reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problem z piersiami ( UWAGA zdjecia chorych piersi )

Mnie cycki nie oburzają, ale czy jak będę miała jakaś infekcję intymną, to też mam wstawić zdjęcie pochwy? Też byście były takie chętne do pomocy? Sorry ale żyjemy w czasach gdzie lekarze są ogólnodostępni i jeżeli jeden lekarz nie pomógł, idzie się do drugiego, a nie pyta o diagnozę na forum

Żyjemy też w czasach, w których cycki, wagina i penis powinny być normalnymi częściami ciała człowieka... Nie powinny wzbudzać ani oburzenia, ani obrzydzenia. Ja tam kocham swoje cycki [emoji16] niechętnie pokazuje, ale nie mam nic przeciwko. Trochę otwartości i poszerzenia własnych horyzontow nie zaszkodzi. Gadacie o śluzach i miesiączce, a cycki sprawiają oburzenie [emoji2368] ja bym tam starała się pomóc w każdej sytuacji, nawet jak wjedzie wagina na forum [emoji23] (a była już hehe [emoji16]).
Zupełnie nie zgodzę się, że żyjemy w czasach, gdzie lekarze są ogólnodostępni, co za bzdura. Tym bardziej w czasach koronawirusa lekarze pochowali się w swoich gabinetach i nie przyjmują, a prywatnie za pieniazka to chętnie za godzinkę. Na termin u dobrego lekarza czekałam od listopada 2020, termin miałam w styczniu i dalej czekam na pisemna analizę moich badań. Na plan leczenia i analizę moich wyników czeka sie u niego 6-8 miesięcy, ale jest najlepszy w swojej specjalizacji.
Przejrzyj forum, a zobaczysz, że lekarze ogólnodostępni to właśnie tacy, co ignorują problem i bez aktualnej wiedzy, zwłaszcza w małych miejscowościach, a do specjalistów w swojej dziedzinie czeka się miesiącami, nawet z naglącymi problemami, nie cierpiącymi zwłoki, jak w przypadku autorki. A już z większym, specjalistycznym problemem odbijasz się od drzwi do drzwi i nikt nie umie ci pomóc. A może i nawet nie chce. Mam ten komfort, że mieszkam za granicą, sytuacja nie jest idealna, ale uwazam, że o wiele lepsza niż w Polsce.
Poza tym, jeśli chodzi o laktację i problemy z nią związane to najczęściej i z pookolenia na pokolenie sprawdzają się domowe sposoby. Nie mówię absolutnie, żeby nie iść do lekarza, bo terapia domowa powinna być wspomagająca. Ale wasze doświadczenie przy KP mogłoby tej dziewczynie pomóc uporać się z problemem, albo chociaż załagodzić ból przynajmniej do momentu, kiedy znajdzie konkretnego lekarza lub cdl.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Żyjemy też w czasach, w których cycki, wagina i penis powinny być normalnymi częściami ciała człowieka... Nie powinny wzbudzać ani oburzenia, ani obrzydzenia. Ja tam kocham swoje cycki [emoji16] niechętnie pokazuje, ale nie mam nic przeciwko. Trochę otwartości i poszerzenia własnych horyzontow nie zaszkodzi. Gadacie o śluzach i miesiączce, a cycki sprawiają oburzenie [emoji2368] ja bym tam starała się pomóc w każdej sytuacji, nawet jak wjedzie wagina na forum [emoji23] (a była już hehe [emoji16]).
