reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

Dziękuję Wam bardzo za wszystkie komplementy dotyczące mojej Lili, ale nie jest podobna do mnie,może tylko kolor włosów i oczu,ale tak to jest cały Staszek, a nawet jeszcze bardziej moja teściowa, pokazała nam raz swoje zdjęcie z dzieciństwa-wykapana Lili. Mała może wygląda jak aniołek, ale prawdziwy szatanek się z niej robi ostatnio, humory, ataki złości..juz nie wiem,jak z nią postepować. Na szczęście dzidziuś dalej jest ukochany, tuli się do brzuszka i nawet ostatnio,jak jej powiedziałam,że będzie musiała oddać łóżeczko, to przeszło bez bólu, od razu było "proszę dzidzi":-D.
Ja nie liczę tak dokładnie ruchów małego,ale wierci sie okrutnie, bardziej niż Lili (będzie jeszcze bardziej ruchliwy?? o nie...:confused2:)
Shinead-nie przejmuj się gadaniem głupiej baby, mój Mały też się nie porusza gdy ktoś obcy przyłoży rękę, nawet Staszek jak przykładał, wyjątkiem jest Lili,jak ona połozy to zawsze ją gdzieś tam kopnie-zaczepia siostrzyczkę :-).
Byłam dzisiaj w hurtowni dziecięcej, pierwszy raz zaczęłam się za czymś rozglądać,ale musze najpierw przeglądnąć rzeczy po Lili. A dla Lili zamówiłam na Allegro sliczny spiworek taki duży, bo się już w swój nie mieści, a wolę ja kłaść w spiworku, przynajmniej wiem,że się nie odkopie.
Pozdrowienia dla wszystkich.
 
reklama
Shinead - pewnie masz rację, zapomniałam, że z Bogatyni do J. Góry lepiej się jedzie przez Czechy :-):-):-). Ja na pewno skorzystam z usług naszego szpitala, pierwszy poród wspominam całkiem dobrze, więc może tym razem też nie będzie źle. Tym bardziej, że mój doktor pracuje na oddziale położniczym i opiekuje się już drugą moją ciążą. Najbardziej boję się trafić tylko na jednego lekarza tam pracującego, co do reszty personelu, to raczej cieszą się całkiem niezłą opinią. Grunt, że blisko od domu, oddział jest czysty, większość sal jest elegancko wyremontowana, toalety są po remoncie, można skorzystać z dwóch sal do porodów rodzinnych wyposażonych we własne WC i łazienki z wanną. Standardowa porodówka jest czysta ale taka PRL-owska - trzy łóżka oddzielone tylko murkami, a z każdego łóżka elegancki widok przez wielkie okna, niczym nie zasłonięte, przez które daje słońce. No i zero atmosfery intymności, no ale za intymność trzeba zapłacić, he he. Za dodatkową opłatę można też "wynająć" pojedynczą salę poporodową, urządzoną jak pokój hotelowy, a nie szpitalny.
 
dziewczyny co do ruchów maleństw to jak byłam z ciązy z moim Stasiem to bardzo mało czułam jego ruchów. Nawet pod sam koniec ciąży. I napewno nie było ich tyle ile opisują w książkach. A Staś był zdrowym chłopcem, o normalnej wadze 3300. Po prostu w brzuszku był leniuszkiem i dużo spał. Zresztą po porodzie odrazu przesypiał całe noce więc karmiłam go na śpiąco.:-) Więc nie ma co panikować i przesadzać:tak::tak: Będzie dobrze:-)
 

Czesc dziewczyny.

Ale mam dzisiaj dzien do d......:angry:
Najpierw nieprzespana noc,bo moja corcia miala ochote sie powiercic i do tego strasznie sie napinala.Myslicie ze to zle jak dziecko sie tak non stop napina?????????Co za tym idze ledwo moglam sie przewracac z boku na bok.Dobrze ze maz lezal na koldrze to mialam sie czego zlapac zeby sie odwrocic na drugi bok.:-D
A dzisiaj od samego rana zaczela denerwowac mnie szwagierka(smarkula ma 17lat),mysli ze wszystko wie najlepiej i wtyka nos w nieswoje sprawy:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:.Przyjechala tu do pracy i zero wlasnej inicjatywy w tej sprawie.Dzisiaj poraz pierwszy od dwoch tygodni(bo tyle juz jest u nas)wziela do reki polska gazete z ogloszeniami i to tez musial jej wkoncu zwrocic uwage maz,zeby cos sie zainteresowala tym a nie przez cale dnie do poznej nocy na kompie.Niewymagam od niej niewiadomo czego ale sama chciala tu przyleciec i dorobic sobie przez wakacje,a teraz mysli ze wszyscy beda za nia wszystko robic.Juz omoijam fakt ze sie niezainteresuje czy mi w czyms pomoc,a wie i widzi ze ostatnio nienajlepiej sie czuje i coraz ciezej mi sie wykonuje niektore czynnosci w domu,to gdzie po co lepiej siedziec cale dnie na kompie a ja przez ten czas sama zrobie wszystko:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:.Niepotrafi nawet zadzwonic na polskie ogloszenie i zapytac sie czy ta praca jest jeszcze aktuana,ja niebede wiecznie za nia dzwonic i w jej interesie prowadzic rozmowy.Zrobilam tak na samym poczatku kilka razy,ale ile mozna:eek::eek::eek::eek:.

