reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

Ale sie usmialam czytajac o tych peknietych spodniach:-D No i ten pomysl, zeby zszyc je zszywaczem. Super!! Dzisiaj czuje sie jakos slabo, przy obieraniu ziemniakow na obiad musialam co chwila siadac, bo robilo mi sie slabo, a po zrobieniu obiadu musialam sie polozyc bo taka wypompowana bylam. Dawno nie robilam wynikow, wizyte mam za 2 tyg., moze tak ma byc, ale zaczynam sie czuc jak stara babcia. Pobierania krwi sie nie boje, chociaz wiadomo mam lekkiego stresa. O wiele bardziej stresuje sie wizytami u gina. Niby chodze przeciez regularnie i czas by sie oswoic, ale jakos za kazdym razem mam kluche w zoladku i serducho mi wali jak oszalale.
 
reklama
ja też mamlekką krępacje u ginki, dobrze że to kobieta.
faktycznie zapomniałam ze grzebałam w ustawieniach kombinujac ze zdjęciami, tylko wiecie co nieskubnełam się bo tylko forum widziałam w mikroskopie, hihihi
Szymonek juz w domku, ciągle coś mówi, buźka mu się nie zamyka i jaki zadowolnoy ze pokoik czyściutki
 
Ja tam już szczerze mówiąc pozbyłam się wstydu przy moim ginie, ztresztą wreszcie trafiłam na wspaniałego lekarza. Jest rzeczowy, ale nie pobieżny i traktuje mnie poważnie. Teraz zlecił mi badanie HBS czyli na żółtaczkę i oczywiście mam stresa, choć wątpię abym chorowała na watrobę.

No akcja ze spodniami - klasa :-D Przypomniało mi to, jak na studiach postanowilam w trakce sylwestra popracowac jako kelnerka. Na koniec imprezy zaczelismy juz sie bawic rowno z goscmi i kolega zaczal podnosic dziewczyny i sie wyglupiac i jak oczywiscie podnosil mnie to mu trzasnely spodnie w szwie na dlugosci calego tylka. I wiecie co? Mial czerwone slipki :-D Też z fantazją chłopaczysko.

Atruviell - ja to Cie podziwiam, że się tyle tłukłaś w upale z dzieckiem i dobytkiem. Ale najwazniejsze, ze pobyt udany. Moj Stachu tez na wies bedzie jezdzil, dla malucha to jednak duza frajda.

Aina - córcia jest śliczna panienka, pocieszna królewna taka :-) Ale urody jej natura nie poskąpiła, chyba do Ciebie podobna z tego co widzę z avatarka.

Pozdrowienia dla wszystkich!
 
Ja tez nie lubie wizyt u gina, nie lubie jak mi "tam" grzebie, cala sie spinam, a ona sie zlosci na mnie:-(
Myślę, że żadna z nas tego nie lubi. To zawsze jest krępujące i nieprzyjemne.

Xeone jaka Ty pomysłowa jesteś spodnie i zszywacz ja bym na to nie wpadła:-):rofl2:
 
Xeone rewelacja z tymi spodniami :-) Przepraszam ale się uśmiałam strasznie :-D

Aina piękną masz córeczkę! Księżniczka urocza z niej!!!

Atruviell podziwiam Cię! Podróż z maluchem w pociągu z wszystkimi rzeczami i jeszcze do tego przesiadki! Co do imprezy to zależy czy robisz dla rodziny (czyli głównie dorośli) czy będzie więcej dzieci małych. Myślę że spokojnie możesz podać same "deserowe" rzeczy - koreczki, ciasteczka, paluszki, no i tort z dwiema świeczkami oczywiście :-D Będziesz miała dość zajęcia w czasie imprezy a to wszytko można naszykować wcześniej. Do tego Ty jesteś naprawdę ważną osobą na takiej imprezie i nie powinnaś spędzać za dużo czasu w kuchni...
 
Teraz tez sama sie smieje z tych spodni. Dobrze, ze mialam zszywacz bo inaczej chyba bym sie zalamala :-).

Sama nie wiem czemu tak zareagowalam na ta igle. Nigdy nie balam sie pobierania krwi i do tej pory nic mi sie nie dzialo. Chyba niepotrzebnie patrzylam na igłę, która mi wierciła w żyle (krew nie chciała lecieć). Teraz juz będe wiedzieć, żeby na wszelki wypadek zawsze kłaść sie do pobierania.

Co do ginka to ja nie mam oporow. Tzn. jestem troche skrepowana ale i tak wole isc do ginekologa niz do dentysty - wtedy dopiero mam niezlego stresa :-D.

Atruviell podziwiam cie za ta podróż. Ja bym sie chyba nie zdecydowała na taka wyprawę z brzuchem i żywiołowym synkiem. Chociaz z drugiej strony tak chetnie zaszylabym sie na jakiś czas gdzies na wsi!!!
 
Xeone to zapraszam do siebie, co dwie cięzaróweczki w domu to nie jedna :).
Szymuś wrócił a wraz z nim nieprzespane nocki, juz wiem ze to moje zmeczenie to nie 3 trymestr a 4latek, hihih, ale tęskniłam za nim strasznie, chociaż B się podobało że w domu taka cisza i spokój i że bajek nie ma naokrągłą jak leje za oknem a ostatnio ciągle pada, b lblebnleble.
nasza córeczka cos od wczoraj mniej sie wierci, niewiem w czym rzecz i się troszkę stresuję tym, ale dzieci przesypiają wieksza cześ 3 trymestru i może ciagle spi.
Maraniko ciebie czeka remont w mieszkaniu u mnie B zaplanował teraz w lipcu remont pokoju dziennego a w połowie sierpnia bedzie ocieplał dom, żebyśmy miały z Wiktorią ciepło. a pośrodku 4 sierpnia wesele jego brata i obecnośc obowiazkowa tylko szpital mnie usprawiedliwi.
 
Tygrysku gdybys tylko mieszkała troche bliżej Krakowa to jeszcze dzisiaj bym przyjechała :))))
Nasz synek tez czasami ma takie dni, że prawie w ogóle sie nie rusza ale na nastepny dzien z reguły nadrabia. Wczoraj wieczorem tak się wiercił i wpychał "czymś" w spojenie łonowe, iż myślałam, że chce już wyjść. Mam taka cichą nadzieję, że własnie sie obrócił główka w dół i wygodnie układał i juz lekarz nie będzie mnie "straszył" cesarką.
 
wiecie co moja koleżanka ta co urodziła w czerwcu to do 40 tygodnia dziecko nie było obrucone główką, w ostatnie chwili się obrócił ale jak jej wody odeszły to nie miała akcji skurczowej i i tak jej zrobili cc, ale jak uważam że to dobrze bo mogli wywoływac skórcze męczyc z kilka godzin i na końcu pokroic to by był stres.
 
reklama
Dobrze ze jej zrobili szybko cc, przynajmniej ona sie nie meczyla dlugo i dzidzia urodzila sie zdrowa. Moja szwagierka miala za waska miednice i glowka sie nie miescila a i tak kazali jej sie meczyc 14 godzin zamin zrobili cc (to jest dopiero barbarzynstwo!!!!). O malo co porod nie skonczyl sie tragedia.
 
Do góry