Zupełnie nie zgodzę się, że żyjemy w czasach, gdzie lekarze są ogólnodostępni, co za bzdura. Tym bardziej w czasach koronawirusa lekarze pochowali się w swoich gabinetach i nie przyjmują, a prywatnie za pieniazka to chętnie za godzinkę. Na termin u dobrego lekarza czekałam od listopada 2020, termin miałam w styczniu i dalej czekam na pisemna analizę moich badań. Na plan leczenia i analizę moich wyników czeka sie u niego 6-8 miesięcy, ale jest najlepszy w swojej specjalizacji.
Przejrzyj forum, a zobaczysz, że lekarze ogólnodostępni to właśnie tacy, co ignorują problem i bez aktualnej wiedzy, zwłaszcza w małych miejscowościach, a do specjalistów w swojej dziedzinie czeka się miesiącami, nawet z naglącymi problemami, nie cierpiącymi zwłoki, jak w przypadku autorki. A już z większym, specjalistycznym problemem odbijasz się od drzwi do drzwi i nikt nie umie ci pomóc. A może i nawet nie chce. Mam ten komfort, że mieszkam za granicą, sytuacja nie jest idealna, ale uwazam, że o wiele lepsza niż w Polsce.
Poza tym, jeśli chodzi o laktację i problemy z nią związane to najczęściej i z pookolenia na pokolenie sprawdzają się domowe sposoby. Nie mówię absolutnie, żeby nie iść do lekarza, bo terapia domowa powinna być wspomagająca. Ale wasze doświadczenie przy KP mogłoby tej dziewczynie pomóc uporać się z problemem, albo chociaż załagodzić ból przynajmniej do momentu, kiedy znajdzie konkretnego lekarza lub cdl.
Wiesz co, myślę, że nie chodziło tu o oburzenie czy obrzydzenie. Tylko o sam fakt szukania pomocy na forum. Co do dostępności lekarzy się nie wypowiem, ale karmiłam i miałam problemy chyba wszelkie możliwe z cyckami już w czasie pandemii i problemu z cdl czy położną nie miałam. A gdybym miała to wolałabym odżałować 100 czy 200 na prywatnego cdl, bo taki problem może się skończyć antybiotykiem, a nawet ingerencją chirurgiczną. Niestety po samym zdjęciu nie da się stwierdzić czy to zastój, zatkany kanalik czy nadwyrężony mięsień. Czy wynika to ze złego biustonosza, nieprawidłowego przystawiania, nieodpowiedniej pozycji karmienia czy problemów z wędzidełkiem. Autorka może mieć problem ze zbyt szybkim wypływem, mieć nieprawidłową dietę albo uciskać biust w tych miejscach, gdzieś robi się czerwone. Ale to może powiedzieć tylko specjalista po "zmacaniu" piersi i obejrzeniu metody kamienia i buzi dziecka. Na teraz nie da się nic oprócz przeciwbólowych zalecić. Bo może musi to masować, może inaczej karmić, może kupić lepszy stanik albo nakładki. A tu jest ważny czas nie próbowanie różnych rozwiązań na chybił trafił, bo może się z tego zrobić zapalenie.

