reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wspolne wakacje lipcoweczek!!;-)

1. sierpien, wrzesien
2. mazury
3. mój zazdrosny, nie wiem czy puści mnie samą :-p
4. brak propzycji, byle tanio bo krucho z kasą!
5. 3-5
 
reklama
kurka tylko jeden problem n.p nad tmorze to ja mam ok.700km to jest 10h drogi i pewnie zawiozl by mnie moj M, wiec po takiej podrozy by pewnie został, niewiem niewiem na szczescie jeszcze duzo czasu, ja tyle h w pociagu z malym siebie nie widze
 
1. sierpien
2. morze
3. z mezem (trzeba gdzies wyskoczyc na piwko jak dzieci pojda spac a przeciez ich nie zostawimy ani nie wezmiemy bo jak to matka z piwem i dzieckiem:))
4. Wicie nad morzem, teren sprawdzony, ogrodzony plac zabaw dla dzieci, domki, plaza ladna nie jest tak tloczno wiec troche swobody.
5. mysle ze od 5-10dni zalezy od kazdej z nas i od finansow wiadomo.
 
Kurcze, co Wy z tym morzem?;-)
Jesli tak postanowicie, to ok, ale wtedy czarno widzę ten wyjazd:-((gdy o mnie chodzi)
Mój małżonek urlop ma juz zaplanowany na poczatek lipca i wtedy jedziemy do rodzinki, mamy rocznice slubu itd. Później juz pewnie urlopu nie dostanie, więc z nim to nawet nie ma mowy. Zebym ja prawko miala, t obym w kazde miejsce w Polsce przyjechała, a tak , to mnie Daniel bedzie musiał zawiezc. No a jechac tyle kilometrow po to zeby wrócic, to chyba niezbyt...
No ale trudno...:-( Najwyzej opowiecie mi ze szczegółami jak było po powrocie:tak:
 
:)
1. lipiec - sierpien
2.morze
3.hmm ja bym byla za mezem dlatego ze nie mam prawa jazdy a nawet gdybym miala to nie wyobraxam sobie jechac co najmniej 6 godzin i zabawiac dziecko ktore bedzie sie nudzic w podrozy.Tak wiec mi zostal by pociag ewentualnie pks ale wtedy tez bez meza sie nie obejdzie - obawiam sie ze ciezko bedzie upilnowac dziecko,bilety i bagaz no i jeszcze wozek :baffled: nie wyobrazam sobie jakby to bylo dlatego mysle ze maz by sie przydal a wcale nie musi z nami chodzic :-) faceci pewnie maja swoje tematy i jakies zainteresowania i nie musza sie z nami wszedzie ciagac :-) a zawsze mozna wynajac meza na wieczor jako nianke :-p
4. -
5. ok tygodnia

nikolleczka
masz jakis osrodek konkretny ? moze jakis link do strony bo twoj opis 4 punktu wydaje sie byc ciekawy :-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ja kocham morze ale wiem, że nigdy w życiu nie pojechałabym 700km z dzieckiem na spotkanie forumowiczek. Sorry!!!!
No chyba, że to będzie na początku lipca to się załapię bo wtedy M. ma nas zabrać na wakacje. (okolice Kołobrzegu:):):)
Tak czy inaczej moja rada bierzcie pod uwagę to że jest to właśnie okres wakacyjny i wielu Waszych mężów ma inne plany, bardziej rodzinne .... A po drugie wiele z Nas jest ze Śląska....A to jednak szmat drogi....
 
reklama
Ja kocham morze ale wiem, że nigdy w życiu nie pojechałabym 700km z dzieckiem na spotkanie forumowiczek. Sorry!!!!
No chyba, że to będzie na początku lipca to się załapię bo wtedy M. ma nas zabrać na wakacje. (okolice Kołobrzegu:):):)
Tak czy inaczej moja rada bierzcie pod uwagę to że jest to właśnie okres wakacyjny i wielu Waszych mężów ma inne plany, bardziej rodzinne .... A po drugie wiele z Nas jest ze Śląska....A to jednak szmat drogi....

No i własnie dlatego lepsze byłyby Mazury. Chociaż ze Śląska i tu daleko....:-(hmmm:confused:...
Ja myslę, ze warto byłoby juz teraz realnie na to spojrzec, bo potem jak przyjdzie co do czego, to większość zrezygnuje...
Co tu poradzić? Choc nie jestem misiem o małym rozumku, nie wiem....:sorry2:
 
Do góry