reklama
Ann_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Marzec 2014
- Postów
- 8 315
Ja pewnie będę trochę karmila jak nie będzie to dla mnie takie traumatyczne przeżycie jak z pierwszym dzieckiem. W domu muszę mieć rzeczy do karmienia bo wiem z doświadczenia że mi się przydadzą.
Nie wyobrażam sobie jak noworodek ma wypić z kubeczka.
Nie wyobrażam sobie jak noworodek ma wypić z kubeczka.
Ann_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Marzec 2014
- Postów
- 8 315
Aria pewnie większość mam by powiedziała że łzy, gorączka co dwa dni do 40st wieczne zastoje, krwawiace sutki i wieczne wierzganie dziecka bo głodne to jest do przejścia i trzeba się poświęcić. Ale jak to wspominam to pamiętam że myślałam tylko o tym jak skończyć karmienie. Po kilku tygodniach zero poprawy w jedzeniu. Do tej pory mam jeden skutek mniejszy i taka moja uroda. Nie umiał z niego totalnie jeść. Ciągle krew i strupy miałam. Nakladki tylko pogarszaly sprawę.
Pamiętam jak lezalam z cyckami na wierzchu z gorączka i błagam mamę żeby mi masowala zastoje na zmianę w każdej z piersi. :-/ :-(
Pamiętam jak lezalam z cyckami na wierzchu z gorączka i błagam mamę żeby mi masowala zastoje na zmianę w każdej z piersi. :-/ :-(
virtuti90
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 21 Luty 2016
- Postów
- 116
Ja wychodzę z założenia, że przezorny zawsze ubezpieczony. Wolę mieć butelki i mleko w odwodzie niż nagle w środku nocy kombinować. W szpitalu nijak nie mogłam małej przystawic, no nie chwytala w żaden sposób, więc ją karmilam mm. Jak wyszlysmy do domu to stopniowo schodzilam na kp aż w końcu tylko kp.
Przed porodem miałam wizję wyłącznego kp więc nawet butelek nie kupowałam. Za to dzień po wypisie zasuwalam do sklepu po butle żeby mi dziecko z głodu nie padło. Drugi raz tego błędu nie powtórzę . Nie wyobrażam sobie karmić łyżeczka ani kubeczkiem takiego maleństwa.
Przed porodem miałam wizję wyłącznego kp więc nawet butelek nie kupowałam. Za to dzień po wypisie zasuwalam do sklepu po butle żeby mi dziecko z głodu nie padło. Drugi raz tego błędu nie powtórzę . Nie wyobrażam sobie karmić łyżeczka ani kubeczkiem takiego maleństwa.
ohj kurcze to faktycznie miałaś masakrę... ja nie naleze do przeciwniczek mm sama malego tylko 3,5 mc kp bio maly nam chorowal, po szpitalach jezdzilismy i stracilam ze stresu pokarm
a to ze ty przestalas jest dla mnie calkowifcie zrozumialam ... sama postapilabym tak samo
\
tym razem postaram sie karmic ok. 6mc ale nic na siłe
a to ze ty przestalas jest dla mnie calkowifcie zrozumialam ... sama postapilabym tak samo
\
tym razem postaram sie karmic ok. 6mc ale nic na siłe
Ann_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Marzec 2014
- Postów
- 8 315
Aria szczerze to chciałabym karmić. Alr nie wiem jak będzie teraz. Widzę moja znajoma jak karmi i jak lekko im to przychodzi i nie wiem czemu raz tak ciężko a raz tak łatwo to przychodzi.
Jak tym razem będzie prościej to jasne ze wybiorę kp :-) alr nie uważam też że mm to coś złego.
Jak tym razem będzie prościej to jasne ze wybiorę kp :-) alr nie uważam też że mm to coś złego.
ruda1991
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2014
- Postów
- 6 154
Bellina lepiej miec ta butelke :-) dzieci sa rozne I z pokarmem tez roznie. Ja nie kupuje tej najmniejszej tylko srodkowa. Kiedys sie przyda moze nawet do picia a jak nie to do karmienia. Mam nadzieje ze jak najpozniej :-) ale nawet w razie wu jak bede musiala gdzies wyjsc.
Jasia karmilam piersia tylko pol roku I do tej pory zaluje ze tak malo ale to byla sila wyzsza. Butelka mi sie przydala juz w 6 tygodniu jak musialam go na pol dnia zostawic I isc do szpitala.
Jasia karmilam piersia tylko pol roku I do tej pory zaluje ze tak malo ale to byla sila wyzsza. Butelka mi sie przydala juz w 6 tygodniu jak musialam go na pol dnia zostawic I isc do szpitala.
Ja przy synku kupilam na poczatku jedna mala butelke w razie czego bo planowalam kp. Tylko on byl uparciuch i mial problem z lapaniem przez 2 mce. Jedno przystawianie trwalo 2 godziny a potem samo karmienie juz tylko 20 min. On wkurzony, ja wkurzona ale sie najadal, ladnie spal wiec dalismy rade. Jak sie juz nauczyl zaczelam leczyc zeby i jezdzilam na wizyty 70km w jedna strone + wizyta czasem po 3 godziny wiec nawet zdarzylo sie, ze mlody nie jadl 11 godzin bo wszystko doslownie bylo zle. Mialam przerozne butelki, kubeczki, lyzeczki, strzykawki, nawet calme medeli i nic. On poprostu nie jadl jak mnie nie bylo a wyjezdzalam tylko jak musialam. Teraz mam po synku w sumie calkiem nowy komplet wszelakich butli a nawet smoczkow i innych specyfikow do karmienia. Nauczylam go w koncu butli TT gdy go odstawialam od kp w 9 mcu zycia. Tez nie bylo latwo. Uparciuch z niego. Ze starsza córką bylo calkiem inaczej. Na start mialam komplet butelek aventa i je od razu zaakceptowala. Byla karmiona wylacznie piersia do 8 mca ale studiowalam zaocznie wiec sciagalam i mrozilam pokarm. Smoczka tez od razu zaakceptowala a i z odstawieniem nie bylo wiekszych problemow. Wiec dziewczyny, mozemy sobie planowac i planowac a dzieciaczki i tak sobie same wybiorą ;p
reklama
neilaaa
Fanka BB :)
Może mnie zlinczujecie, ale no nie mogę się powstrzymać z pytaniem...
Nie zamierzacie kp, że kupujecie butelki?
Bellina ja odpowiem na to pytanie tak jak to miało miejsce w moim przypadku... Chcieć to nie znaczy móc.
Nawet jeżeli któraś mama od razu mówi że nie chce kp to oczywiście jej sprawa i nikt nie powinien jej zmuszać do tego, a jak słyszałam położne w szpitalu i ich "co z pani za matka że dziecka nie umie wykarmic" to miałam ochotę zrobić im krzywdę.
Zresztą temat kp jak i szczepionek zawsze będzie tematem bardzo drazliwym.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 113 tys
- Odpowiedzi
- 5 tys
- Wyświetleń
- 233 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 171 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 101 tys
Podziel się: