Przeczytałaś co napisała Pani wyżej ? Jak to się ma do Twoich argumentów których używasz w rozmowie. Nadal twierdzisz, że są to podejrzenia chorób? Możesz i powinnaś dyskutować jeśli masz podstawową wiedzę na poparcie tego co głosisz, jeśli jej nie masz.. lepiej pytaj, bo wystarczy kilka postów żeby stworzyć sobie Twój obraz...Właśnie, dlatego ja chcę rozmawiać, ostatecznie decyzja ma należeć do zainteresowanej strony.
A moja cała wina na tym forum, że chce rozmawiać, ze nie pochwalam aborcji w każdym wypadku.
Mówcie tu jasno, że każdy ma prawo do własnego światopoglądu szkoda, ze nie dodałyście, ze ma byc zgodny z Waszym.
Na moje pytania również nie odpowiedziałaś. Niewygodne omijasz. Jesteś zwolenniczką rodzenia chorych dzieci, ale nie chcesz mówić jak to jest.. może podświadomie sobie to idealizujesz, a serio w głowie masz tykającą bombę.