wrzesień 2012 ;)

[fasolka35]

U Was tez taka pogoda do bani masakra i to juz maja koniec ... Choc moje dziecie sie wycwaniło bo jak woła ze chce isc na spacer a powiem jej ze deszcz pada to mi gada ''kalosze i palasolek '' i sie smieje gadzina .

Lilijanna dobre z tymi kapciami no ale fakt juz tuz tuz....


Miłego dnia kobity :-)

 

[Lilijanna]

Martusia - ja wywinęłam orła z Adrianną w 38tc albo 39tc, na sygnale jechaliśmy do szpitala. Masakra.
Fasolka35 - eeeee u nas słońce, pranie się suszy w ogrodzie, chodzimy w krótkich rękawkach, kwiaty sadzimy.

 

[*martusia*]

Liliano na szczescie nic mi nie jest tylko strupek na reku

Boze taka pogoda ze nic tylko spac a tu Olo sie domaga uwagi. w ogole juz przyjal do wiadomosci ze jest dzidzia mala u mnie w brzuszku i mnie glaszcze. kaze sobie zdjecia pokazywac jak byl malutki i mowi: 'to ja dzidzia, dzidzia Olo'.

Buziaki, moze kawa mnie obudzi

 

[fasolka35]

Hej kobitki ;-) u nas nareszcie słonko:-) Wiec nadrabiamy z Patka spacery no i zaczynamy swietowac dzien dziecka u nas juz od dzis po centrach parkach zaczynaja sie festyny itp

Liljanna a jak Ty sie czujesz w dwupaku nadal ? .. ;-)

 

[Lotka]

dobry!

fasolka, ja ostatnio mam maraton festynowy z przedszkola.. ale jeszcze 3 tyg i wakacje
młody tez sie dostał wiec od wrzesnia mam dwoch przedszkolaczkow :-)
znajac zycie to wrzesien spedze w przedszkolu, zeby byc pod reka jak bedzie płakał za mama heheh, potem pazdziernik mam w planie przespac ;-) w domu bedzie cisza i spokoj jak chlopcow zaprowadze(beda chodzili na 7h) no i w listopadzie koniec mojej laby :-)
lilijanna, jak tam? czekacie do 4go?

 

[Lilijanna]

W tym tygodniu raczej nie zapowiada się bym urodziła. Zero jakichkolwiek objawów.

 

[Lotka]

W tym tygodniu raczej nie zapowiada się bym urodziła. Zero jakichkolwiek objawów.

a na co Ci objawy ;-) trzymam kciuki za tego 4go ;-)

 

[*martusia*]

Liliana jak tam?

 

[Lilijanna]

Trzymam nogi razem, rano zrobiło mi się ciepło, bo skurcze pojawiły się i ból podbrzusza, więc jednak dopakowałam torbę, spakowałam torbę dziewczynkom, bo na czas mojego pobytu w szpitalu jadą do dziadków. Wypiłam melisę, wzięłam no-spę i przeszło. Uffff. Odpoczywam generalnie, coś tam dziubnę w domu, 3 pralka się pierze, olewam temat, że dzisiaj święto i suszę w ogrodzie, bo nigdy nic nie wiadomo, a chcę zostawić pełną szafę ubrań dla A. i dziewczyn, żeby nie było, że chodzą utytłani.


Lotka - spełnienie marzeń, wszystkiego najlepszego i lekkiej ciąży aż do terminowego rozwiązania.

 

[Lotka]

Trzymam nogi razem, rano zrobiło mi się ciepło, bo skurcze pojawiły się i ból podbrzusza, więc jednak dopakowałam torbę, spakowałam torbę dziewczynkom, bo na czas mojego pobytu w szpitalu jadą do dziadków. Wypiłam melisę, wzięłam no-spę i przeszło. Uffff. Odpoczywam generalnie, coś tam dziubnę w domu, 3 pralka się pierze, olewam temat, że dzisiaj święto i suszę w ogrodzie, bo nigdy nic nie wiadomo, a chcę zostawić pełną szafę ubrań dla A. i dziewczyn, żeby nie było, że chodzą utytłani.


Lotka - spełnienie marzeń, wszystkiego najlepszego i lekkiej ciąży aż do terminowego rozwiązania.

dzięki Lili
ładne mi 'dziubnę" - jak 3cia pralka leci hehehe
ja tez na luzie jesli chodzi o święta i prace domowe..... dzis mnie naszło i od rana domek wypucowałam, w końcu jest okazja hahahaha no i wyjątkowo nigdzie nie musiałam wychodzic ;-) słodkie lenistwo z szydełkiem w rece
a dla Was torcik ;-)