Ale sie wyzalilam,az mi troche lepiej.

Moja ksiezniczka jak juz pisalam strasznie sie wierci i napina,az czasami nie moge wytrzymac.
Maz za to dostal wiekszego swira kiedy sie okazalo ze jest dziewczynka,niz wtedy gdy myslelismy ze bedzie chlopak.Mowi ze to ,,corunia tatusia,,:tak::tak::tak::tak:,bardziej sie tuli do brzusia i czesciej go caluje.Az mi sie cieplutko robi na serduszku jak o tym pisze.
Ok niezanudzam was wiecej.
Pozdrawiam wszystkie i wasze brzuszki.
 
Zapomnialam:-p
Moja ksiezniczka to nieda sie poczuc jak ktos obcy dotyka mojego brzucha.Jest przyzwyczajona tylko do dotyku mojego i meza wiec jak ktos obcy chce ja poczuc to robi sie cichutko jak mysz pod miotla,mimo to ze przed sekundka wiercila sie tak strasznie ze brzuch mi skakal na prawo i lewo.
Czytalam ze dziecko sie uczy dotyku ktory czuje najczesciej,a jak poczuje dotyk nie zanamy mu to jakby sie w pewnym sensie balo i dlatego niedaje sie poczuc.
W moim przypadku to prawda;-)
 
Z tymi ruchami to właśnie tak jest!
I Paweł był i Malutek też jest wiercipiętą strasznym! Ale jakby ktoś chciał pomacać to cisza i spokój! ;-) Jakbym w ciąży nei była :-D
Sinead nie przejmuj się tym co babka gadała bo nie ma racji! Do tego malutki mają własny rytm i temperament. Niektóre ruszają się więcej, inne mniej. Mają pory snu i aktywności. Każdy własną bo każde dziecko jest inne :-)
 
B pojechał do pracy a przed wyjściem niechcący stracił miske z szuszarki i mnie obudził i figa nie mogę zasnąc.
co du ruchów to fakt kazde dziecko ma swój temperament i ulubione pory harców, ta nasza córcia to w porównani do szymonka to strasznie leniewa jest ale sa dni że daje o sobie znac lepiej i jak ktośobcy przyłozy rękę to cisza w eterze.
po prawie 2 miesiącach życia bezpampersa u szymonka skapitulowałam,przez ta ostatnio deszczowa pogodę i harce szymonka w błotku pomimo nocnego wstawania i natrzymywania siusiu figa prawie co 2 noc mokra mam juz dośc prania jego pościeli załozyłam papmera i po pierwsze nieobudził się w nocy z płaczem ze zaworek puścił a zajrzałam pamper nadęty trudno wiecej pieniedzy kosztowało mnie pranie niz ta pielucha, dalej bedego wysadzac siusiu przed spaniem moze ten typ tak ma że dłuzej się moczy w nocy bo japonoc tez długo siusiałam a kiedyś nie było pampersów.
 
Witam Dziewuszki i bobaski po długim milczeniu.
Nie odzywałam sie dłuuuugo bo miałam doła giganta, załamanie i tego typu sprawy (teraz już jest o niebo lepiej). Po wizycie u lekarza dowiedziałam się że mam jakąś poważną infekcje układu moczowego, dostałam antybiotyk, martwiłam się strasznie, bobas zaczął zamiast kopać to tarmosić sie w brzuszku. Miałam podły nastrój i nie chciałam ogólnie nikogo dołować. Do pionu bardzo pomógł mi dość mężulek. Przede wszystkim rozmawialiśmy, baaardzo dużo. Uwierzcie to naprawdę pomaga.

