Ja na starynkiewicza i nie można było pić, a cała ciążę na karowej prowadziłam i mówił mi gin że też tam nie będę mogła pić.
No nie ważne, teraz też nie będę mogła pić ani jeść bo na 90% chcę cc ( chociaż wciąż mnie kusi sn - ale chyba za bardzo się boję po pierwszym porodzie i z opowieści "plastycznych dolnych części ciała" koleżanek)
No a ja wedle waszych wskazówek piorę i piorę i prasuję. zostały mi jeszcze po Bartku ciuchy na 74-86 ( ale te chyba zostawię na kiedyś tam po porodzie).
Wywaliłam 80% Bartka ciuchów co dla dziewczynki nie bardzo - tak od 0 - 2 lat ( gdzie większość na 62 - 74) i zrobił się z tego gigantyczny karton ważący 6kg ! a dla małej mam drugie tyle i jeszcze sporo odłożone po Bartku. Teraz się zastanawiam co z tym mega kartonem zrobić - bo nie chce mi się robić zdjęć i wystawiać i prać i prasować ( a można by było kurcze trochę zarobić
ale leń ze mnie) więc pewnie oddam komuś.
Poszłam dzis po rękawiczki dla Bartka i tyle pięknych malusich ciuchów było dla małej w kuszących przecenach - ale dalam radę nic nie kupić
- no bo mam od cholery od koleżanek ciuszków.
No nie ważne, teraz też nie będę mogła pić ani jeść bo na 90% chcę cc ( chociaż wciąż mnie kusi sn - ale chyba za bardzo się boję po pierwszym porodzie i z opowieści "plastycznych dolnych części ciała" koleżanek)
No a ja wedle waszych wskazówek piorę i piorę i prasuję. zostały mi jeszcze po Bartku ciuchy na 74-86 ( ale te chyba zostawię na kiedyś tam po porodzie).
Wywaliłam 80% Bartka ciuchów co dla dziewczynki nie bardzo - tak od 0 - 2 lat ( gdzie większość na 62 - 74) i zrobił się z tego gigantyczny karton ważący 6kg ! a dla małej mam drugie tyle i jeszcze sporo odłożone po Bartku. Teraz się zastanawiam co z tym mega kartonem zrobić - bo nie chce mi się robić zdjęć i wystawiać i prać i prasować ( a można by było kurcze trochę zarobić
ale leń ze mnie) więc pewnie oddam komuś. Poszłam dzis po rękawiczki dla Bartka i tyle pięknych malusich ciuchów było dla małej w kuszących przecenach - ale dalam radę nic nie kupić
- no bo mam od cholery od koleżanek ciuszków.
tak przynajmniej nam mówili na szkole rodzenia cztery lata temu
, zaprawiona jesteś i wiesz co to ból
