reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2020

Mnie męczą właśnie skurcze łydek w nocy na początku nie były uciążliwe więc brałam magne b6 3 razy dziennie. Teraz się nasiliły i doszło twardnienie brzucha i doktor kazał brać 6 tabletek dziennie, na zmianę magne b6 i aspargin. Ale po magne b6 mi przechodzi a aspargin mam wrażenie tak sobie na mnie działa
 
reklama
A nie macie problemów z zębami po zazywaniu żelaza? Wszyscy mnie straszą, że to mi zniszczy zęby strasznie.
P.S. sok z buraka jest fuuuuj
A widzisz mi nawet smakuje sok z buraka.
Nie odniosę się do pytania bo nie wiem.

Dziewczyny, z początkowych 67kg ważę 81 prawie. Czuję się z tym strasznie, a ludzie nie pomagają.
Komentarze "ojej muszę się na Ciebie napatrzeć bo nigdy CIę takiej nie widziałam, no wiesz duży brzuch, nogi", "rozmiar na wieloryba", "Ojej przytyło Ci się". "widać że masz dziewczynkę, po buzi"=dziewczynka odbiera urodę...
Do niedawna na prawdę byłam pewna że mnie to nie ruszy, ale w ostatnim czasie ilość tych komentarzy os osób mi bliskich po prostu mnie zmiażdżyła. Śmiech przez łzy staram się jakoś odpowiadać na to sensownie w stylu "kto w ciąży nie przytył niech pierwszy podniesie rękę.." ale w środku zaczęłam kisnąć. Nie mam sił na jazdę na rowerku stacjonarnym, często jestem głodna i mam apetyt na słodkie. I zaczynam żałować że pozwoliłam sobie jeść wszystko co dozwolone i nie liczyłam kalorii. Niestety fit mamusie z insta nie pomagają. One 3 miesiące po porodzie rozmiar xs. Ludzie, ale mam kipisz w głowie.
Do tego wszystkiego widzę, że mąż na mnie inaczej patrzy i mimo że mówi daj spokój w końcu jesteś w ciąży.. to nie ratuje sytuacji i widzę że nawet nie chce już bliskości ze mną. Czuję się jak kupa.
Polecam Link do: Czego nie mówić kobiecie w ciąży? Poradnik przetrwania pomogło ale tylko na chwilę.
 
Nie przejmuj się, dziewczyny się pilnują a i tak tyją sporo - to kwestia indywidualna. Jeśli cię to boli, ale nie dlatego że ludzie komentują, a że faktycznie jesz to czego nie powinnaś, postaraj się zmienić nawyki :) ja staram się jeść sporo warzyw i nie zajadać słodkim. Pamiętaj też że teraz najwaNiejszy jest maluszek w brzuszku :) jeśli lekarz mówi, że waga jest ok, to nie martw się na zapas!
 
Beata ale ludzie mają tupet...:/ No brak słów jak można coś takiego gadać kobiecie w ciąży? Wogole komentować wagę? Przecież to jest brak kultury.. mam koleżankę która przytyła w ciszy 35kg.. zaczynała z wagi 47 kg! I większość zdecydowana to była woda, po prostu tak napuchła.. teraz waży znów 45 kg jest jak przecinek.. dwa razy w ciąży była i dwa razy po 35kg tyła. Po ciąży wszystko szybko zleci. Ja w pierwszej przytyłam 10kg a schudłam 20kg tak mnie dziecko wycyckało;) i to w 3 tyg od porodu. Teraz nie jest czas na zamartwianie się kilogramami.. ale wiem że takie komentarze bolą. Po prostu powiedz że nie życzysz sobie uwag na temat wagi bo jesteś w ciąży i nikomu nic do tego:/
 
Pewnie z bezmyślności ludzi to wynika, gadają sobie, bo gadają bez większej refleksji... Z tego co słyszałam od koleżanek, ktore niedawno rodziły to przytyly 14 kg, 17 kg, 10 kg, różnie bo to u kazdej inaczej moze wyglądać. Na plus, ze po porodzie łatwiej wrócić do poprzedniej wagi i najważniejsze,żeby maluszek był zdrowy, nie było cukrzycy itd. U mnie z kolei trudniej bylo przytyc przez mdlosci i w ostatnim czasie dopiero nadrabiam i raz ludzie mówią, ze mizernie wyglądam, czy aby na pewno anemii nie mam, czy sie nie glodzę... Teściowa dziwi się czemu mam taki wielki brzuch, czy na pewno bliźniaków nie mam, bo ona miała mały brzuszek w ciąży i na koniec bylo widać... Ludziom nie dogodzi sie, jakim by sie nie bylo zawsze coś muszą dodać 🤨
 
