reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakupy styczniówek 2009

reklama
pomysł miałam głupi, poczułam się jak wyrodna matka :-(
Nie jesteś wyrodną matką, tylko jak każda z nas chcesz dla swojego maleństwa jak najlepiej. W tym wypadku niestety najbezpieczniej nie znaczy najwygodniej... Ale ja się pocieszam, że skoro te foteliki są projektowane dla dzieci od momentu narodzin (0+), to nie mogą być jakieś bardzo niewygodne dla noworodka :-)
 
Madzila nie da sie do niego przyczepic fotelika bo to stary model juz szczerze mowiac nie miałam potrzeby aby fotelik montowac Jula miała pół roku gdy juz dobrze siedziala wiec kupilismy mały wozek zeby do auta wchodził i z nim potem na zakupy No bo innej mozliwosci korzystania z doczepianego fotelika do bazy nie widze przeciez na spacer tak sie nie chodzi chociaz sa takie talentki nktóre nawet w taka pogode tak spaceruje \dzis widziałam mame mojego kolegi z klasy jak wnuczka woziła - chore to dla mnie :baffled:
 
Celinka, ważna ta informacja o tym foteliku. Ja będę miała 70 km do domu, czyli około 1 godziny do domu. Sama muszę przeczytać instrukcję mocowania go w aucie i zrobić szkolenie dla mojej mamy i męża.

Cały czas ubolewam nad faktem że u nas nie ma szkoły rodzenia.
Ale intensywnie czytam książkę "Co nieco o rozwoju dziecka", którą melulu i mamjakty polecały - naprawdę jest niezła w połączeniu z filmem :happy:
To obchodzenie się z maluszkiem , wcale nie jest takie proste, szczególnie mam na myśli te delikatne stawy biodrowe, które często uszkadzają rodzice, a czasami położne w szpitalu :-(
 
Mamkajty jezeli chodzi o uzywane foteliki - upewnij sie czy nie bral udzialu w jakijs stluczce albo nie daj Boze wypadku. Praktycznie wtedy fotelik jest do wyrzucenia bo traci wszystkie swoje wlasciwosci..
 
Ja nie wyobrazam sobie wozic malego w czym innym, niż fotelik. Wlasnie problem polega na tym, ze ludziom czesto brakuje wyobrazni, a potem jest placz. Nikt nie chce miec wypadku, szczegolnie z malym dzieckiem, ale niestety takie rzeczy sie zdarzają i trzeba na wszelki wypadek temu zapobiegac! My kupilismy fotelik firmy Romer z baza isofix. Na poczatku chcielismy Maxi-cosi, ale facet w sklepie nas przekonal do tego, ktory kupilismy. Jest troche drozszy od Maxi-cosi- w testach z bazą wypada tak samo jak Maxi-cosi, ale ma jeszcze dodatkowe 2 pasy bezpieczenstwa.

Noworodek moze jechac w foteliku do 2 godzin bez przerwy-tak nam mopwili na szkole rodzenia.

Do romera możesz dokupic adapter do stelaża emmy, tego stelaża z systemem klick, widziałam, że jeszcze sa gdzie niegdzie w sklepowych magazynach.

My mamy maxi-cosi po Janku, ale bez isofixa. A Jankowi kupiłam romera do 18 kg jakiś czas temu. Fotelik to ważna rzecz. Kiedyś na WOT pokazywali taka symulację, siadała babka na takim urzadzeniu, dawali jej w łapki baniak 5 l wody i miała trzymac jak najmocniej, a potem robili cos jakby nagłe zatrzymanie przy predkosci 30 i 40 km/h. Baniak szybował i rozwalał sie na jezdni, nie było szansy utrzymac go.
 
Ja dzisiaj odebrałam paczkę z allegro - mam tam tonę pieluch tetrowych, parę flanelowych, podkłady ceratkowe i szczotkę z grzebyczkiem. Coś przybyło :-)
 
dziewczyny a my z mężem pojechaliśmy specjalnie w weekend do Wrocka na zakupy dla dzidzi, kupiliśmy prawie całą wyprawkę - nie chciało nam się tego wnosić do ikei i zostawiliśmy w szafce zamykanej na kluczyk wszystkie zakupy.
Ta ikea tak mnie zmęczyła, że chciałam jak najszybciej wracać do domu (acha kupiliśmy tam fajny przewijak z komodą, lampkę nocną, podkłady, przewijaczek materiałowy itd.) - i wiecie co całkiem zapomnieliśmy o zakupach z szafeczki :crazy::baffled: - do tej pory tam są i nie wiem czy jeszcze sens jest po nie jechać :confused: kluczyk coprawda mamy, ale czy pracownicy sklepu nie opróżniają co jakiś czas tych szafeczek??
do Wrocka mamy ponad 100 km w jedną stronę :baffled: i już sama nie wiem czy jest sens jechać po tę wyprawkę czy nie kupić drugiej w opolu :zawstydzona/y:
kurcze tak się wkurzyłam że mam popsuty humor do tej pory....
 
reklama
anik567 znajdx w necie nr telefonu do tej ikei, zadzwoń tam, powiedz jaka sprawa, jak wolisz to powiedz, ze się bardzo źle poczułas i z nerwów zapomnieliscie o rzeczach, a potem musiałaś wypoczywac i nie wiedziałaś jak załatwic sprawę. Moze nawet udałoby sie załatwic, zeby Ci odesłali, choc nie byłabym pewna. Ale spróbowac warto. oni tez mają zonka w tej sytuacji, bo zawartośc szafeczki chwyta za serce. Ale nie martw się, z cała pewnościa już im sie coś takiego zdażało :-p. A nie warto kupowac nowej, bo jeżeli ta wróci do Was, to bym powiedziała, ze to na szczęście :-).
 
Ostatnia edycja:
Do góry