reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zmiana zachowania - 14 miesięcy

Czikibang

Aktywna w BB
Dołączył(a)
28 Sierpień 2019
Postów
71
Witajcie,
Moja córcia z cudownego aniołka ostatnio przeistacza się w małego diabelka. Ma 14 miesięcy i dopiero od niedawna zaczęła chodzić za rączki - jeszcze sama się boi. Wychodzą jej teraz dwie czwórki na raz - z jednej strony na górze i na dole. Częściowo już się przebiły i początkowy etap przebijania w ogóle jej nie dokuczał. Ostatnio zrobiła się strasznie drażliwa. Coś jej nie pasuje to od razu płacze i krzyczy. Wcześniej potrafiła się sama sobą zająć, a teraz chwilę się pobawi i zaraz się denerwuje. Do tego od kilku dni ma wodnisty katar. Zaczęło się od przeziebienia i zatkanego nosa, ale trwało to 2 dni, a od tamtej pory został już tylko taki wodnisty katar. Czytałam, że katar może być również objawem ząbkowania i wcześniej zwalalam jej zachowanie właśnie na zęby, ale ostatnio nocowała u dziadków pierwszy raz i z tego co słyszałam, to była bardzo grzeczna i w ogóle nie płakała. I już nie wiem jak interpretować jej zachowanie. Czy w tym wieku zaczyna się już wymuszanie płaczem i humorki? Czy powinnam już przestać pobłażać?
 
reklama
Witajcie,
Moja córcia z cudownego aniołka ostatnio przeistacza się w małego diabelka. Ma 14 miesięcy i dopiero od niedawna zaczęła chodzić za rączki - jeszcze sama się boi. Wychodzą jej teraz dwie czwórki na raz - z jednej strony na górze i na dole. Częściowo już się przebiły i początkowy etap przebijania w ogóle jej nie dokuczał. Ostatnio zrobiła się strasznie drażliwa. Coś jej nie pasuje to od razu płacze i krzyczy. Wcześniej potrafiła się sama sobą zająć, a teraz chwilę się pobawi i zaraz się denerwuje. Do tego od kilku dni ma wodnisty katar. Zaczęło się od przeziebienia i zatkanego nosa, ale trwało to 2 dni, a od tamtej pory został już tylko taki wodnisty katar. Czytałam, że katar może być również objawem ząbkowania i wcześniej zwalalam jej zachowanie właśnie na zęby, ale ostatnio nocowała u dziadków pierwszy raz i z tego co słyszałam, to była bardzo grzeczna i w ogóle nie płakała. I już nie wiem jak interpretować jej zachowanie. Czy w tym wieku zaczyna się już wymuszanie płaczem i humorki? Czy powinnam już przestać pobłażać?
Poczytaj o skokach rozwojowych. Być może przechodzi właśnie jeden z nich.
Jeśli chodzi o wprowadzanie zasad i konsekwencje to moim zdaniem powinny być od początku... Jeśli niemowlę 4 miesiące ciągnie Cię za włosy to do znudzenia powtarzasz nie wolno żeby zrozumiało że nie wolno.
 
Również uważam że może to być skok rozwojowy. Zgadzam się z też z przedmowczynią na temat konsekwencji. Pewnie w jakiś sposób chce też wymuszac na tobie pewne rzeczy. Zależy w jakich sytuacjach
 
Skoki rozwojowe zazwyczaj są do roku. Poza tym uwielbiam jak wszyscy zwalają winę właśnie na to. Chociaż ja w nie w ogóle nie wierzę.
Myślę, że dziecko jest już w takim wieku, że zdaje sobie sprawę iż jest odrębną jednostką. Widzi jak reagujesz na pewne zachowania i powoli zaczyna sprawdzać na ile może sobie pozwolić. Teraz ważna jest konsekwencja.
 
Skoki rozwojowe zazwyczaj są do roku. Poza tym uwielbiam jak wszyscy zwalają winę właśnie na to. Chociaż ja w nie w ogóle nie wierzę.
Myślę, że dziecko jest już w takim wieku, że zdaje sobie sprawę iż jest odrębną jednostką. Widzi jak reagujesz na pewne zachowania i powoli zaczyna sprawdzać na ile może sobie pozwolić. Teraz ważna jest konsekwencja.
Właśnie to odkrycie odrębności jest kolejnym mega ważnym skokiem rozwojowym. Ważnym i trudnym.
A skoki rozwojowe sa nie tylko w pierwszym roku życia dziecka. Zdarzają się nawet do 9 roku życia. Tylko wyglądają inaczej ;)

Dziecko w tym wieku nie potrafi dłużej skupić uwagi na jednej czynności, nie zajmie się samo sobą na dłużej. Między 10 a 15 miesiącem życia zdarza się także nasilenie leku separacyjnego więc dziecko wymaga naszej większej uwagi.
Wątpię żeby roczniak testował co mu wolno, chyba że do tej pory było mu wolno wszystko a nagle pojawiły się zakazy. Wtedy będzie bunt.
 
Oczywiście w przypadku rzeczy takich jak stukanie w telewizor czy ciąganie za włosy to od początku mówimy co wolno a czego nie. Chodziło mi bardziej o taką sytuację, kiedy coś robię (na przykład szykuje jej jedzenie) a córcia właśnie w tym momencie chce żebym z nią chodziła za ręce, albo wyszła na podwórko. I jeśli nie zrobię tego czego chce to jest histeryczny placz. Z reguły w takiej sytuacji pozwalam jej czasem popłakać, bo nie jestem w stanie wszystkiego zrobić jak ona śpi. Z kolei jak pomyślę że to może przez zęby jest taka humorzasta bo jej dokuczaja, to mam ochotę rzucić wszystko i spełnić jej zachciankę. Ale jeśli to nie zęby, to jednak wolałabym od początku uczyć, że "nie teraz" to "nie teraz" a nie ustępować. Wydaje mi się że to nie jest skok, bo te humorki też nie występuja non stop i potrafi być na prawdę grzeczna.
 
Dla mnie to jest właśnie testowanie na co dziecko może sobie pozwolić a na co nie. Przy obcych (czyli też przy dziadkach) zachowuje się grzecznie a przy rodzicach odreagowuje bo przy nich czuje się swobodnie. 14 miesięczne dziecko jak najbardziej potrafi już takie rzeczy @Bubuś
 
Dla mnie to jest właśnie testowanie na co dziecko może sobie pozwolić a na co nie. Przy obcych (czyli też przy dziadkach) zachowuje się grzecznie a przy rodzicach odreagowuje bo przy nich czuje się swobodnie. 14 miesięczne dziecko jak najbardziej potrafi już takie rzeczy @Bubuś
Co innego odreagowanie emocji a co innego testowanie na co można sobie pozwolić. Ja też odreagowuje emocje w rozmowie z partnerem po całym dniu.
 
reklama
Nie porównuj osoby dorosłej do dziecka. Teoria teorią a praktyka mówi zupełnie co innego.
Mam trójkę dzieci i trochę wiedzy nie tylko teoretycznej ;)
Poza tym dziecko to mały człowiek, który jeszcze bardziej potrzebuje wsparcia w zrozumieniu i odreagowaniu emocji.
I naprawdę testowanie a odreagowanie to dwie różne rzeczy.
 
Do góry