Dziewczyny ;-)
Za parę dni mam mieć wycięta cała szyjkę macicy, niestety mam tak duża dysplazję,że lekarz powiedział,że jeśli tego nie zrobię to będzie kwestia czasu jak rozwinie się rak,ale pocieszył mnie,że w 99%,ta amputacja wystarczy i wszystko wraca do normy(mam 27 lat).
Czy któraś z was miała tą operację?
Znieczulenia się nie boje (miałam i w kregokręg i całkowite krótkotrwałe),jak się czulyscie już po?ile lezalyscie w szpitalu?co z ciaza gdybym chciała starać się o dziecko?
Wiem,że powinnam zapytać lekarza,ale z tych nerwów zapomniałam
Za parę dni mam mieć wycięta cała szyjkę macicy, niestety mam tak duża dysplazję,że lekarz powiedział,że jeśli tego nie zrobię to będzie kwestia czasu jak rozwinie się rak,ale pocieszył mnie,że w 99%,ta amputacja wystarczy i wszystko wraca do normy(mam 27 lat).
Czy któraś z was miała tą operację?
Znieczulenia się nie boje (miałam i w kregokręg i całkowite krótkotrwałe),jak się czulyscie już po?ile lezalyscie w szpitalu?co z ciaza gdybym chciała starać się o dziecko?
Wiem,że powinnam zapytać lekarza,ale z tych nerwów zapomniałam