reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wyprawka-co kupić i kiedy ?

Ja nawet nie miałam komu oddać. Tylko jedna kuzynka była w ciąży przez te 3 lata, ale niestety poroniła.
Płci nie znam. Byłam na wizycie 2 dni temu, ale maluszek sobie siedział na pupie i nic nie było widać. Mam nadzieję ,ze poznam płeć za 3 tygodnie na następnej wizycie.
 
reklama
ja też na razie nic nie kupuję, dużo mam po starszym dziecku, a to, co muszę dokupić będę kupować jakoś po 6 miesiącu...

faktycznie wózka nie warto kupować wcześniej, bo nawet go nie wypróbujesz dobrze zanim się dzidzia nie urodzi, u nas wózio kupował tata jak już dzidzia była w domku, wiedział jaki więc nie było problemu
 
a ja już od dawna kupuje pojedyńcze ciuszki:-)nawet jak jeszcze nie wiedziałam że to dziewczynka to kupiłam kilka w uniwersalnych kolorach...a ostatnio mojego narzeczonego mama była w Londynie i przywiozła naprawdę śliczne sukieneczki...wszyscy mają frajdę z kupowania tych ciuszków...poza tym mam jeszcze sporo rzeczy po moich kuzynkach...jedna ma 3 latka a druga 13...nawet ostatnio znalazłam ubranka po mnie(maja 20 lat)śpioszki są poniszczone(bo starsza kuzynka je nosiła)ale zachowała się śliczna sztruksowa sukieneczka..zupełnie nie zniszczona:-)Fajnie że moja mała będzie mieć coś po mnie:-)
 
Dziękuję dziewczyny za rady. Po moim Kubusiu zostało mi troche rzeczy...ale jak nie kupić nowych? Przez te 6 lat tyle jest nowości... :) wózek mamy jeszcze po nim al ei tak kupie nowy - to samo z łóżeczkiem. teraz takie fajne są :) Ubranek troszke mi zostało - tych ładniejszych, ale muszę kupić nową pościel do łóżeczka, wanienkę i tysiące innych rzeczy...ale ile to przyjemności :) ach.....
 
Ave!
Jako przyszły ojciec i głowa rodziny zaczynam
zastanawiać się nad kosztami ogólnymi jak i szczegółowymi.

No i tu prośba do Was.
Czy jesteście wstanie podliczyć
dokładniej lub trochę mniej ile
wydałyście(liście) w czasie ciąży
jak i na wyprawki i utrzymanie w pierwszym roku?


Pozdrawiam
QLf
 
Hmmm ... dziecko jest droższe od pieniędzy ;)
Wyprawka ... fiu,fiu ...po 7 tyś. przestaliśmy liczyć (zakładam, że jakieś dobre używane auto by kupił) ... dobry wózek kosztuje, mebelki itp. przestrzegam przed kupowaniem wzrokiem :) nakupiliśmy tyle niepotrzebnych bubli, że w sumie można otworzyć sklep dziecięcy.
Wydatki w czasie ciąży na siebie (prywatnie gin, badania prywatnie) - jedna wizyta z USG prawie 200 zł co miesiąc + leki i witaminy :)
Teraz po porodzie idzie również sporo ...pampersy, kosmetyki, mleko, ubranka, zabawki ...itp., wizyty prywatnie (u Nas rehabilitant, alergolog,neurolog) 1000 :) nie skłamię jeśli napiszę ... co miesiąc o_O
Połowa z rzeczy była nietrafiona, wydatek zbędny ... (sklepy dziecinne przyciągają jak magnez) :)

BTW. nie wiem czy tak normalnie w świecie da się to dokładnie obliczyć, chyba raczej mało kto zbierał paragony, robił notatki z wydatków ....

