reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nie akceptuje wózka :(

witam

moja coreczka tak do 5 miesiaca zycia w glebokim wozku jezdzila moze ze 3-4 razy po gora 10 min !!!

ona nie krzyczala w tym wozku ona tak sie zanosila ze az sie dusila od tego placzu :szok:

nie wiedzielismy o co chodzi z tym wozkiem i stwierdzilismy z mezem ze ma na wozek " alergie " hehe

jak miala 5 miesiecy poszlismy z coreczka do sklepu i wybralismy spacerowke (chociaz nasz wozek gleboki mial funkcje spacerowki -- dobrze ze mielismy pozyczony od brata wiec kasa nie byla wyrzucona )

najpierw wybralismy my wozek pod katem ciezaru, kolek, itd no i oczywiescie musiala to byc spacerowka tak aby dziecko lezalo na płasko bo miala dopiero 5 miesiecy :tak:

w sklepie wlozylismy coreczke do wozka (jeszcze przed ostatecznym zakupem ) i

boze jaka radosc mala zaczela sie smiac :szok:
to byl dla nas SZOK

wreszcie widzialam moje dziecko szczesliwe i co najwazniejsze usmiechniete !!!!!

a wozeczek mial kolor czerwny ( z racji tego ze dziewczynka ) ale taki gleboki zywy kolor

podobno dzieci uwielbiaja takie zywe ostre i glebokie kolory

coreczka od tego czasu jak kupilismy wozek mogla godzinami w nim lezec hehe do tego fajne zabawki do wozka i koniec klopotow


dodam jeszcze ze teraz juz nie uzywamy wozka ale jak jedziemy do marketu na wieksze i dluzsze zakupy to coreczka chetnie jezdzi grzecznie w wozku


zycze powodzenia
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzieci są różne i mój synek np. już od 5 miesiąca jeździ w spacerówce,nie uważam,żeby to był koszmar dla jego kręgosłupa,po prostu jest silny i prawie siedział w tym 5 m.więc na siłę nie mogłam go kłaść na płasko bo rzeczywiście byśmy za daleko tak nie zajechali...a innym rozwiązaniem-może lepszym dla dzieci które jeszcze nie siedzą-jest fotelik wpinany w stelaż...też tak czasem robiliśmy i mały nie płakał...
 
Co do wózka to w jednym z naszych jest opcja przodem lub tyłem do rodzica ale Hani jest wszystko jedno co lub kogo widzi jak siedzi w wózku. siedzenie tez w akcie desperacji raz bylo ustawione w pozycji półsiedzącej (kubełek)też bezskutecznie.....
no nic pozostaje tylko czekać
pocieszajacy jest fakt, ze nie tylko my przez to przechodzimy.........
 
nie przejmuj się , mój malec z gondoli przesiadł się do spacerówki gdy miał niespełna 3 miesiące - za nic nie chciał gondoli. A i w drugim wariancie bardzo często bywało tak, że pchałam wózek i niosłam dziecko na ramieniu. Można wyćwiczyć mięśnie i rozkołysac nerwy. Do wózka przekonał się mając 2 lata, gdy praktycznie z niego rezygnowaliśmy.
 
Do góry