agula301
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2020
- Postów
- 10 192
Ja napiszę to co się dowiedziałam z rozmowy z moim ginekologiem ostatnio. U mnie w mieście (Wałbrzych) mamy szpital typowo ginekologiczny, samodzielny a nie jako oddział w szpitalu. Ja tu nie rodziłam, bo personel jest wg mnie okropny i strasznie mnie na patologii ciąży przeorały położne. W Świdnicy w szpitalu ginekologia to tylko oddział wielkiego szpitala i ja rodziłam w Świdnicy. W Wałbrzychu jest znieczulenie przy porodzie, w Świdnicy jest napisane ze oczywiście oferują zzo a w rzeczywistości nie ma znieczulenia. Pytałam gine o co chodzi i mi powiedział, że Wałbrzych ma po prostu anastezjologa cała dobe na szpital, ale tu jest ten anastezjolog na jeden oddział, wiec nie ma problemu żeby podał zzo jak jest potrzeba. W Świdnicy natomiast jest 2 anastezjologow na zmianę ale maja do obskoczebia cały szpital i po prostu nie przychodzą do porodów siłami natury bo nie ma czasu. Jakby miał szpital zabezpieczyć anastezjologa tylko dla oddziału ginekologicznego to byłby dla nich ponad milion rocznie wiec maja to gdzieś , mimo ze podobno NFZ nałożył na szpitale obowiązek dostępności zzo. Ja o tym przy pierwszym porodzie nie wiedziałam i poszłam rodzic do Świdnicy , poród wywoływany oksy, ból taki ze błagałam o śmierć , plus łyżeczkowanie na żywca po porodzie.. No do szycia miałam znieczulenie to widzę po wpisach ze już jakby luksusowo. Ogólnie nie wiem gdzie urodzę drugie dziecko. Tu źle i tu niedobrze