Monia0731
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Styczeń 2024
- Postów
- 305
chodziło mi o to, że biochemia w aktualnym stanie NFZ i sytuacji, gdzie nie biorą pod uwagę innych parametrów. Miałam na myśli mój przypadek i tylko i wyłącznie mutacji genetycznych. Ja to co napisałam opieram na opinii profesora, który jest absolutnym autorytetem w Polsce jak i za granicą i ma niesamowitą wiedzę poparta osiągnięciami i współpracami na całym świecie. Ten styl wyliczeń jest stary i baaaardzo prymitywny.A ja uważam, że wcale nie jest tak, że robienie biochemii bez wskazań nie ma sensu... Bo biochemia sprawdza też inne rzeczy. U mnie w drugiej ciąży wyszło np podwyższone ryzyko wewnątrzmacicznego zahamowania wzrastania płodu - i faktycznie wystąpiło, a dzieki temu lekarze na to patrzyli.
Teraz mam identyczną historię, znowu wyszło mi w/w podwyższone ryzyko i znowu mała mi się zaczyna rozjeżdżać na USG i za wolno przybierać i na tej podstawie dostałam też od razu wtedy acard na polepszenie przepływów.
Trzeba patrzeć nie tylko na te trzy zespoły, ale i na inne ryzyka... Tam jest wyliczane też ryzyko preeklamsji czy przedwczesnego porodu. A myślę, że to mimo wszystko ważne rzeczy i pozwalają objąć ciężarną lepsza opieką, jak chociażby robienie częstszych USG czy wdrożenie leków (jak acard u mnie).
Natomiast gratuluję wyniku testu NIPT. Fajnie, że już możecie się spokojnie cieszyć ciążą.
Nie wiem jak jest w przypadku podwyższonych ryzyk zahamowania rozwoju plodu, bo z profesorem rozmawialiśmy o naszym przypadku tj. Ryzyka rad genetycznych.
Mam nadzieję, że ta historia da innym nadzieję bo u nas stres był niesamowity. Nikomu tego nie życzę