asienka.k1
Fanka BB :)
moja Natalka dzisiaj wazona 6 kg ale jest blada i musimy morfologie i poziom zelaza zbadac:-(
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Cleo a masz dostęp do marchewek z pewnego żródła?tzn powiedziala ze moga byc sloiczki ale żeby zwracac uwage bo dodają jakies zageszczacze, czy serwatkę czasami.A jak ugotujesz sama i masz z pewnego zrodla to wiesz ze na 100% to sama marcheweczka.
tak od babci Igorka z działeczki:-)Cleo a masz dostęp do marchewek z pewnego żródła?
cleo nie martw sie.. moja mała na nic nie jest uczulona i widzisz dosałam listę rzeczy n które mam się przygotoać bo za równy miesiąc kazała mi wprowadzaćNo i po wizycie u alergologa.
Ścisła ale to ścisła dieta, za 2 tyg mamy wprowadzić marchewkę , najlepiej samemu ugotować.Zdziwiłam się że tak wcześnie ale jak to stwierdziła pani doktor trzeba powoli go odcinac od alergentów które mogą się niechcący wkraść w pokarm.Jak po 2 tygodniach będzie wszystko w porządku to ugotowac dynię.Z tym gorzej bo co całą mam kupić???czy na kawałki sprzedają??
Przpisała maść a raczej skladniki z których ma być zrobiona w aptece.To tyle.
Myślałam,że poczeka z wprowadzaniem pokarmów ale widocznie ma rację.
To tyle
Musisz byc wytrwala, na pewno po 6 tyg bedzie poprawa, a w nocy tez musi co?Asieńka - u nas od trzech dni też Frejka w ruchu, niestety, podwichnięte lewe biodro grupa IIIa, ale to już widać było od urodzenia, że nie chciał mały odwodzić za bardzo bioderek. Pierwsze kontrolne usg było ok, ortopeda dał nam jeszcze 6 tygodni na "dokształcanie się stawu", ale teraz już kazał kupić tą poduszkę. Bałam się , ze malutki będzie przeżywał to koszmarnie. O dziwo bardzo szybko przywykł, pierwszy dzień nie naciągałam mu tych szelek na maksa, żeby się trochę przyzwyczaił. Był bardziej marudny, trochę się uspokajał na rękach. Smutno mi , że musi w tym chodzić, nie może fikać tymi nóżkami. Najgorzej wpakować go w tym na dwór w kombinezon, ale nosi sie go nawet lepiej w tym usztywnieniu.
Mam nadzieję, że za 6tyg. pozbędziemy się tego na dobre.