@pumelova Wyobrażam sobie Twoje przerażenie ale najważniejsze, że maluch cały i zdrowy
3mam za Was kciuki...
Ja niestety też leżę i chyba czekam na najgorsze chociaż jeszcze mam trochę nadziei. Byłam wczoraj na izbie z plamieniem, była też niewielka ilość krwi
trafiłam na niezbyt miłą lekarka która zaleciła kontrolę u swojego lekarza za 7 dni bo ona teraz nie może stwierdzić czy ciąża prawidłowo się rozwija bo jest za wcześnie
tydzień temu był sam pęcherzyk, wczoraj pecherzyk z pęcherzykiem żółtkowym... jestem z zawodu ratownikiem i zawsze to ja komuś pomagam a teraz jestem bezradna. Taka ironia losu. Żadnych zaleceń, nic, w sumie dała do zrozumienia, że co ma być to będzie... Leżę plackiem i czekam. Musiałam się wygadać. I czytam Was cały czas i cieszę się z każdej udanej Waszej wizyty
Oby jak najmniej złych wieści!