak naprawde mam wszystko... niczego mi nie brakuje zero problemow ludzie maja i daja rade a ja skad mi sie to wzielo :/

a jesli chodzi o tabletki to slyszalam ze po odstawieniu jest jeszcze gorzej a nawet biorac je niby czasem objawy moga sie nasilic wiec wogole mnie to przeraza...

chodze do psychologa na psychoterapie dopiero bylam raz w czwartek mam kolejna wizyte wiec staram sie sobie pomoc moj maz jest dla mnie wazna pomoca ale nie mpze nie pracowac i ciagle ze mna siedziec a ja jak glupia boje sie sama przez to siedziec w domu jezdze do rodzicow ale tez nie zawsze...

jakby mi ktos niedawno powiedzial ze bede miala takie mysli to bym go wysmiala... ale to jest depresja ciazowa niestety... uwierz mi ze nie chciala bym miec tych natretnych mysli... i jest ciezko...nie jest to fajne

wiem ze nie jedna by chciala zdajje sobie z tego sprawe bo sama dlugo sie staralam o coreczke ale nie sadzilam ze mnie cos takiego dopadnie w ciazy... takie mysli ktorych de facto nie chce miec ! i sama do siebie czasem w myslach krzycze wez sie ogarnij ! nawet moj maz to robi .... do dwoch...

przez te mysli nie umiem cieszyc sie ciaza a mala ciagle tak bardzo kopie okropne

ale ja juz nie moge przesladuja mnie mysli samobojcze mnie w ciazy jak kocham dzieci i tak naprawde nie chce umierac ! co za natretne mysli boje sie ich nie chce ich juz miec

ja doskonale o tym wiem i staram sie sobie wmawiac to ciagle do tej glowy raz jest lepiej raz jest wrecz tragicznie latwo sie mowi ale dzieki za takie slowa bo mnie motywuja mam nadzieje ze dam rade i wyjde z tej depresji ciazowej czy nerwicy lekowej bo juz sama nie wiem co mi jest czy to i to...

za dwa tygodnue maz mnie bierze nad morze moze to cos pomoze ? ale te dwa tygodnie to predzej zwariuje z wyczerpania i jak pomysle ze do porodu jeszcze 3 miesiace a gwarancji nie mam czy po pprpdzie nie bedzie tak samo albo gorzej

w sumie ja witaminy tez biore jestem juz bezradna nie wiem co robic

tak sie wzbraniam przed jakimkolwiek brania antydepresantow bo boje sie ze potem po nich juz tez sama nie dam rady

czuje sie jakby wszystko sie dzialo poza mna ile ja bym dala zeby bylo jak dwa tygodnie temu

mi napewno tez brakuje magnezu poprosze lekarza o recepte bo oko mi czasem np skacze wiec pewnie to tez ma wplyw ja do tego mam anemie ciazowa wiec jestem totalnie oslabiona i rozstrojona ale powiem wam ze ciezko juz daje rade skupiona na tym co sie ze mna dzieje nie umiem skupic sie na...

tylko przez to ze przestraszylam sie tych myysli ciagle sie ich boje i mimo ze jestem w towarzystwie z rodzina to jestem tak niedostepna jakby wszystko sie dzialo poza mna i to dodatkowo dobija i denerwuje