reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wyprawka - co powinna kupić mamusia dla siebie i dzidziusia?

biegnę się troszkę pochwalić - odebraliśmy wózek dla Nadki!! :happy2: Zdecydowaliśmy się ostatecznie na Tako Extreme w kolorze fiore 05. Jest niepowtarzalny, piękny i tylko czeka aż mała księżniczka w nim zagości :)
<nie wiem czy uda mi się fotkę wkleić - pierwszy raz próbuję takiej opcji:D>

w&#243;zek.jpg
 

Załączniki

  • w&#243;zek.jpg
    w&#243;zek.jpg
    24,9 KB · Wyświetleń: 105
reklama
Bardzo ładny powóz :))

Jak na razie wszystkie planujemy co spakujemy, a ja się właśnie zaczęłam zastanawiać w co się spakować :-p
Jedna torba czy dwie mniejsze, sztywna samolotówka...
 
martittka super fura, ekstra kolory :-)

Doti mam ten sam problem a chcę się niebawem zacząć pakować. Najpierw planowałam w jedną dużą sztywną samolotową (jak tylko mój mąż w czwartek wróci z ostatniej mam nadzieję podróży służbowej przed moim porodem:tak:), ale po zwiedzaniu porodówki położna zasiała mi wątpliwości. Powiedziała, że blok porodowy to nie miejsce na bagaże i wolałaby aby mieć ze sobą tylko to co dla siebie a torbę dla dziecka w samochodzie i tata pójdzie po nią dopiero jak nas przewiozą na oddział położniczy. Zastanawiam się teraz czy to ma sens czy jednak udać, że tego nie słyszałam :-D

Pytanie z innej beczki. Jedna butelka awaryjna mi wystarczy na początek jak planuję karmienie piersią?
 
Ja pakuję nas w dwie torby, mam taką sporą, którą zawsze na fitness zabierałam, kupiłam za 40zł w decathlonie - ładna i pojemna, może służyć za podróżną, spokojnie mieszczę się w nią do szpitala - już sprawdzałam. Tylko woda luzem, bo nie wejdzie;-) A małego też w jakąś mniejszą, ale miękką, pakuję. Szkoda mi mojej kabinówki za ciężkie pieniądze do syfu szpitalnego.
 
No przepraszam, ale jak nie pod łóżkiem to niby gdzie tą torbę/walizkę położyć - czy tym położnym już się w głowach poprzewracało? Najpierw likwidują wszystko co się da i trzeba samemu przynosić, a później jeszcze przeszkadza im, że się to przynosi :baffled: Ja się chyba w 2 torby zapakuję - torbę można później łatwo wyprać i w nosie.
 
Ka.wo ja to rozumiem. Rozmawialam ze znajoma oddzial dzieciecy, przyjechala karetka i z fotelikiem i sie czepialy o fotelik a mala z 3 tyg. I zachlystowe zapalenie pluc matka wyszla hak stala tyke ze wziela dziecki, torebke i fotelik.
 
Tym poloznym wydaje sie, ze do porodu kazda pojedzie jak w serialu? Na oddziale nie wolno miec kurtek i butow - no dobrze. To jestem w stanie zrozumiec. Na szczescie rodze w lipcu wiec sandalki i sweterek wrzuce sobie w torbe. Ciekawe jakim cudem, maz ma trzymac torbe dziecka w samochodzie, jak np beda mnie trzymac kilka dni przed porodem? Moze maz ma spac w tym w samochodzie i czekac az przyjdzie czas na przytachanie torby? Albo co zrobi ciezarna, ktora meza nie ma i np pomaga jej sasiadka? Sasiadka ma tachac torbe kiedy odejda wody?

Wyczytalam, zeby zabrac dla dziecka mala paczke pampersow - super. To zajmuje mi 3/4 torby, a w szpitalu nie moge robic przechowalni bagazu.

Czapke niewidke kupie na jedna torbe i wtedy dam rade :p

Ja biore 2 torby - jedna duza, druga mniejsza. Ta duza dla dziecka, ta mala dla mnie, a na porodowke siatke.
 
Makota no tak, tylko sale są małe, podłogę jakoś umyć trzeba - pod łóżkiem też i jakby każda przyniosła po 5 walizek, to nie dałoby się wejść do sali - poza tym na każdej rzeczy z zewnątrz są bakterie z zewnątrz.
Ja rozumiem obie strony, dlatego ubranka na wyjście przywiezie mi A., zapas pampersów i moich podkładów będzie w domu. I tak pewnie codziennie ktoś do mnie zajrzy, więc nie będzie problemu. Gorzej mają samotne mamy, ale to już inna historia..
 
reklama
Ja miałam mała walizeczke i rzeczy do ubrania Oli po porodzie ( ubranko, jeden pampers, kocyk) w torbie od wózka. W walizce miałam podklady , z 10 pampersow, dwie koszule, butelkę awaryjna, zapas wody, kosmetyczke, ręczniki, ubranko na przebranie dla Oli, a reszta rzeczy w domu na wierzchu i M mi przywozil co zabrakło a zabierał brudne.

Jedna butelka awaryjna wystarczy jak się planuje karmić piersią, w razie problemów można dokupić.
 
Do góry