reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wyprawka dla naszych maluszków

Ostatnia edycja:
reklama
O matko, cena mnie powaliła. Jakbym miała tyle kasy, to bym się pewnie bez namysłu zdecydowała. Ale na szczęście w pokoju mam taką wnękę, gdzie akurat dwa łóżeczka mi się zmieszczą. No i będzie to tańsze o jakieś 300 zł. I tak już wózek będzie drogi bo się uparłam na m_30824.jpg
Z gondolkami, torbą, osłonką na nóżki i innymi duperelami typu moskitiera, osłona przeciwdeszczowa, kosztuje 2400. No ale w końcu to emmaljunga;-)
 
ekhm.....:zawstydzona/y: sorki:happy2:

ja właśnie zamówiłam te brązowe co wklejałam fotki wcześniej:happy2:
jedynie 700 zł:sorry2:
wiem, że dużo ale ześwirowałam na jego punkcie:baffled:
 
No, ja mam właśnie świra na punkcie tego wózka ;-)
Catedra, ja liczę teraz każdy grosz, bo przy dwójce muszę, a jeszcze mam starszą córcię, której zaraz wyprawkę do szkoły muszę jeszcze kupić. Dlatego się śmieję, że jak nie urok, to sraczka ;-)
A to brązowe łóżeczko piękne. :-)
 
Ja pierwsze dziecko dałam radę bez sterylizatora to teraz też damy radę. Chyba, że okaże się butelkowy wtedy taki zakup pewnie się przydaje. Ja tak naprawdę przy Krystianie przez pierwsze pół roku właściwie nie używałam butli. On się nie chciał do żadnej przekonać. A ja byłam na miejscu to cycolił. A potem to już tak restrykcyjnie do tych wyparzeń nie podchodziłam, w końcu dziecka nie można za mocno izolować od bakterii bo się nigdy nie przyzwyczai. Wyparzałam kubek niekapek ale nie tak przed każdym użyciem.
Zresztą jak się karmi piersią to się ich nie wyparza a na skórze jest pełno bakterii przedtem, myje się ciepłą wodą, ale bez przesady nie ma szans aby od przemycia wodą wszystkie bakterie znikły a dziecko je doi od urodzenia i nic mu nie jest.

JA tez mala karmilam wylacznie piersia, ktorej oczywiscie nie sterylizowalam. Ale co do sterylizowania butelek, to niektorzy pediatrzy odradzaja. Dziecko musi przyzwyczajac sie do bakterii, a umyta buteleczka nie przyczyni sie do zatrucia.
Do mojego laktatora zalaczone bylo takie specjalne pudeleczko do sterylizacji w kuchence mikrofalowej. Wklada sie tam butelke, czy laktator, wlewa troche wody, otwiera taka dziurke i do mikrofalowki. Wiec w razie czygo moglam sobie poradzic.
 
Śniło mi się dzisiaj, że mi mleko z cycków tryska wokół hahahahahaha i tamowałam ten mlekotok ręcznikami.........
 
reklama
Do góry