reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wyrok trybunału ws aborcji - opublikowane uzasadnienie

Ta cyklopia to tak często się pojawia, że rzeczywiście duzo rodziców się zastanawia jak będzie funkcjonowało ich dziecko, jeśli przeżyje.
Poważny temat do dywagacji. [emoji2356]
Jeśli juz jakimś cudem matka donosi ciąże, to dziecko najprawdopodobniej czeka śmierć po narodzinach. Inaczej ma się do zespołu Patau. O nim juz można porozmawiać.
Tak czy inaczej, jak mówiłam wcześniej, do każdego przypadku podchodzimy indywidualnie. Poważna wada = wybór rodziców.

A co powiecie na wadę serca? Znam rodzinę, która mimo zapewnień lekarzy, ze jest mozliwa operacja i powrót dziecka do zdrowia, usunęli ciąże.
Myślę o takich przypadkach, a nie ewidentnych patologii genetycznych, które i tak skazują dziecko na rychłą śmierć po porodzie.

Brak słów. Ty tak naprawdę? Pytasz o „życie” dzieci cyklopich. Wyjaśniam ci czym jest ta ŚMIERTELNA wada. Widzę, że wiedza i tak w pełni do ciebie nie przemawia, ale okej. Dziecko cyklopie NIE BĘDZIE funkcjonowało, bo jeśli dożyje porodu, to umrze w trakcie bądź zaraz po nim.

Zespół pattau. Naprawdę? To również jest wada śmiertelna. Więc nie rozumiem o czym tu rozmawiać? O długości „życia” czyli o długości agonii takiego dziecka? Pomijając, że ponad 70% umiera w pierwszym miesiącu, 90% nie dożywa roku. Dlaczego? A więc :
a) objawy preanatalne
-opóźnienie rozwoju fizycznego,
-małogłowie,
-wady w budowie serca,
-nieprawidłowości w linii środkowej mózgu,
-wady wrodzone twarzoczaszki (holoprosencephalia),
-przepuklina pępowinowa,
-wady rozwojowe nerek.

B) wady postnatalne
-niska masa urodzeniowa,
-małogłowie,
-ubytki skóry głowy (głównie okolic owłosienia) – wrodzony zanik skóry,
-ciężkie malformacje OUN np. -przodomózgowie jednokomorowe (brak struktur obszaru środkowego mózgu, często z pojedynczą komorą),
-hipoteloryzm lub cyklopia,
-nieprawidłowo wykształcony nos,
-obecność tzw. trąbki (proboscis),
-ciężki, głęboki rozszczep wargi i/lub podniebienia,
-malformacje oczu np. małoocze, częściowy -ubytek siatkówki i naczyniówki,
-nisko osadzone, zniekształcone małżowiny uszne,
-polidaktylia lub syndaktylia palców dłoni i stóp,
-pojedyncza bruzda zgięciowa,
-wydatne pięty,
-przetrwały przewód tętniczy w sercu,
-ubytki przegród międzykomorowej i/lub międzyprzedsionkowej,
-wodonercze,
-torbielowatość nerek,
-przepuklina pępkowa,
-obojnacze narządy płciowe u chłopców,
-wnętrostwo,
-wady rozwojowe macicy – macica dwurożna,
-napady drgawek,
-hipotonia mięśniowa,
-głuchota,
-trombocytopenia,
-bardzo ciężkie upośledzenie umysłowe.

Chcesz dalej dyskutować o życiu dziecka z zespołem pattau?

Wybór to wybór. I kij ci do tego kto co jak po co i kiedy. To, że ty wierzysz w a, anie znaczy ze ktoś nie ma prawa wierzyć w b, które według ciebie jest zle. WEDŁUG CIEBIE.