Teściowa dziwi się czemu mam taki wielki brzuch, czy na pewno bliźniaków nie mam, bo ona miała mały brzuszek w ciąży i na koniec bylo widać... Ludziom nie dogodzi sie, jakim by sie nie bylo zawsze coś muszą dodać 🤨
Ostatnie chamstwo dla mnie takie porównanie i to jeszcze teściowej!
Macie rację dziewczyny, schudnę po ciąży a teraz po prostu muszę co najmniej ograniczyć słodycze bo rosnę razem z małą.
Swoją drogą co Ci ludzie mają w głowach nie wiem. Zdarzyło mi się do jednej ciężarnej co najwyżej powiedzieć, że takie są skutki jedzenia arbuza z pestkami, że później arbuza się nosi aż dojrzeje ;) ale to w formie nieobraźliwego żartu, luźnej konwersacji i na sam koniec ciąży tuż przed porodem. Co za przyjemność kopać leżącego, kobiety same wiedzą jak im niewygodnie i ciężko w tym stanie i jaki to jest stres i wszystko razem wzięte.
 
A widzisz mi nawet smakuje sok z buraka.
Nie odniosę się do pytania bo nie wiem.

Dziewczyny, z początkowych 67kg ważę 81 prawie. Czuję się z tym strasznie, a ludzie nie pomagają.
Komentarze "ojej muszę się na Ciebie napatrzeć bo nigdy CIę takiej nie widziałam, no wiesz duży brzuch, nogi", "rozmiar na wieloryba", "Ojej przytyło Ci się". "widać że masz dziewczynkę, po buzi"=dziewczynka odbiera urodę...
Do niedawna na prawdę byłam pewna że mnie to nie ruszy, ale w ostatnim czasie ilość tych komentarzy os osób mi bliskich po prostu mnie zmiażdżyła. Śmiech przez łzy staram się jakoś odpowiadać na to sensownie w stylu "kto w ciąży nie przytył niech pierwszy podniesie rękę.." ale w środku zaczęłam kisnąć. Nie mam sił na jazdę na rowerku stacjonarnym, często jestem głodna i mam apetyt na słodkie. I zaczynam żałować że pozwoliłam sobie jeść wszystko co dozwolone i nie liczyłam kalorii. Niestety fit mamusie z insta nie pomagają. One 3 miesiące po porodzie rozmiar xs. Ludzie, ale mam kipisz w głowie.
Do tego wszystkiego widzę, że mąż na mnie inaczej patrzy i mimo że mówi daj spokój w końcu jesteś w ciąży.. to nie ratuje sytuacji i widzę że nawet nie chce już bliskości ze mną. Czuję się jak kupa.
Polecam Link do: Czego nie mówić kobiecie w ciąży? Poradnik przetrwania pomogło ale tylko na chwilę.
Nie przejmuj się, ja zaczynałam z 56kg a obecnie mam 66. Wzrost 157. 28tc. I od WSZYSTKICH znajomych czy rodziny słyszę, że jestem gruba. Szeroka. Że nie urósł mi tylko brzuch ale ja cala zrobiłam się wielka. Ciągle docinki, przytyki. Doszło do tego, że ograniczyłam kontakty z ludźmi do minimum. Bo mam dość słuchania takich rzeczy. Zdarzało mi się po takich komentarzach nawet płakać. Ale wolę obecnie skupić się na dziecku j jego zdrowiu, niż na analizowaniu każdego centymetra mojego ciała przez innych. Ja schudnę, ale oni już paskudnych charakterów nie zmienią. Nie wiem jak można mówić kobiecie w ciąży, że jest gruba... ale wiedz, że wszystkie tyjemy :) to normalne i naturalne. O to, żeby schudnąć będziemy się martwić jak Maleństwa będą na świecie :)
 
reklama
Ja też już 10 kg na plusie, a to początek 28 tygodnia. Wszystko zależy od metabolizmu, tego czy ma się tendencje do zatrzymywania wody w organizmie. Schudniemy po porodzie 😘🌻
 
Do góry