reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrześniowe mamy 2021

A wy rodziłyście w łóżku dziewczyny po SN? Bo ta koleżanka, co mnie prawie odwiodła od macierzyństwa 🤣 łaziła po całym pokoju i w końcu urodziła na czworaka. To jak to w końcu jest? Bo moje wyobrażenie z porodu to takie z filmów 😁😁
 
reklama
Dzisiaj mąż wręczył mi już prezent na walentynki, po czym nie minęło pół godziny, powiedział do mnie coś nie tak i wybuchłam. Teraz siedzi w drugim pokoju od dwóch godzin obrażony. Wczoraj dostało się mamie... w takim tempie to ja nie wiem czy dokońca miesiąca będę miała do kogo gębę otworzyć 😐😂😂😂
No mówię, hormony 😉
Ja wlasnie mojemu M przeczytalam z apki info o honronach na tym etapie, mam nadzieje, ze zrozumie 😅
 
A wy rodziłyście w łóżku dziewczyny po SN? Bo ta koleżanka, co mnie prawie odwiodła od macierzyństwa 🤣 łaziła po całym pokoju i w końcu urodziła na czworaka. To jak to w końcu jest? Bo moje wyobrażenie z porodu to takie z filmów 😁😁
Ja sobie siedzialam caly porod na piłce 😆 mega pomagało, bujalam sie przód i tył. Potem na łóżko i juz 😁 ale generalnie rodzisz jak Ci wygodnie, teraz juz sa inne standardy, lata temu mnie o nic nie pytali, a teraz i owszem. Mozesz korzystac i z pilki i basenu i worka sako.
 
A wy rodziłyście w łóżku dziewczyny po SN? Bo ta koleżanka, co mnie prawie odwiodła od macierzyństwa [emoji1787] łaziła po całym pokoju i w końcu urodziła na czworaka. To jak to w końcu jest? Bo moje wyobrażenie z porodu to takie z filmów [emoji16][emoji16]

W łóżku bo musiałam być podpięta do KTG cały czas :( a liczyłam właśnie na poród w ruchu [emoji23] ale tak jak napisałam-2,5 h można wytrzymać, jakby to trwało dłużej to chyba bym tam umarła leżąc.

Mnie tez tak koleżanka dwa miesiące przed porodem nastraszyła, ona miała mega komplikacje po SN. Nie urodziła łożyska i wyciągali je ręcznie [emoji33] trzy tygodnie po porodzie nie była w stanie nic zrobić koło dziecka. Wysoka gorączka, antybiotyk, straszna anemia, bo straciła dużo krwi. Wiec to nie jest tak, ze jak SN to na bank się wstaje zaraz po i idzie kopać kartofle ;) niestety nikt z nas nie przewidzi jak to będzie wyglądało.
 
Ja sobie siedzialam caly porod na piłce 😆 mega pomagało, bujalam sie przód i tył. Potem na łóżko i juz 😁 ale generalnie rodzisz jak Ci wygodnie, teraz juz sa inne standardy, lata temu mnie o nic nie pytali, a teraz i owszem. Mozesz korzystac i z pilki i basenu i worka sako.
No tak :) jak już będzie po prenatalnych trzeba będzie poczytać conieco ;)
 
Ogólnie mam wrażenie, że niektóre matki posiadające x dzieci, które urodziły siłami natury, mają się za jakieś lepsze od tych chodzących na łatwiznę niewdzięcznic, co to nie chcą przyjąc na klate bóli porodowych i rozwalonych dróg rodnych 😂😂😂 Taki dziwny trend w necie zauważyłam. Przydałoby się czasem więcej luzu w kroku 😂😂
Dlatego wiele kobiet które nie rodziły myśą że CC „ to pujscie na łatwiznę”. Nikt cię nie przekona do SN bo jesteś w 100 % pewna że chcesz CC i przynajmniej nie masz wątpliwości.
 
reklama
Tak jest przy CC. Na szkole rodzenia tłumaczyli, ze coś czuć musisz, żeby wiedzieć kiedy przeć ;) ale podobno się zdarza, ze się zle wbija i cię odcina [emoji23]
to znieczulenie zewnątrzoponowe. Wbijają się jak do CC tylko nie do końca żeby było czucie w nogach :)
Mi się wkuwali 3 razy. Za pierwszym zadziało tylko na pół pleców, drugi raz w ogóle nie pomogło, a za trzecim to taka ulga, że sobie zasnęłam. Potem miałam lekki problem z partymi bo nie czułam ich tak jak powinnam. I się męczyłam 3h z partymi, ale jakbym miała mieć drugi raz oksytocynę to tez bym się zdecydowała tylko prosiłabym odrazu jak się zaczną te pierońskie skurcze 😀 już pare razy słyszałam, ze skurcze przy oksy są dużo gorsze niż jak się samo zacznie i już się lekko stresuje, ze znowu będę mieć wywoływany😒No ale nie ma co myśleć na zapas
 
Do góry