reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

Ja dziś oddawałam kał na posiew i na wirusy, w marcu na pasożyty i za każdym razem w zwykłym sterylnym pojemniczku z apteki. Pewnie co przychodnia, to inne zwyczaje.
 
reklama
Ja dziś oddawałam kał na posiew i na wirusy, w marcu na pasożyty i za każdym razem w zwykłym sterylnym pojemniczku z apteki. Pewnie co przychodnia, to inne zwyczaje.

pewnie tak - może jeżeli przychodnia ma swoje ambulatorium to tam już to rozparcelowują na posiew itd. A w LIM/LuxMed po te wszystkie próbki przyjeżdża kurier i zabiera dopiero do analiz.

A ja mam pobrac Asi mocz do takiego czegoś PIC Trzymajcie mnie po skoczę z balkonu:baffled:

OMG... Dziunka, powodzenia - napisz potem jak ci się to udalo... To jest taki pojemnik z płytką na posiew od razu ?
Dzisiaj w przychodni jedna Pani mówiła, ze jak ona swojej córce kiedyś pobierała mocz, to stawiała przed nią różne napoje w różnych pojemniczkach. Ale dziecko siedziało na nocniku, kiedyś się tak pobierało :/.
 
A ja mam pobrac Asi mocz do takiego czegoś PIC Trzymajcie mnie po skoczę z balkonu:baffled:

dasz rade:
gallery-76618560-500x500.jpg
 
Hehe, ale mnie Etna ubawiłaś:-)

Agrafka nie, na zwykły mocz, bez płytki.

Ja po prostu kupię jutro normalny pojemnik i ew. przeleję. A bedziemy siku łapac dopiero w piatek. A tak mi się teraz skojarzyło - Martolinka to cwana bestia, syna nauczyła sikac do pojemnika i jako jedyna nie ma problemu z pobieraniem moczu;-)
 
Ale gapa ze mnie, nie pochwaliłam mojej dzielnej dziewczynki nawet. Byłyśmy na pobraniu krwi dziś i zniosła to świetnie. Wchodząc do gabinetu od razu zastrzegła "pani kuj ląćkę jeciutko" żeby pani ukuła rączkę leciutko. Było trochę płaczu przy pobieraniu, ale do jednej igły były podłączane 4 różne fiolki po kolei do różnych badań. No ale zaraz po wyjściu z gabinetu wzięła dwa łyki z cyca i już poleciała zaczepiać ludzi. Tylko po drodze do domu (3 przystanki autobusowe, ale obiecałam spacer) kazała się nieść bo "la ląćki biedna Maika" "kuj Maika biedna" i tylko żałowałam że nie wzięłam chociaż nosidła, bo pod koniec ręce opadały mi aż do ziemi. Jutro odbierzemy pierwsze wyniki badań, a resztę za jakiś tydzień, bo z kupą jeszcze dwa dni musimy się nosić na posiew.
 
reklama
Fajnie Ci Marisia mówi :)))
A ja musze powiedziec ze niestety ale moje obawy sie sprawdziły i to nie od słońca był rozgrzany tylko faktycznie gorączka. W nocy było 38 i 5 kresek a rano prawie 39. Raz porwał go na wymioty [zreszta jak poprzednim razem przy ponad 39 stopniach]. Dostał czopa p/wymiotnego i syrop p/gorączkowy i czekamy....... nie wiem czy od zębów ale nic innego chorobowego nie zauważyłam. Jak nie bedzie schodzic temperatura to za jakis czas pojdziemy do lekarza ;/ w ogóle ocb ;/
 
Do góry