Dla mnie bardzo kontrowersyjny jest temat szukania porad czy nawet diagnozy w internecie. Każdy przypadek jest inny, każdy potrzebuje indywidualnego rozwiązania. I w sytuacjach kiedy ma się problemy zdrowotne, albo z lekami to powinno się radzić lekarza. Jak jeden nie pomoże to szukać innego.
 
Żyjemy też w czasach, w których cycki, wagina i penis powinny być normalnymi częściami ciała człowieka... Nie powinny wzbudzać ani oburzenia, ani obrzydzenia. Ja tam kocham swoje cycki [emoji16] niechętnie pokazuje, ale nie mam nic przeciwko. Trochę otwartości i poszerzenia własnych horyzontow nie zaszkodzi. Gadacie o śluzach i miesiączce, a cycki sprawiają oburzenie [emoji2368] ja bym tam starała się pomóc w każdej sytuacji, nawet jak wjedzie wagina na forum [emoji23] (a była już hehe [emoji16]).
Zupełnie nie zgodzę się, że żyjemy w czasach, gdzie lekarze są ogólnodostępni, co za bzdura. Tym bardziej w czasach koronawirusa lekarze pochowali się w swoich gabinetach i nie przyjmują, a prywatnie za pieniazka to chętnie za godzinkę. Na termin u dobrego lekarza czekałam od listopada 2020, termin miałam w styczniu i dalej czekam na pisemna analizę moich badań. Na plan leczenia i analizę moich wyników czeka sie u niego 6-8 miesięcy, ale jest najlepszy w swojej specjalizacji.
Przejrzyj forum, a zobaczysz, że lekarze ogólnodostępni to właśnie tacy, co ignorują problem i bez aktualnej wiedzy, zwłaszcza w małych miejscowościach, a do specjalistów w swojej dziedzinie czeka się miesiącami, nawet z naglącymi problemami, nie cierpiącymi zwłoki, jak w przypadku autorki. A już z większym, specjalistycznym problemem odbijasz się od drzwi do drzwi i nikt nie umie ci pomóc. A może i nawet nie chce. Mam ten komfort, że mieszkam za granicą, sytuacja nie jest idealna, ale uwazam, że o wiele lepsza niż w Polsce.
Poza tym, jeśli chodzi o laktację i problemy z nią związane to najczęściej i z pookolenia na pokolenie sprawdzają się domowe sposoby. Nie mówię absolutnie, żeby nie iść do lekarza, bo terapia domowa powinna być wspomagająca. Ale wasze doświadczenie przy KP mogłoby tej dziewczynie pomóc uporać się z problemem, albo chociaż załagodzić ból przynajmniej do momentu, kiedy znajdzie konkretnego lekarza lub cdl.
Owszem piersi, penis i wagina są normalnymi częściami ciała, ale nie znaczy to, że trzeba nimi świecić na prawo i lewo. Ja na temat mojego śluzu czy miesiączki z nikim nie rozmawiam, bo nie czuję takiej potrzeby.
Serio nie mam pojęcia gdzie jest tak słaby dostęp do lekarzy jak mówisz. Wczoraj nawet dzwoniłam do polecanego chirurga umówić wizytę dla dziecka i termin mam już na przyszły tydzień i to na NFZ. Tak samo lekarze POZ u mnie w miejscowości przyjmują normalnie. Owszem najpierw jest teleporada, ale jak jest potrzebna wizyta, to jest umawiania na drugi dzień, a często nawet tego samego dnia co teleporada. Jeżeli jeden lekarz nie ma terminów, to dzwoni się do innego. I nie zgodzę się, że lekarze ogólnodostępni to tacy, którzy ignorują problem i są bez aktualnej wiedzy
 
@Magdusia88
Po pierwsze - do podzielenia się „domowymi sposobami” nie są potrzebne zdjęcia. Niby jak ze zdjęcia zrobić ocenę mikrobiologiczną?!
Po drugie - „domowe sposoby” nie pomogą przy przewlekłym stanie zapalnym, zakażeniu bakteryjnym, grzybicy a tym bardziej z ropniem. Nieodpowiedzialne jest robienie lekarzom czarnego PR-u skoro nie mieszkasz nawet w Polsce.

@Robertowie
Jeśli lekarz nie widzi problemu to może po prostu jesteś przewrażliwiona. Piersi dają jakieś tam dolegliwości przy KP i jest norma.
Jeśli jednak bardzo boli, masz chroniczne zastoje to pewnie jest wywołane jakimś nieleczony stanem chorobowym albo robisz coś źle. W takim wypadku warto rozważyć zakończenie KP jeśli Ci nie służy.
Wierzę, że nawet dla średnio ogarniętej osoby nie jest rzeczą niemożliwą zorganizowanie konsultacji z lekarzem. Nie ma co zwalać na COVID. Ja korzystam bez żadnych perturbacji. SOR albo jakikolwiek internista.
 
Oczywiście, że nie wszyscy lekarze to zło, sama trafiłam na super lekarzy, nawet takich, co skapitulowali rokladajac ręce. Szacun za szczerość.
To nie jest czarny PR tylko rzeczywistość. Nie każdy lekarz jest dobry i nie każdy umie się do tego przyznać, taka jest prawda. I każdy popełnia błędy. To tylko ludzie. Tylko niekiedy takie błędy to w konsekwencji utrata zdrowia albo i życia pacjenta.

