Witam. Mój synek za parę dni kończy 3 lata. Około 3 tygodnie temu pojawił się u niego "kaszel" a dokładniej kasłanie w nocy i w dzień po wariacjach podczas zabawy. Dzwoniliśmy do pediatry i najpierw kazała dać sinecod na zatrzymanie kaszlu a po tygodniu gdy dzwoniliśmy mówiła,że teraz jest suche powietrze i mamy mu robić tylko inhalację z soli fizjologicznej. Kaszel w końcu zniknął ( chociaż wydaje mi się, że samoistnie) teraz Antoś dostał jakiejś grudkowatej wysypki i znowu mamy zagadkę... Jak dzwoniłam do pediatry to powiedziała, że jeśli są grudkowate krosty, to jest to napewno reakcja alergiczna (ma mały dostał wcześniej parę razy na wcześniej wspomniany kaszel - syrop z cebuli kiedy zapytałam lekarki czy ta alergia mogła wyjść od tego, to powiedziała,że oczywiście) i sama minie. Wiem, że pewnie nie jedna z Was pomyśli, że powinnam się posłuchać lekarki a nie snuć domysły, że to może jednak nie tylko alergia. Może łatwiej bym się dała przekonać do tej alergii na syrop z cebuli ale tydzień wcześniej też synek dostał z 2-3 razy syrop i nic mu nie wyszło. Dodam jeszcze,że dermatolog stwierdził u synka w ubiegłym roku AZS. Zastanawiamy się już z mężem czy to czasami nie jakieś większe potówki tyko dziwi mnie to,że nigdzie w zgięciach ich nie ma a najwięcej jest wysypany na prawej ręce w nadgarstku i wzwyż. Na reszcie cała już tyle tego nie ma. Myślę ,że go to nie swędzi ponieważ tylko przy nadgarstku ma to lekko zadrapane a na reszcie ciała bez zmian.
Załączniki
Ostatnia edycja: