reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wsparcie psychiczne podczas starań - jak dbać o siebie gdy nie wychodzi ?

Ola@91

Początkująca w BB
Dołączył(a)
24 Luty 2022
Postów
27
Dziewczyny, jakie macie sposoby by zadbać o swój umysł i psychikę? Ja przeszłam wiele różnych stanów, przede wszystkim wiele wymyślonych przeze mnie ciąż których nie było :( dziwne samopoczucie, bolące piersi „inaczej niż zwykle”, doszukiwanie się kresek pod światło. Dostałam mocny strzał od życia w tym temacie kilka razy i na pewno na zdrowie mi wyszło, ze przestałam tego oczekiwać… chodzę do lekarza oczywiście robię co każą, stosuje się do wszystkiego ale niczego już nie oczekuje. Jedyne co to pytania od rodziny : a wy kiedy ? I widok małych dzieci sprawia, ze chce się zaszyć w domu i płakać… czy można przestać chcieć? Przed staraniami i zanim się dowiedziałam ze mamy problem byłam nawet szczęśliwa…
 
reklama
Wiem co czujesz 🥺 ja 32 lata partner 37 i jak na razie bez dzieci a tu kurczę siostrzeniec partnera 21 lat i zaliczył wpadkę... W koło wszyscy mają dzieci a my nadal bez ,ja jeszcze w tamtym roku na dodatek zachorowałam na raka szyjki macicy i jestem po operacji 😢
 
Wiem co czujesz 🥺 ja 32 lata partner 37 i jak na razie bez dzieci a tu kurczę siostrzeniec partnera 21 lat i zaliczył wpadkę... W koło wszyscy mają dzieci a my nadal bez ,ja jeszcze w tamtym roku na dodatek zachorowałam na raka szyjki macicy i jestem po operacji 😢
przykro mi 😔. U mnie jest identycznie ja mam 29 lat a pratner 32 chociaż on ma już córkę 7lat z poprzedniego związku . Jedna ciążę straciliśmy w grudniu😢 . I tak samo jest u nas a to przyjaciółka w ciąży oczywiscie wpadka . A to ktoś tam i tak w kółko .
 
przykro mi 😔. U mnie jest identycznie ja mam 29 lat a pratner 32 chociaż on ma już córkę 7lat z poprzedniego związku . Jedna ciążę straciliśmy w grudniu😢 . I tak samo jest u nas a to przyjaciółka w ciąży oczywiscie wpadka . A to ktoś tam i tak w kółko .
Niestety tak to jest w kółko w rodzinie ktoś rodzi, żona mojego brata też urodziła drugie dziecko końcem marca, partnera siostra urodziła 2 lata temu w wieku 41 lat ... I tak w kółko. Proszę Cię nie poddawaj się, znajdź dobrą klinikę i próbujcie. Ja też teraz będę robiła wszystkie badania hormonalne, w tym miesiącu idę na monitoring cyklu, partner też zrobi badania nasienia i zobaczymy co z tego wyjdzie.
 
Też chętnie się dowiem. Najgorsza rada jest ODPUŚĆ TO SIĘ UDA, bo moja koleżanka odpuściła i zaszła. "złota rada" jak odpuścić? Choćbym wymyśliła sobie miliard hobby, wpadła w wir pracy, medytowała, spała, to zawsze przyjdzie ten moment gdzie np zobaczę śluz płodny, jajnik zakłuje i będę wiedziała że to owu🤦‍♀️
 
Też przez to przechodziłam. Wszystkie artykuły mówiły, że trzeba „przestać bardzo chcieć”, że głowa ma tutaj dużo do powiedzenia, ale jak przestać chcieć, gdy masz wszystko - męża, cudownego psa, stabilność finansową, wspaniałe wakacje i od zawsze marzyłaś o przynajmniej 2 dzieci? Nie da się. Pytania rodziny „a wy kiedy?”, przy każdej możliwej okazji - święta, urodziny, imieniny, rocznica ślubu (a kurde byliśmy 2 lata po ślubie dopiero!) były życzenia powiększenia rodziny, teksty „może byście się w końcu wzięli do roboty?!”. Byłam naprawdę załamana. Poszłam do lekarza i była to moja pani ginekolog, do której chodziłam od lat. Ona zleciła ogrom badań, na wizytę do endokrynologa sama poszłam, bo wiedziałam, że mam niedoczynność tarczycy i insulinooporność. Ustawiły mnie obydwie na lekach, mąż miał badane nasienie. Diagnoza została postawiona, ginekolog powiedziała, żebym się uzbroiła w cierpliwość, bo to może około roku potrwać. Było ciężko, był płacz. Obwiniałam sama siebie. Były (wcześniej też) pytania „dlaczego ja, dlaczego nam się to przytrafia?!”. Zaczęłam brać leki, wzięłam się za siebie (przy PCOS utrata wagi jest ważnym elementem). Zaczęłam chodzić na monitorowanie cyklu. Byłam 2 razy. 3 już nie było, bo się okazało, że jest dzidziuś 🙂 dziś ten dzidziuś skończył 12 tygodni 💙 nie trać nadziei, idź razem z mężem do specjalistów, trzymam kciuki ❤️
 
