reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zastoje

adzata116

Początkująca w BB
Dołączył(a)
7 Marzec 2023
Postów
23
Hej . Karmie już 4 miesiące. Przed wczoraj dostałam zastoju w prawej piersi ( tak jakby zatkał się jeden kanał mleczny ). Bol, twarde punkty. Przystawialam syna i bez spektakularnego wytrysniecia zastój zmalał i przestał boleć. Jednakże nada wyczuwam lekko twardy kanał. Syn ładnie sspie pierś, mam w niej sporo pokarmu. Nagrzewam pierś przed karmieniem chłodze po przykładam liście kapusty. Może ktoś miał podobną sytuację? Dodam że USG piersi mam w środę ale nie daje mi to spokoju. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi
 
reklama
Przystawiaj dziecko bródką w kierunku zastoju, możesz lekko uciskać to miejsce w czasie karmienia. Plus to co robisz czyli rozgrzewanie piersi przed i chłodne okłady po. Polecam też tabletki mila.nella complex - ułatwiają wypływ mleka. Zwróć uwagę co może powodować zastoje jeśli by się to zdarzało częściej, u mnie pomogła zmiana biustonoszy na całkiem miękkie, bez fiszbin i żadnych usztywnien. Trzymam kciuki!

Edit: możesz też brać nurofen dwa razy dziennie przeciwzapalnie (400mg), ja brałam przy każdym zastoju, żeby nie zrobiło się zapalenie piersi.
 
Hej . Karmie już 4 miesiące. Przed wczoraj dostałam zastoju w prawej piersi ( tak jakby zatkał się jeden kanał mleczny ). Bol, twarde punkty. Przystawialam syna i bez spektakularnego wytrysniecia zastój zmalał i przestał boleć. Jednakże nada wyczuwam lekko twardy kanał. Syn ładnie sspie pierś, mam w niej sporo pokarmu. Nagrzewam pierś przed karmieniem chłodze po przykładam liście kapusty. Może ktoś miał podobną sytuację? Dodam że USG piersi mam w środę ale nie daje mi to spokoju. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi
Hej, ja nigdy przy zastoju nie miałam zadnego spektakularnego wytryśnięcia, po prostu przechodziło z czasem. Lecytyna, regularne przystawianie. Ja jeszcze nalewałam do piersiówki gorącej wody i przykładałam przed karmieniem (w moim przypadku przed odciąganiem), to pomagało od razu, a zastój wtedy miałam potworny.
 
Mi dodatkowo na zastoje a miewałam je poczatkowo często pomagała lecytyna. Nie pamiętam już dawki dobowej, ale odkąd ja włączyłam zastój trafiał się sporadycznie.
Przy zastoju pomagał także gorący prysznic na pierś przed karmieniem i po nim zimny okład.
 
Właśnie tak stosuje lecytynę i okłady. Uważacie że powinnam iść do lekarza rodzinnego czy już poczekać na środowe USG ? Dodam że nie mam temperatury to lekarz rodzinny niewiele zdziała
 
reklama
Do góry