i wlasnie dlatego wsadzilabym do lochów wszystkich, którzy sa przeciwni in vitro. Fajnie ze wam wyszło, w dodatku magiczna trójka dzieciPrzykro mi. Zwłaszcza ze najważniejszy dzień w życiu wesele i taki ból.
Tak druga ciąża jest z in vitro. Trzecia nie. Brałam od samego porodu antykoncepcję. 6 lat. Zrobiłam przerwę i miesiąc się nie zabezpieczaliśmy myśląc ze jestem bezpłodna. Dlatego uważam ta ciąże za cud i mimo ze nie planowałam wiecej dzieci to teraz wiem ze co komu pisane to tak będzie. Tak musiało być. Najśmieszniejsze jest to ze mam dwa zarodki w klinice i lekarz przez te 6 lat namawiał żeby je zabrać. Ja chcaialm mieć dwójkę dzieci ale zarodki opłacam trzymam bo mnie boli ze są i ktoś może je dostać jak się zrzeknę. I tak śmiałam się z lekarzem ze jak nie przyszłam po zarodki to one przyszły do mnie
A o co chodzi z tymi zarodkami, jesli ich nie weźmiesz? Ktoś moze skorzystać z twoich komórek? Nie znam sie i nie bardzo rozumiem.