Wyniki

Lekarze niby radzą mówić, ale trendy w psychologii też się zmieniają a wystarczających badań na ten temat nie ma. Nie ma tu dobrego rozwiązania.

Dziewczyny, wracam z dylematem moralnym pod tytułem mówić czy nie mówić dziecku. Jak dotąd, przed procedurą, po ciąży, w wieku noworodkowym, oboje z mężem byliśmy przekonani żeby powiedzieć. Ale im starsze jest moje dziecko tym bardziej zaczynam myśleć, że taka informacja niepotrzebnie je...

Ja też polecam Omron. Bardzo dobra marka japońska.

Ja też na brzuchu zero rozstępów, ale urodziłam małe dzieci i brzuch też mały miałam za każdym razem. Ja rozstępy mam na biuście, ale to z okresu dojrzewania. Ja wcierałam kremy. W pierwszej ciąży taki krem Mama Mio a w drugiej Palmer's Cocoa Butter Formula.

Ja nie robiłam testu ERA ale raz ciąża mi się przyjęła w standardowym oknie (120 godzin przed transferem pierwszy zastrzyk z Prolutexu). Potem jeszcze dwa razy tak robiłam i z tego mam dwoje dzieci. Poszłam tym kluczem, że prawdopodobnie mam standardowe okno implantacyjne.

Tak robie ale to chyba tego kwestia że ona siły nie ma

A powiedz jakie siatki są dla wcześniaków, czy coś online mogę znaleźć?

Słuchajcie co robić, dziecko je 30-40ml na karmienie i odpada na 2 godziny. 30ml to za mało. Co robic żeby jadła więcej. W szpitalu ponoć jadła 70ml na karmienie. Karmię co 2 godziny mniej więcej. Nie ma siły więcej pociągnąć a wmusić jej nie ma jak.

Ze starsza corka bylismy na Neocate. To mleko nas dosłownie uratowało. Jedyne po którym czuła się w miarę dobrze. I też używamy Avent Philips. Świetnie sie sprawdzilo za pierwszym razem. A teraz mamy ten problem że córka nie uciąga z tych smoczków. Karmię butelką od laktatora Spectra. Jedyne co...

Nie próbowałam. Dzięki za polecenie

Niestety już się to skończyło. Laktatorem ładnie rozkręciłam i dowoziłam do szpitala. A jak przyniosłam ze szpitala to myślałam, że od teraz będzie tylko lepiej. Przystawiałam często do piersi i przestałam pompować. Okazało się jednak, że mała nie ma siły ssać. Ciumkała tylko a mi przez brak...

Ja zrezygnowałam z pracy chwilowo więc też stopniowo zwiększałam ilość godzin w żłobku. Do teraz nie jest w pełnym wymiarze godzin.

23 miesiące.

Ja też Covid miałam raz, w 2023 roku. Dość późno. No ale ja nie pracuję w szpitalu i pewnie to był czysty przypadek a nie dowód na jakąś ponadprzeciętną odporność. Podobno pierwszy rok żłobka/przedszkola jest taki. Potem odporność się wyrabia i jest coraz lepiej. Generalnie to jestem bardzo...

Też w pierwszym roku moje pierwsze dziecko nie chorowało, mimo krótkiego okresu karmienia piersią. Teraz natomiast chodzi do przedszkola i jest chora w każdym miesiącu, w niektórych miesiącach po dwa razy. Co pochodzi trochę do przyciąga jakiegoś wirusa i przerwa.

Ja walczę jeszcze. Dobowo sciągałam między 500 a 700ml laktatorem. Teraz do piersi przystawiam i daje się przystawiać mimo dość długiego pobytu w inkubatorze. Zobaczymy jak będzie dalej.

Dzięki za odpowiedź. A udało ci się finalnie karmić piersią czy dałaś z tym spokój? Ja na razie sciągam, ale nie za dużo.

Mamy wcześniaczków, mam pytanie czy miałyście kontakt "skin to skin" z dzieckiem po porodzie? A jeśli nie, to czy zauważyłyście, że wpłynęło to negatywnie na dziecko bądź na budowanie z nim więzi?

Nina

O to wcześnie. Myślałam, że dziecko musi osiągnąć 2.5kg żeby wyjść. U nas spadła 100gram i odbiła z tego na razie 20 gram. Dziś się zatrzymała. Nie przytyła ale też nie spadła z wagi.

Dziękuję za informację. Nie wiedziałam o tym. A powiedz w jakim wieku była Ania jak rozpoczęła kontrolę? Jak wcześnie to się bada? I z jaką wagą wypuścili ją do domu?

A jak sie takiemu małemu dziecku wzrok sprawdza?

Dzięki za informacje i powodzenia u lekarzy.

Nie karmię na razie bo nie ma odruchu ssania. Jest karmiona dożylnio. Jutro dopiero zaczną podawać doustnie. Podadzą mam nadzieję moje mleko. A jakich lekarzy odwiedzasz? Może też będę musiała się poumawiać.

A wy tam jak? Ile już Michaś ma? Ze dwa tygodnie?

Ja trochę kryzys. Zastoje w piersiach. Już produkcja mleka się zaczęła, bolesne. Ręce posiniaczone i popuchnięte, bo żyły mi pękają od kroplówek. Ale dzidziuś radzi sobie. Oddycha już całkiem samodzielnie, żywienie się poprawia. Zaniosłam jej kolostrum. Ale żółtaczka weszła. Jutro idzie pod lampy.

Skonsultuj to jeszcze u kogos innego. Mi kiedys tak "zdiagnozowano" polipa. Transfer przesunięty (był planowany za granicą więc przebukowanie lotu, hotelu etc). Zrobiłam histeroskopię i okazało się, że żadnego polipa nie było. Myślałam, że szału dostanę.

Mi powiedzieli że 2 tygodnie, bo prawie odruchu ssania nie ma jeszcze. Z oddychaniem jest dużo lepiej.

Bliskodo kiedy Twój synek mógł opuścić inkubator i szpital? Zastanawiam się kiedy moją wypuszczą. Waga podobna to może podobnie będzie. Czy on miał żółtaczkę?

Dziękuję za słowa otuchy. Teraz i ja próbuję laktację rozkręcić ale idzie jak po grudzie. Dzięki za ciążowe towarzystwo, urodziłyśmy w podobnym czasie. Trzymajcie się tam z Michałkiem.