reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2019

@Klaudia278 nie ma głupich pytań. Jeżeli ciąża nie jest zagrożona, to orgazm nie zaszkodzi dzieciątku. Jeśli Ty jesteś szczęśliwa, a podczas orgazmu zdecydowanie :) to maluch tez! Ja nie współżyje z moim M bo po każdym zbliżeniu mocno krwawię, ale oboje dajemy się ponieść w inny sposób bez penetracji i wszystko jest okej :)
 
reklama
Właśnie raz też nas ponioslo, stwierdziliśmy ze spróbujemy i na następny dzien tez skończyło sie to krwawieniem. Tez staramy sie sobie jakoś radzić, ale z mojej strony raczej bardzo rzadko, bo po prostu się boje. Plamienie ustaje ale jednak wciąż jest i tak się zastanawiam czy właśnie tym moge zaszkodzić. Jestem po poronieniu, w dodatku mam problem z tym plamieniem, 3 razy bylam z nim na wizycie i za każdym razem z dzidzią wszystko okej. Myślicie że lepiej całkowicie się wstrzymać z takimi rzeczami?
@Klaudia278 nie ma głupich pytań. Jeżeli ciąża nie jest zagrożona, to orgazm nie zaszkodzi dzieciątku. Jeśli Ty jesteś szczęśliwa, a podczas orgazmu zdecydowanie :) to maluch tez! Ja nie współżyje z moim M bo po każdym zbliżeniu mocno krwawię, ale oboje dajemy się ponieść w inny sposób bez penetracji i wszystko jest okej :)
 
@pumelova Wyobrażam sobie Twoje przerażenie ale najważniejsze, że maluch cały i zdrowy [emoji4] 3mam za Was kciuki...
Ja niestety też leżę i chyba czekam na najgorsze chociaż jeszcze mam trochę nadziei. Byłam wczoraj na izbie z plamieniem, była też niewielka ilość krwi [emoji17] trafiłam na niezbyt miłą lekarka która zaleciła kontrolę u swojego lekarza za 7 dni bo ona teraz nie może stwierdzić czy ciąża prawidłowo się rozwija bo jest za wcześnie [emoji17] tydzień temu był sam pęcherzyk, wczoraj pecherzyk z pęcherzykiem żółtkowym... jestem z zawodu ratownikiem i zawsze to ja komuś pomagam a teraz jestem bezradna. Taka ironia losu. Żadnych zaleceń, nic, w sumie dała do zrozumienia, że co ma być to będzie... Leżę plackiem i czekam. Musiałam się wygadać. I czytam Was cały czas i cieszę się z każdej udanej Waszej wizyty[emoji4] Oby jak najmniej złych wieści!
Doti trzymaj się. Jak jest pęcherzyk to jest i dzidziuś. Jak dziewczyny piszą ze maja okres cały czas i dzidzie się rozwijają to będzie dobrze. Jesteśmy z Tobą
 
@Klaudia278 ja krwawię mocno podczas zbliżenia i zaprzestałam całkowicie przytulania z moim, bo się boje. Ostatnio się popłakałam aż jak zobaczyłam tyle krwi.. dla własnego komfortu nie będziemy się kochać. Jeśli się boisz to poczekaj do II trymestru aż będzie bezpiecznie, bierzesz duphaston?
 
Gratulacje
Kochane jeszcze ja dzisiaj miałam wizytę :D badania wszystkie ok, z fasolką też wszystko w porządku, ma całe 2,4cm :D następna wizyta dopiero za miesiąc-13.03, a 07.03 prenatalne :) współczuję wam tych mdłości i wymiotów, u mnie prawie zero objawów, w ogóle nie czuje się jakbym była w ciąży. Tylko bolą mnie wieczorami piersi, czuję się trochę zmęczona i strasznie bolą mnie plecy w części lędźwiowej :(Zobacz załącznik 942603
Gratulacje widoków i dzidziusia. Zazdroszczę braku mdłości dobrze ze za tydzień zaczynam drugi trymestr to może będzie lepiej
 
Taaak, biorę. Znaczy, kochać się nawet szczerze mówiąc nie mamy ochoty przez to wszystko. Ale na pieszczoty i owszem, tylko ze wlasnie nie widzialam czy takie bez penetracji, sam orgazm rowniez moze zaszkodzić.
@Klaudia278 ja krwawię mocno podczas zbliżenia i zaprzestałam całkowicie przytulania z moim, bo się boje. Ostatnio się popłakałam aż jak zobaczyłam tyle krwi.. dla własnego komfortu nie będziemy się kochać. Jeśli się boisz to poczekaj do II trymestru aż będzie bezpiecznie, bierzesz duphaston?
 
Taaak, biorę. Znaczy, kochać się nawet szczerze mówiąc nie mamy ochoty przez to wszystko. Ale na pieszczoty i owszem, tylko ze wlasnie nie widzialam czy takie bez penetracji, sam orgazm rowniez moze zaszkodzić.
Ja gdybym krwawiła to bym się wstrzymała zwłaszcza ze piszesz ze jesteś po poronieniu. Lepiej nie ryzykować.
 
@pumelova Wyobrażam sobie Twoje przerażenie ale najważniejsze, że maluch cały i zdrowy
emoji4.png
3mam za Was kciuki...
Ja niestety też leżę i chyba czekam na najgorsze chociaż jeszcze mam trochę nadziei. Byłam wczoraj na izbie z plamieniem, była też niewielka ilość krwi
emoji17.png
trafiłam na niezbyt miłą lekarka która zaleciła kontrolę u swojego lekarza za 7 dni bo ona teraz nie może stwierdzić czy ciąża prawidłowo się rozwija bo jest za wcześnie
emoji17.png
tydzień temu był sam pęcherzyk, wczoraj pecherzyk z pęcherzykiem żółtkowym... jestem z zawodu ratownikiem i zawsze to ja komuś pomagam a teraz jestem bezradna. Taka ironia losu. Żadnych zaleceń, nic, w sumie dała do zrozumienia, że co ma być to będzie... Leżę plackiem i czekam. Musiałam się wygadać. I czytam Was cały czas i cieszę się z każdej udanej Waszej wizyty
emoji4.png
Oby jak najmniej złych wieści!
Nie uslyszalas żadnych złych wiadomości, więc nie ma powodu, żeby się zamartwiać. Skoro mówią, że jest za wcześnie, to grzecznie czekaj, zamiast wątpić w swojego malucha.
Klaudia ja chyba bym się bała, że podczas orgazmu może dojść do skurczów macicy, a to na tym etapie też niebezpieczne. Skoro cały czas plamisz i już kiedyś poronilas, to moim zdaniem jest to ciąża o podwyższonym ryzyku i powinnaś szczególnie na siebie uważać, zwłaszcza jeśli lekarz odradzał.
 
reklama
Nie uslyszalas żadnych złych wiadomości, więc nie ma powodu, żeby się zamartwiać. Skoro mówią, że jest za wcześnie, to grzecznie czekaj, zamiast wątpić w swojego malucha.
Klaudia ja chyba bym się bała, że podczas orgazmu może dojść do skurczów macicy, a to na tym etapie też niebezpieczne. Skoro cały czas plamisz i już kiedyś poronilas, to moim zdaniem jest to ciąża o podwyższonym ryzyku i powinnaś szczególnie na siebie uważać, zwłaszcza jeśli lekarz odradzał.
Rozumiem, tak więc dalej celibat haha :) no trudno, po części się z tym liczyłam, zachodząc w kolejną ciąże.
 
Do góry