Wyniki

ja miałam szybko, od skierowania chyba jakies 1,5 miesiąca. Pewnie zależy gdzie. Miałam podaną pyralginę dożylnie i antybiotyk osłonowo, potem antybiotyk do domu. Znieczulenia jako takiego nie miałam, było to dla mnie bolesne ale trwało krótko. Cała otoczka jest troszkę przerażająca bo to na...

z tym, że drożność to jest jakiś kolejny etap w diagnostyce, nie robi się tego na początku. I nie jest to przyjemna rzecz niestety. A raczej bym powiedziała, że całkiem do bani, ale przeżyłam. Czego się nie robi dla 👶🏻👶🏻👶🏻

ja dostałam skierowanie na NFZ na drożność z prywatnego gabinetu od poprzedniej jeszcze lekarki, więc myślę, że na spokojnie😉

przypadkiem trafiłam do niej w szpitalu Wojskowym przy Racławickich, wykonywała mi badanie drożności jajowodów i po prostu porozmawiałyśmy. Natychmiast wypisala mi skierowanie na pobyt w szpitalu na diagnostykę i większość badań ogarnęła mi na NFZ. Przyjmuje tez wlasnie w poradni szpitalnej, ale...

Koniecznie się umów. Kobieta nie dość, że bada a nie daje na ślepo leki to obstawiam, że będzie chciała Ci zrobić laparoskopię zwiadowczą bo nie boi się też zabiegów. A poza tym, ona się nie upiera, że wszystko wie najlepiej. Ostatnio mi powiedziała, że jeśli stracę do niej zaufanie lub ona po...

ewidentnie coś tu widać, nawet bez specjalnego przyglądania, odczekaj dwa dni i powtórz test albo biegnij na betę:) trzymam kciuki!

29 marca planuję iść na betę. Pani Doktor w piątek powiedziała, że jeśli beta to mogę za 10 dni, a jeśli sikany to za 14. Postaram się wytrzymać, ale jestem jakąś testomaniaczką, więc może być ciężko😅

Lublin, dr Romanek-Piva. Cudowna, ciepła, kreatywna, przyjmuje w SDAmed i ab ovo w Lublinie i w luxmedzie w Nałęczowie, a także pracuje w szpitalu. Aromek daje dobre efekty, chociaż u mnie trzeba było zwiększyć dawkę do 2 tabletek dziennie żeby uzyskać pożądany efekt. Trzymam kciuki! I...

dziękuję❤️ cały czas boję się, że maluszki się jednak nie zagnieżdżą (chociaż jestem też trochę przerażona bliźniaczą perspektywą). Jestem zmęczona już tą całą stymulacją, po zastrzyku na pęknięcie źle się czuję i wiem, że jak teraz nie wyjdzie to będzie podłamka na całego. Mój mąż też widzi ile...

Witajcie dziewczyny😉 podzielę się swoją historią, a właściwie jej początkiem, może kogoś zainspiruję do badania/leczenia/zmiany lekarza😉 staramy się z mężem o fasolkę około 14 miesięcy. W tym momencie czekam na testowanie i mam rzeczywiście podstawy przypuszczać, że tym razem będzie dobrze...

Dziękuję, podniosłyście mnie na duchu. Jestem stymulowana lamettą i duphastonem, co strasznie mnie już męczy, więc gdyby wyniki męża też były bardzo zle to chyba bym się załamała.

Tak, pije bardzo dużo wody, więc może dlatego. Kupiliśmy już też witaminy więc mam nadzieję, że będzie lepiej🙂 staramy się od 10 miesięcy, więc szukamy przyczyny po obu stronach. Dziękuję bardzo za odpowiedź🙂

Uff, bardzo dziękuję za odpowiedź:) czyli przyczyna po mojej stronie jednak nie została wyeliminowana

Jestem tu nowa i również poproszę o pomoc w interpretacji badań męża, ponieważ wizytę mamy dopiero pod koniex września. Jeśli wstawiam ten wpis nie tu gdzie trzeba, proszę poprawcie mnie. Trudno mi tu się jeszcze odnaleźć🙂