reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ZOSTAŁAM MAMĄ ♥ - o zdrowiu, opiece i pielęgnacji dzieci

Ja też daję wit D bezposrednio z kapsułki. 1,5 ml żelaza w syropie zapodaję przez smoczek od butelki (powolutku nalewam strzykawką do smoczka), a cebion, jako że są to tylko 4 kroplki - mini strzykawką.

Kaliope, chore to jest :/ nie ma u was w miejscowości, albo gdzieś w poblizu innego miejsca, gdzie by to usg mozna bylo zrobic? Ja pamiętam, że my też się nie mogliśmy dodzwonic kilka dobrych dni, bo ciagle zajęte było... To się wkur**, wsiadłam w samochód i tam pojechałam. Ale termin był po 2 tyg (tak samo jak Ania-Aneczka pisała, bo w tym samym miejscu byłyśmy).

Witaj Mea :* oby z brzuszkiem się uspokoiło :)
 
reklama
Ja też wit k z kapsułki tylko z e i d mam problem bo jak przechyle tą buteleczkę to zawsze cos nie tak i albo zamiast jednej to dwie wpadną, a na lyżeczce jedna kropelka to znowu ginie :-/
 
Mea, u mnie też sie zaczęły jakieś popłakiwania, nie wiem czy to kolka, czy przez to zapalenie piersi szlag trafił moje mleczko :((( Jestem załamana, bo mam coraz mniej mleczka i ściągam z obu cyców tyle, co normalnie z jednego, a Zocha w dzień marudna, popłakuje, normalnie ją nakarmiłam kładłam koło siebie na łóżku i bawiłyśmy sie grzechotką, albo się po prostu patrzyłyśmy w siebie, a teraz płaczki, marudzenia, piski.. Dałam jej wczoraj na noc mieszankę, bo miałam wrażenie, że dostała rozwolnienia. Wiecie, że o 21 mi dziecko padło, musiałam ją o 1 w nocy obudzić na przewijanie i karmienie, bo takie miała spanie. A potem jak już jadła moje mliko to znowu niby spała, a przez sen popłakiwała :confused: Bądź tu mądra... zaczynam wprowadzać chociaż raz dziennie bebilon, bo się boję, zeby jej nie brakło wartości odżywczych ehh...

U nas pieluchowanie na pampersach, bo dostałam 4 opakowania po 100 sztuk więc poza bella Happy, które były super i poszły jako pierwsze nie kupowałam już żadnych pieluch, bo najpierw chcę skończyć te co dostałam.

Najlepiej sprawują się te chusteczki Dada Sensitive. Na Chusteczki Pampersa Zocha dostała uczulenia. Myślałam na początku, że to odparzenie, a moja mama mówi, że wątpi, bo nie jedną odparzoną pupkę widziała, a tutaj były praktycznie same krostki bez zaczerwienienia.

Co do pielęgnacji jeszcze - Dziewczyny jak często myjecie szyjkę maleństw, bo czasem jak nam sie ulewa czy coś to wiadomo, ze w te fałdeczki coś wpłynie i mam wrażenie, ze dziecko mi mlekiem zalatuje. Zawsze w ciągu dnia przemywam jej jeszcze tę szyjkę husteczką nawilżaną. Tylko boję się odparzenia.. Smarujecie te fałdki czymś?
 
my też jedziemy na dada. Fajne są też huggys ale drogie.
Myszkowska u nas było to samo. dostałam zapalenie piersi, mały głodował a ja się wpieniałam bo pokarmu w chorej piersi tyle co nic. Przystawiałam dzielnie małego do niej żeby pobudził laktację ale dupa. leciało może z 10 ml. Położna zaleciła mi ultradzwięki na tą pierś a pediatra kazał dokarmiać mm jakby mały był głodny. i tak jak i tobie wydaje mi się że mały ma biegunkę i bolące gazy i kolki. też się zastanawiam czy laktacja zaniknie czy dam radę ją wzmocnić.
 
Ja jak zaczęło mi się zapalenie lewej piersi przystawiałam małego normalnie do chorej piersi żeby ściągnął to zapalenie, bolało jak diabli ale pokarm mam nadal. Ja małemu przemywam twarz co najmniej 3 razy dziennie plus jakby my się coś ulało. My do 3 miesiąca chcemy stosować pampersy i korzystamy z 2. Potem będziemy testować dady chyba. Z chusteczek na szczęście maluszek nie ma jak narazie żadnych uczuleń, johnsons, pampersy sensitive i takie zielone z Holandii stosowaliśmy.
 
Teściowa do mnie , że jak kładę Ige to ma mieć prosto głowę. nie na bok , bo jej główka się zdeformuje na boku.
zacznijmy od tego że jak się kładzie właśnie na znak to potylica może się zdegormować...
a poza tym jak bym jej tak kładła główkę i by zwymiotowała jak dzisiaj to nie wiem czy by miała nawet siłę odkaszlnąć... i by była dętka :/
a w ogóle będę ją kąpać zaraz.. saMA pierwszy raz...
 
nadalka tylko po prostu pilnuj aby głowkę miała raz na lewo raz na prawo aby z jednej strony nie miała zdeformowanej głowki
a jeśli mała tak ulewa to podnieś trochę łóżeczko albo zakup tę poduszkę klin to dobra rzecz jak dziecko ulewa nie ma ryzyka zakrztuszenia bo pokarm wypłynie a nie wleci znowu do środka
 
reklama
nadalka- joaszka ma rację, pilnuj przemienności tych stron. Na lewej stronie najlepiej kłaść, bo wtedy jest drożność i dziecku powietrze uchodzi. Ja kładłam Ninę tylko na lewym boczku i nabawiła się asymetrii. Do tego pogłębił ją leżaczek... za wcześnie włożyłam. Nina wszystko robiła poprzez lewą stronę. Także z tym trzeba uważać. Raz lewa strona, raz prawa... Ja kładę Sarę na plecach a ona sama mi się na lewy bok przekręca...
 
Do góry