Byłam z koleżanką na IP, bo jej roczna córka była chora. Powiedzieliśmy, że coś jest nie tak, slania się na nogach, no nie to dziecko, ma wysoką gorączkę (oczywiście w momencie wizyty u lekarza zadziałaly czopki i spadła do 37).
Lekarz zbadał, powiedział, że to zapalenia ucha i przeziębienie i odesłał do domu, dał ibuprofen.
Na następny dzien dziecko upadło, straciło przytomność i przestało oddychać. W szpitalu powiedzieli, że będą wzywać opiekę społeczna, bo matka z tak chorym dzieckiem już dawno powinna być w szpitalu!!!! Dobrze, że miałyśmy papierek z IP i receptę na ibuprom, ignorancja lekarza prawie doprowadziła do śmierci dziecka. Wielkie miasto, dostęp do lekarza świetny. I wiem, że infekcja z dziecka moze bardzo szybko rozwinąć, ale tak jak mówię, byliśmy z tym u lekarza i niestety nic nie zrobił.
Sama byłam w szpitalu i nikt nie udzielił mi pomocy gdy potrzebowałam, mimo, że o nią prosiłam, a wręcz blagalam. W ciągu dobry potraktowano mnie tak dwa razy. I znowu wielkie miasto, specjalistyczny szpital. Gdy przyszedł lekarz, było już za późno... I wiem, że lekarze są przepracowani i może nie mieli czasu zajmować się jakby nie patrzeć moim pojedynczym przypadkiem, ale chodziło o moje życie i zdrowie, a także zdrowie mojego dziecka w brzuchu.

Mogłabym wymieniać tak bez końca, ale szkoda mi czasu.

A przecież DARMOWĄ opiekę lekarska gwarantuje nam konstytucja... Smutne to, ale prawdziwe.

I nie mówię, że tak jest zawsze, bo sama trafiłam na super lekarzy, ale trzeba szukać i się nie poddawać. To niestety wymaga czasu, dlatego nie powinno się negatywnie oceniac dziewczyny, która ma problem i szuka pomocy. Każda napisała, że powinna iść do lekarza, jednak wiele z was jest/było również KP i mogłoby opowiedzieć o swoich doświadczeniach...
 
Nie nie jest normalne, że piersi dają jakiś ból przy kp! Co za bzdura. Jak dziecko ssie prawidłowo i pierś jest opróżniana nie powinno czuć się bólu i to powie cdl.
@Magdusia88
Po pierwsze - do podzielenia się „domowymi sposobami” nie są potrzebne zdjęcia. Niby jak ze zdjęcia zrobić ocenę mikrobiologiczną?!
Po drugie - „domowe sposoby” nie pomogą przy przewlekłym stanie zapalnym, zakażeniu bakteryjnym, grzybicy a tym bardziej z ropniem. Nieodpowiedzialne jest robienie lekarzom czarnego PR-u skoro nie mieszkasz nawet w Polsce.

@Robertowie
Jeśli lekarz nie widzi problemu to może po prostu jesteś przewrażliwiona. Piersi dają jakieś tam dolegliwości przy KP i jest norma.
Jeśli jednak bardzo boli, masz chroniczne zastoje to pewnie jest wywołane jakimś nieleczony stanem chorobowym albo robisz coś źle. W takim wypadku warto rozważyć zakończenie KP jeśli Ci nie służy.
Wierzę, że nawet dla średnio ogarniętej osoby nie jest rzeczą niemożliwą zorganizowanie konsultacji z lekarzem. Nie ma co zwalać na COVID. Ja korzystam bez żadnych perturbacji. SOR albo jakikolwiek internista.
 