Wada serca. Jest możliwa, może będzie, może się uda, a może jest morze szerokie i głębokie. Nie tobie oceniać, jakiego wyboru dokonali inni. Może nie byli w stanie patrzeć na cierpienie dziecka? Na ciagle operacje, być może czekając na przeszczep. Widzieć ból, blizny. Ciagle zrzutki na operacje. No bo cóż, nie ma się co oszukiwać: w Polsce być chorym to jak wyrok.
 
reklama
Objawy cyklopii obejmują znaczne deformacje w obrębie twarzoczaszki. Oba oczodoły połączone są w jeden twór o nieregularnych zarysach umieszczony najczęściej w centralnej części twarzoczaszki nad nasadą nosa. Sama gałka oczna również może być nieprawidłowa, pozbawiona niektórych składowych obecnych w prawidłowym oczodole. Nos jako taki również nie występuje, dochodzi do utworzenia się niefunkcjonalnej rynienki nosowej (nos przypomina ryjek). Często pojawia się agenezja szczęki z rozszczepem środkowym. Biorąc pod uwagę, że cyklopia może być jedynie składową zespołu wad genetycznych, mogą towarzyszyć jej inne zaburzenia. Jednookie dzieci czasami przychodzą na świat i rozpoznawany bywa zespół Pataua. W jego przebiegu oprócz wad mózgowia i cyklopii obserwujemy zaburzenia budowy i osadzenia małżowin usznych, głuchotę, wady sercowo-naczyniowe i nerek oraz liczne anomalie kończyn. Żywo urodzone dzieci z cyklopią umierają w ciągu kilku lub kilkunastu godzin po urodzeniu, zwykle wskutek zaburzeń oddechowych, będących wynikiem nieprawidłowego rozwoju ośrodka oddechowego.

MAM NADZIEJE ZE TA JASNA, CZYTELNA I KLAROWNA DEFINICJA CI TO WYJAŚNI.
Ja myślę, że według @Jarzynka to taka sama wada jak kiedy stracisz oko w wypadku ale zostaje drugie w pełni sprawne
 
Czyli, że ktoś nieodpowiedzialny dokonuje aborcji? Czy ktoś odpowiedzialny?

I jeszcze jedno cyklop nie moze normlnie żyć czy jak?

Ja najmocniej przepraszam ale ja już nie potrafie bardziej obniżyć własnego poziomu....
Tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, ze nikt nie powinien decydować za mnie w kwestii rozrodczej.


Ta cyklopia to tak często się pojawia, że rzeczywiście duzo rodziców się zastanawia jak będzie funkcjonowało ich dziecko, jeśli przeżyje.
Poważny temat do dywagacji. [emoji2356]
Jeśli juz jakimś cudem matka donosi ciąże, to dziecko najprawdopodobniej czeka śmierć po narodzinach. Inaczej ma się do zespołu Patau. O nim juz można porozmawiać.
Tak czy inaczej, jak mówiłam wcześniej, do każdego przypadku podchodzimy indywidualnie. Poważna wada = wybór rodziców.

A co powiecie na wadę serca? Znam rodzinę, która mimo zapewnień lekarzy, ze jest mozliwa operacja i powrót dziecka do zdrowia, usunęli ciąże.
Myślę o takich przypadkach, a nie ewidentnych patologii genetycznych, które i tak skazują dziecko na rychłą śmierć po porodzie.

Nic mi do tego dlaczego ta rodzina usunęła. Ani mnie ani tobie ani innym użytkowniczkom.
Nie znasz wszystkich szczegółów tej rodziny, nie byłaś w orzekajacym składzie lekarskim wiec nie wiesz tak naprawdę nic o tej wadzie serca. Wiesz tylko to, co ci powiedziano. A to może być wyssana z palca historia.
 
Dobrze. Usuwajcie jak leci z automatu dzieci niepełnosprawne. Wszystkich mierzmy jedną miarą. Słabsi niech nie będą kulą u nogi mocnych.
Ktoś juz miał takie myślenie w latach 30. widać, że nie był jedyny.
 