Teraz jest już wszystko inaczej. Dosłownie wszystko. Nawet nie wiem od czego zacząć. Dla dawkowania emocji zacznę od siebie ;-) Jestem szczęśliwą przyszłą mamusią i wam ten stan polecam :-D:-D
Po drugie ... Marysia już nie jest Marysią :szok::szok::szok: podczas wczorajszej wizyty lekarz wypatrzył klejnoty. Wymęczył mnie strasznie ale powiedział, że będziemy siedziec do rana aż się potwierdzi co noszę w brzuszku. Wcześniej powiedział "chyba dziewczynka" więc teraz chciał dać nam 100 % pewności. I mamy zdjęcie klejnotów :-):-):-)
Po trzecie (jeśli chodzi o to że wszystko sie odwróciło) bobasek mi sie przekręcił. Niestety pupką do dołu.:confused::confused: ale zbytnio sie nie martwię bo z jednej strony ma czas na kolejnego koziołka a z drugiej nie będę się musiała martwić czy lepszy poród naturalny czy cc bo w takim ułożeniu nie mam wyboru :-D:-D Ostatnio czułam silne kopniaki bardzo nisko (po wnętrznościach) ale myslałam że to bokserka będzie. Lekarz jednak potwierdził piłkarza :happy2::happy2::happy2:

Mężuś od wczoraj szczerzy zęby z radości i chodzi dumny jak paw:-D:-):-D
Nie będę już was męczyć monologiem ale od rana bardzo chciałam podzieliś cię z wami swoją radością :rofl2::tak::rofl2::tak:
 
Dzięki dziewczyny za rozwianie moich strachow. Czasem ktos cos palnie, a potem czlowiek sie przejmuje czy z dzidziołkiem wszystko jest dobrze, ehhh..
Dzisiaj mialam wyjatkowo dobra noc, tylko raz wstawalam siusiu i dos szybko zasnelam, no i spalam do 9.00, co mnie bardzo zdziwilo, bo ostatnio u mnie kipesko ze spaniem. Maluszek oczywiscie z samego ranka wiercil sie i kopal:-):-) i te 10 ruchow to wykonal chyba w kilka minut:-D
Atruviel-slyszalam wlasnie, ze wasz oddzial zostal ladnie wyremontowany, nawet sporo dziewczyn z Bogatyni jezdzi tam rodzic, wiem, ze jeden lekarz od nas przeniosl sie tam. I raczej nie slyszlam jakichs negatywnych opinii. Najwazniejsze, ze juz tam rodzilas i jestes spokojna, ze opieka bedzie ok.
Ainaheled-rzeczy dla synka przegladam na razie na necie, jakos caly czas wydaje mi sie, ze to chyba za wczesnie i sobie wymyslilam, ze zaczne wszystko kompletowac w sierpniu (mam nadzieje, ze zdaze:-D).
Aniolek20073-moim zdaniem, moze warto z ta pannica powaznie porozmawiac i delikatnie acz stanowczo przekonac do jakiegos wkladu w szukanie pracy dla siebie, no i oczywiscie pomaganie Ci w domu. Nie wyobrazam sobie, ze Ty latasz z brzucholem i wszystko robisz, a ksiezniczka siedzi na kompie, jestes bardzo cierpliwa, ale pomysl o sobie!!
Ruda-iza fajnie, ze czujesz sie juz lepiej, no i wyobrazam sobie to zaskoczenie jak nagle dowiadujesz sie, ze zamiast bokserki bedzie pilkarz:-D A to niespodzianka! Moj lekarz jest raczej pewny, ze to co widac to klejnoty, a nie pepowina, chociaz jak widac niespodzianki sie zdarzaja:-D
Pozdrawiam Was wszystkie. Dzisiaj ide do dentysty, mialam kilka ubytkow i moj gin zdecydowanie kazal wszystko wyleczyc przed porodem, bo ponoc nieleczona prochnica i te bakterie moga wywolac przedwczesny porod, wiec grzecznie dzisiaj ide na borowanko.
 
reklama
mnie dzisiaj znowu czeka robota w ogórki, ale troszke się napracuję a w zimie super ogóreczki będe wyciągac z piwnicy, jutro planuje upiec znowu bounty bo B tak smakwało że już nie ma a będa goście.
myślałam żeb y dopisa do listy nowe dziewczyny ale do tej istniejącej to tylko harsharani może, a bez sensu robi nową, chociaż na czerwcówkach widziałam taką z tabeleczką o porodach to by można zrobi taką 2 w 1 tzn, wypisa nicki termin porodu pła dzidzi i data narodzin dzidzi waga wzrost i prawdziwa płec.
 
Do góry