Asheara
I can't get no sleep.
Ostatnio byłam z moim niemal 3 letnim synem u lekarza, ponieważ bolało go przy siusianiu. No więc standardowo, Pani doktor wzięła patyczek i chciała zobaczyć gardło czy nie ma żadnych zmian. Synek nie chciał otworzyć buzi, zaczął się odwaraca, ściskać zęby i trzeba było to zrobić siłą.. musiałam go trzymać za ręcę, lekarka za głowę a przy tym wszystkim Damian strasznie krzyczał, ale lekarka nakrzyczała na niego jeszcze głośniej.. a raczej nawrzeszczała...
nie chciałabym takich sytuacji w przyszłości bo było to bardzo stresujące, zwłaszcza dla Damiana. Po tym jak lekarka na niego nawrzeszczała nie mógł dojść do siebie przez kilka dobrych minut.
Jak zachowują się wasze dzieci z wizytą u lekarza?
Znacie jakieś sposoby, żeby przekonać dziecko do otwarcia buzi na kontrolę?
Poza tym, muszę iść z młodym do dentysty, ale po tym jak widziałam, jak on się zachowuje w takiej sytuacji to sobie zupełnie nie wyobrażam co będzie u dentysty
nie chciałabym takich sytuacji w przyszłości bo było to bardzo stresujące, zwłaszcza dla Damiana. Po tym jak lekarka na niego nawrzeszczała nie mógł dojść do siebie przez kilka dobrych minut.
Jak zachowują się wasze dzieci z wizytą u lekarza?
Znacie jakieś sposoby, żeby przekonać dziecko do otwarcia buzi na kontrolę?
Poza tym, muszę iść z młodym do dentysty, ale po tym jak widziałam, jak on się zachowuje w takiej sytuacji to sobie zupełnie nie wyobrażam co będzie u dentysty