Jestem młodą dziewczyną, która planuje z partnerem rodzinę, a dopełnieniem rodziny jest dziecko, ale po tym co się dzieje, zwyczajnie teraz się boję. Nie wiem co przyniesie życie, nie wiem czy dana będzie mi zdrowa ciąża i zdrowe dziecko.. No właśnie co teraz ?? Kiedy okaże się, że nasze dziecko jest poważnie chore i nie ma dla niego ratunku, albo nigdy nie będzie wstanie funkcjonować bez specjalistycznych zabiegów ,rehabilitacji czy aparatury ,bez naszej pomocy itd. Coo wtedy ? No właśnie, przeważnie nic.. Nie można liczyć na cuda, cudowną pomoc państwa, bo wszystko kiedyś się kończy.. I zwyczajnie po ludzku wolałabym mieć WYBÓR.. w tym momencie nikt nie powinien się interesować moim ciałem, moim sumieniem.. choroba dziecka byłaby w tym momencie i jest w takim momencie ogromną tragedią, nikt nie poddaje się z przyjemnością całej procedurze kwalifikującej do terminacji, a potem samej terminacji ...
Odbiegając od tego, uważam, że większość par nawet jeśli dziecko ma szanse na normalne życie i istnieje możliwość ,że np.dana operacja polepszy jego stan zdrowia to zwyczajnie nie decydują się na terminację. Ale jeśli mimo to ich nie przekonuje i decydują się na terminację to wyłącznie ich sprawa.. Nie nasza.
To straszne jak bardzo lubimy zaglądać komuś do portfeli ,domów, majtek itd...
Zwyczajnie uważam, że aborcja powinna być dostępna bez różnicy jakimi powodami się kierujemy.. Ja sama nie skorzystałabym z aborcji z powodu np. wpadki, ale z powodu ciężkiej choroby już tak. I to moja decyzja i nikomu nie narzucam jak ma żyć i postępować. Dana kobieta postąpi inaczej i super. Jestem wierząca i złości mnie jak w wielu przypadkach to księża ,tak księża ,bo to oni głoszą Nam nauki przy czym zaszczepiają w Nas nienawiść i nietoleranację (Oczywiście nie każdy ksiądz taki jest...). A niektórzy to powielają jakby nie mieli swojego rozumu. Bóg wydaje mi się nie tego chciał Nas uczyć...

Na koniec chciałabym dodać, że po prostu nie można komuś od tak narzucać swoich wartości, poglądów i wiary. Nie jesteśmy tutaj sami i nie bądźmy egoistami!
Podsumowując ,chcemy dokonać aborcji -to zróbmy to. Nie chcemy, to tego zwyczajnie nie róbmy.. Proste? Wydaje mi się, że proste.
Ps. Przepraszam jeśli wypowiedź jest chaotyczna...
 
Dobrze. Usuwajcie jak leci z automatu dzieci niepełnosprawne. Wszystkich mierzmy jedną miarą. Słabsi niech nie będą kulą u nogi mocnych.
Ktoś juz miał takie myślenie w latach 30. widać, że nie był jedyny.
brak argumentów - róbcie co chcecie elo nara. To jest właśnie sposób bycia i myślenia osób pro :)
 
Dobrze. Usuwajcie jak leci z automatu dzieci niepełnosprawne. Wszystkich mierzmy jedną miarą. Słabsi niech nie będą kulą u nogi mocnych.
Ktoś juz miał takie myślenie w latach 30. widać, że nie był jedyny.

Mam nadzieję, że to nie było porównanie do TEGO człowieka. Jezeli jednak tak, to bardzo nienamiejscu.
 
reklama
Dziewczyny, wszystkie przerzucamy się argumentami, niczego nie wnoszą do dyskusji, niczego nie poprawiają, niezmieniają. Nie chodzi o to, kto ma rację, a kto nie, tylko o to, że życie mamy jedno, że to nasze życie, nasze wybory. Nikt nie powinien za nas decydować w tak trudnych momentach. Nikt nie może decydować o tym, czy kobieta jest zdolna do takiego poświęcenia czy nie, o tym czy CZŁOWIEK powinien być zdolny do jakiego kolwiek poświęcenia. Poświęcenie w tym temacie, to nasza wola czyli nasz wybór, a nikogo innego.

Tak szczerze, to jest mi przykro, ze siedząc w towarzystwie dwóch znajomych o poglądach lewicowych i prawicowych słuchajac jak przerzucają się argumentami doszlo do mnie jak łatwo jest ludźmi manipulować i jak łatwo nastawić przeciwko sobie nawet rodziny. Gratuluję panu Kaczyńskiemu. My tutaj się klucimy, a ten pan na dobranoc puszcza sobie nasze kłutnie popijając herbatę, głaszcząc przy tym kota.
 
Do góry