Przede wszystkim, nie wydaje mi się za stosowane umieszczanie bardzo, bądź co bądź prywatnych fotografii na forum ogólnodostępnym dla każdego. Zwyczajnie, kwestie bezpieczeństwa w sieci, nigdy nie wiadomo kto będzie je oglądał i gdzie wypłyną.
Ból piersi czy sutków może być spowodowany przez wiele przyczyn, począwszy od nieprawidłowego chwytania piersi przez dziecko skończywszy na infekcji. Mnie piersi bardzo bolały przy używaniu laktatora, a na ten ból bardzo pomogła mi lanolina i muszle laktacyjne. Ale lekarzem nie jestem i wolałabym się skonsultować, bo sprawa może być poważniejsza a przyczyną ostrego bólu może być na przykład grzybica.
 
Oczywiście, że nie wszyscy lekarze to zło, sama trafiłam na super lekarzy, nawet takich, co skapitulowali rokladajac ręce. Szacun za szczerość.
To nie jest czarny PR tylko rzeczywistość. Nie każdy lekarz jest dobry i nie każdy umie się do tego przyznać, taka jest prawda. I każdy popełnia błędy. To tylko ludzie. Tylko niekiedy takie błędy to w konsekwencji utrata zdrowia albo i życia pacjenta.

Byłam z koleżanką na IP, bo jej roczna córka była chora. Powiedzieliśmy, że coś jest nie tak, slania się na nogach, no nie to dziecko, ma wysoką gorączkę (oczywiście w momencie wizyty u lekarza zadziałaly czopki i spadła do 37).
Lekarz zbadał, powiedział, że to zapalenia ucha i przeziębienie i odesłał do domu, dał ibuprofen.
Na następny dzien dziecko upadło, straciło przytomność i przestało oddychać. W szpitalu powiedzieli, że będą wzywać opiekę społeczna, bo matka z tak chorym dzieckiem już dawno powinna być w szpitalu!!!! Dobrze, że miałyśmy papierek z IP i receptę na ibuprom, ignorancja lekarza prawie doprowadziła do śmierci dziecka. Wielkie miasto, dostęp do lekarza świetny. I wiem, że infekcja z dziecka moze bardzo szybko rozwinąć, ale tak jak mówię, byliśmy z tym u lekarza i niestety nic nie zrobił.
Sama byłam w szpitalu i nikt nie udzielił mi pomocy gdy potrzebowałam, mimo, że o nią prosiłam, a wręcz blagalam. W ciągu dobry potraktowano mnie tak dwa razy. I znowu wielkie miasto, specjalistyczny szpital. Gdy przyszedł lekarz, było już za późno... I wiem, że lekarze są przepracowani i może nie mieli czasu zajmować się jakby nie patrzeć moim pojedynczym przypadkiem, ale chodziło o moje życie i zdrowie, a także zdrowie mojego dziecka w brzuchu.

Mogłabym wymieniać tak bez końca, ale szkoda mi czasu.

A przecież DARMOWĄ opiekę lekarska gwarantuje nam konstytucja... Smutne to, ale prawdziwe.

I nie mówię, że tak jest zawsze, bo sama trafiłam na super lekarzy, ale trzeba szukać i się nie poddawać. To niestety wymaga czasu, dlatego nie powinno się negatywnie oceniac dziewczyny, która ma problem i szuka pomocy. Każda napisała, że powinna iść do lekarza, jednak wiele z was jest/było również KP i mogłoby opowiedzieć o swoich doświadczeniach...
Ale w tym problem, że nie wiadomo jak jej pomóc, bo nie wiadomo jaka jest przyczyna. Napisałam wyżej skąd się to może brać, na różne przyczyny różne sposoby leczenia. Co dziewczynie po tym, że polecę jej okłady z kapusty skoro dziecko ma problem z wędzidełkiem? Ona się będzie okładać, a nic to nie pomoże?
 
