reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześnióweczki

!zi - to masz podobnie jak ja. Moje Maleństwo ma 19 mm, termin porodu mam 8/9.09.2016 (wg om i usg). U mnie 8t5d.
 
reklama
Jestem również po wizycie. Dzidzia ma 19,7mm serduszko bije więc jestem szczęśliwa. Niestety przypałętało mi się zapalenie 60 zł zostawiłam w aptece. Jeszcze tydzień temu maluszek mierzył 12 milimetrów. Kolejna wizyta 24 lutego.
 
Jestem również po wizycie. Dzidzia ma 19,7mm serduszko bije więc jestem szczęśliwa. Niestety przypałętało mi się zapalenie 60 zł zostawiłam w aptece. Jeszcze tydzień temu maluszek mierzył 12 milimetrów. Kolejna wizyta 24 lutego.

Super wieści :)
Ja dzisiaj za badania 170 zł zostawiłam.
A czekam jeszcze na resztę wyników pewnie pojawia się jutro.
 
Molly to i ja się dorzucę z pozytywnym przykładem że po cc można karmić piersią ;-) ;) pierwszy przykład to moja siostra która miała dwie cc i obu synów karmiła piersią a drugi przykład to moja sąsiadka która cc miała teraz w październiku'15 i jej córcia od początku na piersi jest :tak:
Przybieraniem tak na wadzę się nie przejmuj zbytnio po porodzie dużą część tego stracisz a potem wyssie z ciebie dziecko razem z mlekiem:tak:
Ja akurat nie miałam problemu ze spadkiem wagi i liczę że i tym razem tak będzie:rolleyes:
Anik musisz koniecznie omówić ten wynik moczu z lekarzem:confused:
przy drugiej córce coś mi w moczu wyszło chyba azotyny i liczne bakterie to wówczas pani dr przypisała mi antybiotyk Duomox...ale w Twoim przypadku raczej nie będzie konieczne podanie antybiotyku:unsure:
Kasia2439 to świetnie że maleństwo ma się doskonale:-) :)



Dzisiaj zaliczyłam z pierworodną wizytę w bibliotece i tym razem wypożyczyłam sobie dwie książki( "Najdłuższa noc" i "Festiwal Radości")...tej samej autorki co ostatnio i znowu mnie fabuła tak wciągnęła że na jutro została mi już jedna książka do przeczytania :rofl2:
 
Udało mi się przeczytać wszystkie zaległe posty. Po drodze zapisywałam cytaty do odpowiedzenia i nie wiem, jak to zrobiłam, ale w czasie pisania skasowałam sobie większość posta i Ctrl+Z już nie działało. :( Został mi ostatni cytat:

Oj moje Drogie!
Jak dobrze, że Was mam :) jest się komu wyżalić, bo domownicy czasem nie rozumieją :) zawsze dacie jakieś mądre rady :) jak te z silikonowymi nakładkami :) pewnie mi się przyda :)

Bardzo się cieszę z Waszych udanych wizyt :) super, że u nas wszystkie Maluchy zdrowe, oby tak dalej :)

Podpisuję się pod tymi słowami! Poczytam Was, od czasu do czasu coś napiszę i mam mniejszą potrzebę zawracać głowę mężowi. To forum wpływa korzystnie na moje małżeństwo. ;D

A poza tym nawiązując do postów, które mi uciekły: muszę jeść co 2-3 godziny albo mnie ssie w żołądku straszliwie. Jednocześnie nic mi do końca nie smakuje. Tylko owoce nie stają mi w gardle. I jestem zdecydowanie na nie słodyczom. Wspomnienie zjedzonego ciastka nie jest najprzyjemniejsze, a miało to miejsce kilka dni temu. Brrr...

Brzuch mnie ciągle ciągnie i boję się, że coś będzie nie tak. Martwi mnie ból pleców - miałam solidny upadek rok temu, zignorowałam, a potem od czasu do czasu coś mnie zarwało w krzyżu. Teraz mnie boli regularnie (wystarczy, że założę na chwilę buty na obcasie). Nie mocno, ale niepokojąco. Sama nie wiem, czy coś (co?) z tym robić.

Pierwsza wizyta z USG w piątek. Nie mogę się doczekać. :)

Moc pozdrowień dla wszystkich. :-) :-) :-)
 
Dziękuję dziewczyny. Ja również toleruje tylko owoce ale nie odmówie słodkościom. Na samą myśl o mięsie dostaję mdłości.
 
witam z rana...ja chyba też będę musiała jeść już śniadania w domu bo dziś ledwo do pracy przyjechałam tak mnie ssało :-p co prawda zaraz po przyjściu do pracy jem śniadanie ale to jest ok 2 h od wstania więc zdecydowanie za późno jak na ciążowe standardy :rofl2:

Dzisiaj zaliczyłam z pierworodną wizytę w bibliotece i tym razem wypożyczyłam sobie dwie książki( "Najdłuższa noc" i "Festiwal Radości")...tej samej autorki co ostatnio i znowu mnie fabuła tak wciągnęła że na jutro została mi już jedna książka do przeczytania :rofl2:

kobieto kiedy ty te książki czytasz?? byłaś na jakimś kursie szybkiego czytania :-) :)

Brzuch mnie ciągle ciągnie i boję się, że coś będzie nie tak. Martwi mnie ból pleców - miałam solidny upadek rok temu, zignorowałam, a potem od czasu do czasu coś mnie zarwało w krzyżu. Teraz mnie boli regularnie (wystarczy, że założę na chwilę buty na obcasie). Nie mocno, ale niepokojąco. Sama nie wiem, czy coś (co?) z tym robić.

Pierwsza wizyta z USG w piątek. Nie mogę się doczekać. :)

Moc pozdrowień dla wszystkich. :-) :-) :-)

oj niestety w ciąży to normalne że stare kontuzje się odzywają....ja miałam tak samo z kolanem i ręką a dodatkowo kilka razy tak mnie kość ogonowa bolała w poprzedniej ciąży że czasami ciężko było się z boku na bok przekręcić w nocy :sad:
kciuki za wizytę &&&&&&
 
Kasia, super że wizyta udana :) Ja w pierwszej ciąży miałam bakterie w moczu. A niby miałam dobrą opiekę i lekarz o wszystkim mi mówił, a tu nie zauważył i po porodzie mała antybiotyk dostawała:\ Trzeba pilnować.

Jakieś głupie sny mam. Dzisiaj śniło mi się, że kochałam się z mężem i zaraz zaczęłam mocno krwawić i że maleństwo mogę stracić. Rano zapłakana wstałam szybko do łazienki, bo myślałam, że to na prawdę. Ale na szczęście to tylko sen. Boje się, bo już 3 razy poroniłam i to jedną w 9 tc jak teraz jestem.

Dobrze, że dziewczynki w przedszkolu. Chociaż na chwilę mogę się jeszcze położyć, bo nie wyspana jestem.

Pozdrawiam.
 
reklama
Do góry