Zakładam nowy temat dla mamusiek, które tak jak ja muszą rehabilitować swoje dzieciaczki. Niezależnie od tego, czy chodzi o asymetrię, problemy z napięciem mięśniowym itd. wymiana doświadczeń i porad zasłyszanych przez rehabilitantów może nam się przydać :-)
Ja na przykład nie wiedziałam, że źle podnoszę/noszę Tysię, że karuzelka w łóżeczku ma być nie nad głową, ale na wysokości pępka i że najlepiej, gdy łóżeczko nie stoi pod ścianą, bo wtedy można podchodzić raz z jednej, raz z drugiej strony i zapobiegać asymetrii (jeśli stoi pod ścianą, to np. co tydzień należy zmieniać ułożenie dzieciaczka, tak aby raz miał główkę po jednej stronie łóżeczka, a nóżki po drugiej i na odwrót).
Ja na przykład nie wiedziałam, że źle podnoszę/noszę Tysię, że karuzelka w łóżeczku ma być nie nad głową, ale na wysokości pępka i że najlepiej, gdy łóżeczko nie stoi pod ścianą, bo wtedy można podchodzić raz z jednej, raz z drugiej strony i zapobiegać asymetrii (jeśli stoi pod ścianą, to np. co tydzień należy zmieniać ułożenie dzieciaczka, tak aby raz miał główkę po jednej stronie łóżeczka, a nóżki po drugiej i na odwrót).