Oczywiście, że nie wszyscy lekarze to zło, sama trafiłam na super lekarzy, nawet takich, co skapitulowali rokladajac ręce. Szacun za szczerość.
To nie jest czarny PR tylko rzeczywistość. Nie każdy lekarz jest dobry i nie każdy umie się do tego przyznać, taka jest prawda. I każdy popełnia błędy. To tylko ludzie. Tylko niekiedy takie błędy to w konsekwencji utrata zdrowia albo i życia pacjenta.

Byłam z koleżanką na IP, bo jej roczna córka była chora. Powiedzieliśmy, że coś jest nie tak, slania się na nogach, no nie to dziecko, ma wysoką gorączkę (oczywiście w momencie wizyty u lekarza zadziałaly czopki i spadła do 37).
Lekarz zbadał, powiedział, że to zapalenia ucha i przeziębienie i odesłał do domu, dał ibuprofen.
Na następny dzien dziecko upadło, straciło przytomność i przestało oddychać. W szpitalu powiedzieli, że będą wzywać opiekę społeczna, bo matka z tak chorym dzieckiem już dawno powinna być w szpitalu!!!! Dobrze, że miałyśmy papierek z IP i receptę na ibuprom, ignorancja lekarza prawie doprowadziła do śmierci dziecka. Wielkie miasto, dostęp do lekarza świetny. I wiem, że infekcja z dziecka moze bardzo szybko rozwinąć, ale tak jak mówię, byliśmy z tym u lekarza i niestety nic nie zrobił.
Sama byłam w szpitalu i nikt nie udzielił mi pomocy gdy potrzebowałam, mimo, że o nią prosiłam, a wręcz blagalam. W ciągu dobry potraktowano mnie tak dwa razy. I znowu wielkie miasto, specjalistyczny szpital. Gdy przyszedł lekarz, było już za późno... I wiem, że lekarze są przepracowani i może nie mieli czasu zajmować się jakby nie patrzeć moim pojedynczym przypadkiem, ale chodziło o moje życie i zdrowie, a także zdrowie mojego dziecka w brzuchu.

Mogłabym wymieniać tak bez końca, ale szkoda mi czasu.

A przecież DARMOWĄ opiekę lekarska gwarantuje nam konstytucja... Smutne to, ale prawdziwe.

I nie mówię, że tak jest zawsze, bo sama trafiłam na super lekarzy, ale trzeba szukać i się nie poddawać. To niestety wymaga czasu, dlatego nie powinno się negatywnie oceniac dziewczyny, która ma problem i szuka pomocy. Każda napisała, że powinna iść do lekarza, jednak wiele z was jest/było również KP i mogłoby opowiedzieć o swoich doświadczeniach...
A ja opowiem inną historię. Moje dziecko miało katar i poszłam z nim do lekarza. Przepisał leki, zalecił kurację. Po zastosowaniu dziecko wyzdrowiało.
Sama jako dziecko byłam na IP z zapaleniem ucha. Przeżyłam. Zapewniam, że większej rzeszy ludzi lekarze pomogli. To świadczy o tym, że jednak warto korzystać z ich rad.
Większość dziewczyn podzieliła się wyżej swoim doświadczeniem laktacyjnym. Jednak to nie jest jednorazowa sprawa, gdzie pomoże porada koleżanki, ale jakiś przewlekły problem. Tu naprawdę jest potrzebna FACHOWA pomoc a nie ciepłe okłady, które mogą tylko zaszkodzić. Trochę odpowiedzialności.
 
reklama
Nie nie jest normalne, że piersi dają jakiś ból przy kp! Co za bzdura. Jak dziecko ssie prawidłowo i pierś jest opróżniana nie powinno czuć się bólu i to powie cdl.
Proszę nie manipulować mojej wypowiedzi. Nie napisałam nigdzie, że „dają ból” a dolegliwości. Na przykład wyrzut oksytocyny czy uczucie przepełnionych piersi przed stabilizacją to norma, podobnie jak zmiana w ich wyglądzie.
 
Do góry