reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasza waga- rośniemy :)

reklama
Tasia- dobre:-D
Phelania- no własnie pokładam nadzieję w karmieniu, ale wtedy drastyczna dieta odpada. już sama nie wiem:-(

Wiesz kochana nie kazda kobitka chudnie przy karmieniu ,ja tez pokladalam nadzieje w karmieniu i sie nie udało dlatego bardzo teraz sie nie nastawiam -bo karmienie piersia nie prosta rzecza...
 
Ja mialam +30 przy Antku, wiec teraz zle jie jest.. ale mimo wszystko myslalam, ze dam rade max 15 przytyc.
Ja schudlam szybko. Niecale 4 miesace i mialam wage wyjsciowa sprzed ciazy. Licze, ze teraz bedzie podobnie. W mysl tego wcinam chalwe, ktora kupilam dzisiaj ;p
 
Ja jestem z tych szczupłych nietyjących więc nie mam za duzo w nadstanie i dobrze bo fizycznie bym chyba nie dała podołac przy trójce dzieci teraz
I ciesze sie ze cos mi kręgosłup ostatnio przestał szwankowac i nie boli
 
magda-ja też jestem ze szczupłych, co wcale teraz nie miało znaczenia:-(. teraz wyglądam jak 3xja:cool:, nie wspominając już o kręgosłupie:no:masakra, mam nadzieję że wrócę do poprzedniej wagi
smile- ja w poprzedniej ciąży też sporo przytyłam( choć teraz więcej) i szybko zgubiłam kg po porodzie. ciekawe jak teraz bo trochę lat upłynęło:confused:
 
U mnie 14 kg na plusie. Plus prawie 2 tyg. pobytu w szpitalu, to - 2,5 kg.
Niestety poprzednio karmiąc przez ponad rok nie zeszłam do wyjściowej wagi (a jeszcze mam wcześniejsze zapasy). Teraz planuję zabrać się intensywnie za siebie. Mam nadzieję, że maluchy będą współpracować z rodzicami ;)
 
reklama
Ja dziś weszłam tak lajtowo na wagę a tu... ponad 2kg więcej niż półtora tygodnia temu... :szok::szok::szok:
Wychodzi więc że mam już +16kg, więc mam szanse dobic do 20...
I z jednej strony się trochę tego obawiam, a z drugiej już myślę o lodach które zostały z wczoraj i kuszą z zamrażalnika... :-D
Poprzednio przytyłam 13kg, po 3 miesiącach nie było już po tym śladu, a ja sama byłam szczuplejsza chyba niż nawet w liceum... Ale to był efekt tego, że córcia dała mi nieźle w kość, do tego ma skazę białkową więc jadłam naprawdę mało produktów i nie byo mowy o jakichś pokusach.
Po 4 miesiącach przestałam karmić i zaczęło się nadrabianie zaległości... ;-)

Teraz liczę na to że też uda mi się szybko wrócić do wagi wyjściowej, bo przy dwójce w domu nie powinam narzekać na brak zajęć, będę też musiała jeść ostrożniej bo młody będzie już w grupie ryzyka alergii,tak więc powinno to jakoś sprawnie spadać, ale czy jeśli dobiję do +20 to nadal będzie tak kolorowo jak poprzedni z +13 to nie wiem...
Tylko że ja jestem straszny łasuch, żarłok i tak bardzo kocham kaloryczne jedzenie, że ze świadomością przyszłych wyrzeczeń nie potrafię teraz odmawiać sobie tego, na co mam ochotę...
(wczoraj M miał mnie już dosyć, bo mu od 2 tygodni truję że marzy mi się jabłecznik na ciepło z lodami i malinami i w końcu pojechał do sklepu i mi przywiózł... mmmm.... :-))
 
Do góry