reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Żony mundurowych

Cześć witam, jak widzisz nas, żon mundurowych chyba tu niewiele bo wątek coś podupada.
Napisz gdzie mieszkacie i czy dobrze i z tym umoundurowanym małżonkiem...:)
 
reklama
hej :)

a jednak ktoś się odezwał, bo zaczynałam w to wątpić
chociaż faktycznie strasznie tu cichutko, szkoda ...

mój mąż służy w JW w Nisku (podkarpacie)
a czy mi dobrze z mundurowym? jak najbardziej tak ;)
 
Hej, ja też nie narzekam. No chyba że przychodzi taki czas że więcej jest w pracy niż w domu. ostatnio wybiłam mu z głowy pomysł wyjazdu na misęe bo przez tyle miesięcy sama bym nie dała rady z dziecmi.
 
mój też coś wspominał o misji, ale wolałabym, żeby się jednak nigdzie nie wybierał. zwłaszcza, że planujemy dziecko w najbliższym czasie.

zastanawiam, a właściwie zastanawiamy się jak to jest w wojsku z awansem. tzn jak to wygląda w praktyce, może tu się czegoś dowiem. mój mąż w wojsku od niedawna. póki co jest zwykłym szeregowym. ale ma wyższe wykształcenie i chciałby się piąć w górę i w zasadzie na to liczył decydując się na wojsko, ale z tego co słyszymy w praktyce nie wygląda to tak różowo.
 
Wiesz, mój mąż jest podoficerem. Jak pokazuja ostatnie wydarzenia medialne - jest w armii średniociekawie bez poparcia i koneksji. Mój M. jest zawodowym po szkole w Dęblinie (ma też studia wyższe na uczelni cywilnej) i na awans z mł chor na chor czekał ... 8lat. My nie mamy jakichś znajmości więc musi do wszystkiego dochodzić własną pracą. Jeżeli wróca kursy oficerskie i jakimś cudem uda mu sie załapać to i awans będzie szybszy. Polecam Wam NFOW.pl - bardzo fajne i treściwe dyskusje sie tam toczą.
Pozdrawiam
 
dzięki za odp i stronkę, na pewno poczytam w wolnym czasie
tego się obawiałam - że awansują głównie plecaki. jeśli się okaże, że nie ma szans na awans, to mąż pewnie zacznie znów szukać pracy w swoim zawodzie.
 
Mój mąż także jest zawodowym żołnierzem i nie ma go przez większość czasu w roku, bo jeździ na misje.. tęsknimy z małym Jaśkiem ale co zrobić. Wiedziałam w kim się zakochałam, za kogo wychodzę , jakoś musimy to znieść:)
 
Mój mąż jest kapitanem statków, także w domu bywa dwa-trzy razy w roku. To ogromny minus. Muszę sama pracować, zajmować się pięciolatką i jeszcze w drodze jest kolejne dziecko. Nie chcę go odtrącać od pasji, ale to naprawdę ciężkie... :-(
 
Witam wszystkie zony zolnierzy :) ja tez mam zaszczyt byc zona jednego z nich :) Widzialam tu temat odnosnie Tanich wczasow z ktorych mozna skorzystac raz na dwa lata i tak pomyslalm ze moze w przyszlym roku bysmy z nich skorzystali sęk w tym iz maz wyjezdza na misje i nie bedzie mogl sam zlozyc tych papierow czy wiecie moze czy jest jakas mozliwosc zrobie tego z tamtad albo czy papiery za niego moze dostarczyc jakis kolega? Moze ktos byl w podobnej sytuacji? Chetnie wybralibysmy sie do Uniescia lub do Rogowa jakie macie zdanie o tych osrodkach? Pozdrawiam
 
reklama
Do góry