Udało nam się dostać z synem do lekarza (jesteśmy w Niemczech na "wakacjach"), stwierdził zapalenie napletka no i wszystko fajnie, z siusiaka schodzi opuchlizna ale mały cały czas lata co 10 min do łazienki, a mi już ręce opadają, nie wiem co zrobić.. robię mu nasiadowki, często myje, smaruje sudocremem, wietrze... a częstomocz jak był tak jest, raz sika lepiej, raz kropelkami.. doktor po zobaczeniu siusiaka od razu stwierdziła że to zapalenie i nie trzeba robić badania moczu, myślicie że powinnam jeszcze raz iść do innego lekarza może? Czy przy zapaleniu napletka to normalne że dziecko tak lata do łazienki?
reklama
Nam lekarz przepisała tylko nasiadowki z ziół i przeciwbólowy, no i zapalenie minęło ale syn dalej ma częstomocz, zrobiłam mu badania moczu, nie ma bakterii, powiedziała że poziom białka ma lekko podwyższony ale żeby się tym nie martwić, powiedziała też że to może być "nawykowe sikanie" i każe czekać aż samo przejdzie, ponoć może trwać do dwóch tygodni nawet jedyna rada od niej: nie zachęcać do picia..Przy zapaleniu syn miał wykonywane badanie moczu a po nim włączoną maść i syrop chyba Bactrim lub inny antybiotyk.
Podobne tematy
Podziel się: