reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zdjęcia z USG, wizyty lekarskie, badania...

ojej.. a dlaczego masz mieć cc? bo wcześniej też tak rodziłaś?
ja mam płaską miednicę.. na ten moment nie mam szans na poród sn.. ale ponieważ w ciągu ciąży trochę się nam stawy poluzowują to może mi przybędzie trochę cm w obwodzie miednicy i się uda.. wszystko zależy od pomiarów w 9 miesiącu, więc też mam ruletkę.. pół na pół szans na cc.. wcześniej myślałam, że w ogóle nie mam co myśleć nawet o porodzie sn i już się nastwiłam na cc, ale teraz też sama nie wiem.. z drugiej strony.. jeśli mam się męczyć ponad 30h na porodzie tak jak moja mama i ma mi to dziecko utknąć tak, że nie będę umiała go przepchnąć za nic.. to może lepiej niech już będzie to cc.. ciężka rozkmina :/
 
reklama
Kaliiia wcześniej cc miałam ze względu na niewydolność szyjki i brak akcji porodowej, no i gin stwierdził że skoro poprzedni poród nie postępował, to tym razem będzie tak samo, od razu powiedział że o wywoływaniu (kroplówce) nie ma mowy, bo to na mnie nie działa, dlatego lepiej rozwiązać ciążę od razu cc. Ale ja tym rzem jestem w stanie poczekać do 10 czerwca, to będą 2 tyg. po terminie aż akcja sama się rozhula, a ewentualnie jak nie będzie się zanosiło na poród, to dopiero zrobić cc,
Dlatego czasem lepiej nie mieć wyboru, bo jak człowiek kombinuje to może przekombinować, a najgorsze że nikt za mnie tej decyzji nie podejmie, nie pozostaje mi nic tylko czekać na wizytę do 19 maja, wtedy okaże się czy będę miała prezent na Dzień Matki.
 
Hmmm.. Rzeczywiście trudna decyzja przed Tobą Inzagata. Musisz sama zdecydować ale warto wziąć pod uwagę zdanie lakeza,bo przecież on chce dla Ciebie jak najlepiej.
Ale moze warto poczekać te 2 tygodnie i sprawdzić jak sie sprawa potoczy sama.
U mnie malutka na razie jest ułożona posladkowo,jeśli nic sie nie zmieni to tez będę miała CC.
Będąc w szpitalu leżałam na sali z dziewczyna która miała ciąże przenoszona o 11 dni.W pierwszej mojej nocy w szpitalu dostała skurczy.Wiecie ze ona męczyła sie cała noc? Przez to my na sali tez nie spałyśmy,bo Ona non stop chodziła bo wszystko ja bolało.
Stwierdziłam ze jeżeli ja mam tak sie męczyć w szpitalu to nie ma mowy! Chciałabym takie chwile przeżyć we własnym domu,swobodnie,pod opieka męża,a nie zdana sama na siebie.
Położne nie pomogły jej w żaden sposób.Skurcze zaczęły jej sie około 22 w urodziła następnego dnia o 17. Moze to i jest normalne,ale mega mnie to przeraziło :/
Na szczęście urodziła piekne dziecko bo widziałam :) i to jest w tym wszystkim piekne!
Byłam dzisiaj na zakupach i skusiłam sie na rampersy w rozmiarze 68 :)
Tak dawno nie kupowałam ubranek ze mi sie zatęsknilo :p
 
Malinka nareszcie w domku.
Ja dzisiaj po wizycie u gina trochę się zestresowałam, bo mój gin upiera się na cc, chce je zrobić już za 4 tyg., ale ja kurcze nie jestem gotowa to bardzo mało czasu, a nastawiłam się jednak na poród sn i myślałam że mam dużo czasu, tak do ok. 10 czerwca, jedyne na co gin się zgodził to 19.05 mam przyjść zrobić USG, sprawdzi stan blizny po poprzedniej cc i wtedy postanowimy. Tylko że jak naprawdę nie chcę przeżywać kolejnej cc, wolę pocierpieć przy porodzie ale przynajmniej mieć świadomość że wszystko odbywa się zgodnie z naturą, z minimalną ingerencją.
To Wam pomarudziłam, sistra, mąż i mama w pracy więc korzystam z dobroci wynalazku jakim jest to forum i Waszej obecności na nim.


Ja bym słuchała lekarza raczej.


Dzisiaj byłam na usg. Bartuś waży ok 1900 g a jak zobaczyłam , że ma pępowinę pod brodą to słabo mi się zrobiło. Kurna i teraz przez 8 tygodni będę się zamartwiała!!!

 
Inzagata, no kurczę ciężka decyzja. Z jednej strony warto słuchać lekarza, z drugiej zaś oni często wysyłają na cc na wyrost. Jeśli nie ma przeciwwskazań to powinnaś mieć szansę spróbować sn. Poza tym położna nam mówiła, że dla dziecka lepiej jest jeśli przejdzie przez pierwszy etap porodu i dopiero jest cc, bo nie jest to dla niego takim szokiem. Kurcząca się macica i zmiany jakie zachodzą podczas fazy rozwierania przygotowują dziecko do przyjścia na świat. Tak naprawdę ciężko coś doradzić. Trzeba liczyć na to, że na następnym usg sytuacja się wyklaruje :)

Marzycielka, piękny maluszek :)

Malinka, co do długości porodu, napiszę Wam fragment z poradnika o ciąży z czasów mojej mamy:

"Gdy zaczniesz podejrzewać, że akcja porodowa się rozpoczęła (...) staraj się przyjemnie spędzić czas. Weź prysznic, umyj i ułóż włosy, upiecz ulubione ciasto, wyrywaj chwasty w ogrodzie lub też zajmij się jakąś inną, niezbyt intensywną formą ruchu".

Także pamiętajmy - jak tylko zaczną się skurcze to wio do garów albo na grządki! :-)
 
Marzycielka śliczny chłopczyk :) ja bym słuchała lekarza ...

Malinka moja też cały czas ułożona pośladkowo, w następny piątek wizyta więc mi potwierdzi. Ja też nie brałam pod uwagę w ogóle CC na ostatniej wizycie jak mi powiedziała doktorka o tym to byłam w szoku. Ale teraz już się tym nie martwię, jak się nie obróci to będę miała CC. Cały czas słysze słowa lekarki że natura wie co robi :)
 
reklama
Do góry