Heh u mnie sprawdził się patent z plasterkami na sutkach
inaczej nie szło.Tyle że poszłam trochę inna drogą niż się mówi, że jak odstawić to całkiem, nie mieszać dziecku że raz może raz nie itd. Ja robiłam tak jak czułam że jest właściwie. Jak miał półtora roku nakleilam plasterki i mówiłam mu że jest ała, chodził i marudził ale nie buntował się mocno, natomiast wiedziałam że to jeszcze nie moment na odstawienie nocne więc to przecignelismy do 2 lat. W dzień nie wspominał, nie szarpał za bluzkę itd, w nocy byłam dla niego, później w nocy tłumaczyłam tak samo jak wcześniej w dzień i pomogło, odstawił się.
Tylko musisz być pewna że chcesz odstawić, ja już byłam zmęczona tym ciągłym karmieniem i poprostu była to pewna ulga i początek nowego etapu, za to jak córka odstawiła się w wieku 10msc to ubolewam, obwinialam się itd itd bo to nie był odpowiedni moment dla mnie, czułam się właśnie jak niegotowe dziecko na taką zmianę.