Życie Ci pokaże taki rachunek , dopasowany indywidualnie do Ciebie i będziesz musiał zapłacić ;)

Gratuluję Łojciec ;)
 
Ostatnia edycja:
Witaj

Nessi ma rację, pisząc że mało kto liczy i zbiera paragony. Niektórzy sporo rzeczy dla dziecka dostają a inni tak jak my kupilismy wszystko od A do Z, bo nie było po kim dostać.
Wyliczając mniej więcej:
wyprawka:
-meble: mały koszt- zrobilismy wielką szafę z przesuwnymi drzwiami, kosztowały nas tylko płyty meblowe
-kojec: koszt ok 250 zł, można kupić taniej, nasz miał wszystkie bajery i nie przydały się, nawet przewijak, który był dołączony, ani razu nie zorstał uzyty bo okazał się nieporęczny
-wózek: koszt 1500 zł, kupiony od razu z fotelikiem dla dziecko, polecam kupić osobno wózek, osobno fotelik, wyjdzie taniej, a te foteliki co mozna kupić przy wóżkach są ciężkie i nie poręczne
-wanienka: koszt 80 zł: profilowana, nam pasowała i korzystalismy długo, kuzynka miała taką samą ale zaraz na początku kupili tradycujna bo im to profiliwanie przeszkadzało
-bujaczek: koszt 150 zł, zupełny bubel, dobrze że sprzedałam szybko, jak kupować leżaczek/bujaczek to droższy i lepszej jakości typu fisher price
-posciel: nie pamieta, nie jakaś drożyzna, używam do dzisiaj

-kosmetyki: do ciałka, do mycia, do pupy, przeciw odparzeniom, przeciz słońcu, albo wietrznej pogodzie, oliwki: na poczatek spory wydatek, ok 350 zł jednorazowo, potem wedle potrzeb jak się coś skończyło

-pieluchy: duża paczka na początek, bo noworodek to robi jak nakręcony, koszt jednej dużej paczki ok 80 zł, przy czym w miesiącu potrzebujesz 3 takie paki, bo przecież małe potrafi zrobić kupe po każdym posiłku

- my nie karmilismy się naturalnie zbyt długo, wiec do tego wszystkiego jeszcze mleko i to dla dzieci ulewających, czyli AR, nam spasował tylko Bebilon AR, koszt jednej puszki 35 zł, na miesiąc puszek na poczatek min 5 - 6 szt, karmienie takim mlekiem było do końca 1 roku

- wizyty u lekarza: ja w ciąży, mam w pracy pakiet ubezpieczeniowy, więc chodziłam prywatnie ale na kartę Centrum Medycznego LIM, nie płaciłam ani za wizyty ani za badania, brała jednak leki na podtrzymanie, opakowanie koszt 35 zł, zjadła tego jakieś 8 opakowań, do tegowitaminy tez nie taniocha, 47 zł za opakowanie, kupowane przez całą ciąze i karmienie, każde szczepienie dziecka też robilismy prywatnie, więc co szczepienie to koszt wizyty 60 zł plus koszt szczepionki: szczepiliśmy małą również szczepionkami nieobowiązkowymi (nie żałuję, przydało się to szczepienie)

- no i oczywiście ciuszki: tego nie zliczę, dużo za dużó kupiłam w ciąży, teraz jak szukałam ciuchów dla drugiego dziecko to mam już pełną wyprawkę i nic nie muszę kupować bo niektóre rzeczy nawet nie używane były, więc można powiedzieć że chociaż ten koszt podzieliłam na pół :-), zreszta koszt wózka też, bo nowego nie zamierzam kupować, tamten był zbyt drogi :-)

Jak sobie coś jeszcze przypomnę to dopiszę, ale jak sam widzisz, kwoty nieda się ustalić jednoznacznie. Są kobiety które potrafią oszczędniej kupować i lepiej planować, a są i takie które nie liczą zbytnio, chociaż ja się starał nie szaleć a i tak poszalałam :-)

Gratuluję dzidziołka.
 
reklama
Moim zdaniem koszty są ogromne, ale to zależy też od tego jakie ktoś ma zaplecze finansowe... Ale niestety samo kupienie nowego wózka to wydatek rzędu 600 zł+, łóżeczko koło 200 zł, nosidełko 200 zł+, do tego kosmetyki, ciuszki i inne pierdołki które mimo iż jednorazowe kosztują całkiem sporo. Pościele, wypełnienie, wanienka itd...
Do tego oczywiście koszty lekarza (prywatnie), badania USG (prywatnie), u mnie dochodzą jeszcze koszty rodzenia w prywatnej klinice.
Nie potrafię powiedzieć ile wydałam bo szczerze za dużo tego do obliczania, ale ja mam wózek i łóżeczko z drugiej ręki więc i tak wiele zaoszczędziłam, ale szykuj się na 5 tysięcy... moja siostra tyle właśnie wydała a wcale nie kupowała niczego "super", tylko takie aby było.
 
Do góry