Niestety tak to jest w kółko w rodzinie ktoś rodzi, żona mojego brata też urodziła drugie dziecko końcem marca, partnera siostra urodziła 2 lata temu w wieku 41 lat ... I tak w kółko. Proszę Cię nie poddawaj się, znajdź dobrą klinikę i próbujcie. Ja też teraz będę robiła wszystkie badania hormonalne, w tym miesiącu idę na monitoring cyklu, partner też zrobi badania nasienia i zobaczymy co z tego wyjdzie.
ja się nie poddaje wszelkie badania zrobione to się okazało że insulinoodpornoac mam leki biore dieta i inne suplementy tak samo . Tarczyca ok ztym problemu nie mam . Tylko te że miesiączkuje nie regularnie i muszę co miesiac wywoływać . Odpuścić każdy mi to mówi " odpuść nie myśl tyle a zobaczysz uda się " ale jak odpuścić nie da się nie myślę o tym ale gdzieś tam w podświadomości jest . Mam czwórkę rodzeństwa i każde z nich ma dziecko/dzieci . Jak zaczęliśmy starania to po dwóch miesiącach brat powiedział.ze dziecko będzie miał oczywiście wpadka bo nie planowali wogole dziecka jeszcze mieć . Ehh 😔
 
ja się nie poddaje wszelkie badania zrobione to się okazało że insulinoodpornoac mam leki biore dieta i inne suplementy tak samo . Tarczyca ok ztym problemu nie mam . Tylko te że miesiączkuje nie regularnie i muszę co miesiac wywoływać . Odpuścić każdy mi to mówi " odpuść nie myśl tyle a zobaczysz uda się " ale jak odpuścić nie da się nie myślę o tym ale gdzieś tam w podświadomości jest . Mam czwórkę rodzeństwa i każde z nich ma dziecko/dzieci . Jak zaczęliśmy starania to po dwóch miesiącach brat powiedział.ze dziecko będzie miał oczywiście wpadka bo nie planowali wogole dziecka jeszcze mieć . Ehh 😔
Ja też nieregularne i bezowulacyjne okresy, insulinooporność, niedoczynność tarczycy i PCOS. Dieta + leki do endokrynologa + Duphaston + Clostilbegyt i pomogło 🙂
 
reklama
Chyba nie można przestać chcieć mieć dzieci, jak się zaczęło „chcieć”. Można się pogodzić z tym, ze życie się tak ułożyło a nie inaczej. Ale coś zawsze tam będzie się tlić.
Niepłodność to choroba i zostaje z ludźmi do końca życia. Jest różnica między niepłodnością, bezpłodnością i trudnościami z zajściem w ciąże. Te doświadczenia będą między sobą się różnic. Bo kobieta bez macicy może zacząć nawet czarować. W ogóle nie myśleć o prokreacji a jednak w ciąże i tak nie zajdzie.
Ja weszłam pierwszy raz do kliniki leczenia niepłodności w 2014r. Jest rok 2022 mam 6 letniego syna i 9 miesięczne bliźniaki. Za sobą 5 procedur IVF nie mniej transferów, ciąże zakończone poronieniem i stratą…
Z czasem wiesz, ze życie nikogo nie rozpieszcza i ze „ ciąża” dla Ciebie to upragniony prezent. A dla kogoś innego ta sama ciąża to może być koniec świata. Bo wpadka to wpadka a dzieci chciane są po prostu chciane…
Jak widać da się przeżyć i stworzyć rodzine wielodzietną z diagnozą niepłodności, chociaż czasem i bezpłodności. Mieliśmy z mężem dużo szczęścia :-) Nie to żebyśmy nic nie robili, ale można robić wszystko wzorowo a i tak nie będzie Ci dane. Pytanie jakie karty rozda los… Na szczęście medycyna poszła tak do przodu ze większości z nas da się pomóc :-)
 
Do góry