Ja swoje dzieci trodzilam "lata swietlne" ;-) temu... czy sie cos zmienilo od tego czasu - ciezko powiedziec.. natomiast wiem jedno, ogolna ocena porodu, to wypadkowa wielu czynnikow.... wlasnego stanu zdrowia, kondycji, podejscia, personelu, zasad panujacych w szpitalu... a nawet tez pogody... i chyba nie ma zadnej porady, ktora pozwoli dobrze sie przygotowac, tak zeby byc zadowolonym... ale dobrze jest wiedziec, co sie w tym czasie dzieje, badz dziac powinno...
co do nacinania... pierwsze dziecko rodzilam bez nacinania, ale osobiscie uwazam, ze do tego potrzebny jest doswiadczony personel... bo moja pani polozna (a moj porod to byl jej pierwszy odebrany oprod) nie miala pojecia co sie dzieje... wiec popekalam na maksa.. lekarz tak ja potem zmierzyl wzrokiem, ze jakby wzrok zabijal, to ona by padla trupem... a mnie "cerowali" przez 2 godz... (z nogami przywiazanym do samolotu
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
mowie wam super uczucie), przy drogim porodzie zaraz przy wejsciu domagalam sie naciecia (zgodnie z zasada rana cieta goi sie lepiej niz szarpana) - co wywolalo wojne na froncie rodzaca-plozna... bo polozna wie lepiej co ma robic, a ja wiem lepiej czego chce.... ostatecznie mnie naciela i barzdo jej za to dziekuje - pomimo bardzo niemilej atosfery, porod odbyl sie superacnko... moge powiedziec, ksiazkowo, jezeli ktos studiowal porod z ksiazki ;-).
Dzieciaki moje rodzily sie w Wawie, cora (18 lat temu) w slynnej swietej Zofii (jak dla mnie mocno przereklamowanej) a mlody (15 lat temu) na Inflanckiej... jezeli dalej utrzymuja taki poziom uslug to bardzo polecam.
Teraz rodze w niemczech... cala ciaza i planowany porod to kompletnie inna bajka... Uslugi niczym w w Damianie w Warszawie (prywatna Klinika) a wszystko za darmo (to znazcy z kasy chorych)
Chce urodzic przez CC - oprocz tego ze mam pare waznych wskazan medycznych (nie wypominajac wieku - 4X w tym roku), to jest to moje zyczenie rowniez... a jak mi powiedzial moj lekarz, w kazdym szpitalu w niemczech to rodzaca jest Pania Sytuacji, spelnia kazda moja zachcianke... byle bym tylko czula sie komfortowo. Szpital, w ktorym chce rodzic, niedaleko mojego domu, ma dwie sale porodowe, jedne jest urzadzona w stylu "gwiezdzista noc" a druga w stylu "letnia polana".. czyli wszystko, by rodzaca niemyslala o tym ze jest w szpitalu. Sale porodowe mozna odwiedzac, tak zeby moc sie zdecydowac... no i zapoznac....Oferty szpitalu zawieraja rowniez takie uslugi, jak Intenret bezprzewodowy, SPA, Szwedzki buffet, gimnastyka... A pokoje poporodowe to dwojki z dziecmi i mozliwosc odwiedzin 24/7... ale tak jak wspomnialam, warunku porodu to nie wszystko... wiec opisze wam po porodzie jak bylo.