reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrześniowe mamy 2021

Dodam, że wtedy bardzo zależało mi, żeby rodzić naturalnie, ale wyszło jak wyszło, najważniejsze, że z synkiem wszystko dobrze. Też długo dochodziłam do siebie, prawie tydzień nie mogłam się wyprostować... A po SN dziewczyny tego samego dnia już śmigały
 
reklama
Ja rodziłam raz, ale miałam poród 2 w 1... Zaczęłam naturalnie, bardzo szybko pełne rozwarcie, ale syn był duży i nie mógł wstawić się główką w kanał rodny, po 7 godzinach męczarni (miałam skurcz za skurczem dosłownie, nie zdążyłam nawet pozycji za bardzo zmienić między jednym a drugim) musiało być CC... Jak teraz myślę to sama nie wiem jaki poród gorszy... Chyba zdam się poprostu na lekarza, zobaczymy co zaleci... Przeraża mnie, że porody rodzinne są wstrzymane, wcześniej mieliśmy poród rodzinny i nie wyobrażam sobie rodzić bez męża, ale może do września się coś zmieni i ruszą rodzinne...
porody rodzinne chyba powoli zaczynają wracać do gry. Przynajmniej mi się rzuciło w oczy że w Krakowie kilka szpitali już je przywróciła.
 
Zmieni się i bez porodu SN. W każdym razie jest to decyzja Twojego lekarza i też Twoja, jeśli ktoś chce mieć cesarkę, to ja sobie załatwi, a każdy ma różne powody i ja je szanuję, masz do nich prawo. Wydaje mi się, że dziewczyny chciały podkreślić, że CC to bardzo poważna operacja, po której dochodzi się kilka miesięcy do siebie.

Mam nadzieję, że uda mi się SN, bo jeżdżę konno, inaczej ciążą i cesarka mnie wyklucza że sportu na 2 lata. A po SN dwa - trzy miesiące i w siodło :-)
Wiadomo, że każdy poród niesie za sobą ryzyko powikłań. Mam nadzieję, że wszystkim nam uda się rodzić tak jak chcemy i bez zbędnych komplikacji już we wrześniu będzie chwalić się naszymi dziełami natury :D
 
Ja rodziłam SN j pomimo, że to był pierwszy poród uwinęłam się w 2,5 h. Bolało jak cholera, na szczęście szybko dostałam znieczulenie, które wspominam najlepiej z całego porodu [emoji23] ogólnie trzy godziny po już śmigałam po sali.
A mimo to rozważam cesarkę, sama nie wiem czemu [emoji849] jakoś mi się wydaje, ze wtedy miałam farta i już drugi raz się tak szybko nie uda.
 
Ja rodziłam raz, ale miałam poród 2 w 1... Zaczęłam naturalnie, bardzo szybko pełne rozwarcie, ale syn był duży i nie mógł wstawić się główką w kanał rodny, po 7 godzinach męczarni (miałam skurcz za skurczem dosłownie, nie zdążyłam nawet pozycji za bardzo zmienić między jednym a drugim) musiało być CC... Jak teraz myślę to sama nie wiem jaki poród gorszy... Chyba zdam się poprostu na lekarza, zobaczymy co zaleci... Przeraża mnie, że porody rodzinne są wstrzymane, wcześniej mieliśmy poród rodzinny i nie wyobrażam sobie rodzić bez męża, ale może do września się coś zmieni i ruszą rodzinne...
U nas w norwegii porody rodzinne możliwe. Ale na wizyty muszę chodzić sama. Niestety.

Rodziłam dwójkę SN. Bez problemowo ale wtedy miałam 23 I 25 lat hehe teraz będę miała w dniu porodu 36. Co prawda usłyszałam po porodzie córki od personelu ze Wow takiego zgrabnego porodu nie widuje się codziennie. 🙈🤣. No ale.. . strach mnie oblatuje. Ten pieprzony covid sprawił że nie czuje się już niezniszczalna :p
Już nie wiem czy chce rodzić w domu.. Co było moim nieśmiałym.planem jeśli kiedyś gdzieś będę 3 razy w ciąży...
 
A jak tu mówimy o tych cesarkach jak to jest w Polsce przyjęte? ja myślałam, że to lekarz podejmuje decyzję że trzeba robić CC bo coś jest nie tak. Te z was które mówią, że to rozważają rozumiem że macie to w opcji do wyboru? czyli można swojemu prowadzącemu powiedzieć, że chce się CC i on to jakoś załatwia? To tak pytam z czystej ciekawości.
 
Ja rodzilam SN, ale z powodu zagrażającej zamartwicy poród skończył się cc. Dziś siedzi koło mnie moja 2.5latka i ogląda Peppę, a buzia się jej nie zamyka. 😁


Jeny jakie miałam okropne popołudnie. Po obiedziedzie zaczęło mnie mdlic. Spałam 1.5h. Wstałam i nadal mnie mdlilo. Wypilam herbatę czarną i zaraz zwymiotowalam. To już u mnie chyba norma - wymioty na wieczór. :( Przez to wieczorem czuje się źle.
 
reklama
Do góry