reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Ja się melduje bo karmieniu i przebraniu:)
Normalnie jest to koło 24-1 ale dziś musiałam przenieść małego i się bidul przebudził :(

Ja dziś noc sama z mamà i dzieckiem. Kamil wrócił do pracy i odrazu wysłali go do Gdyni na szkolenie, na szczęście jutro wraca. A mama zostaje do soboty także będę miała płynne przejście nim zostanę całkiem sama.

Idę drzemać i mam nadzieje ze choć 3 h teraz będzie snu to bym się wyspala. Choć mały coś pojękuje cały czas i mnie to wybudza :(
O to fajnie z mamuśka suuuper...
 
Ja sie witam na nocnej zmianie. U nas pierwsze karmienie, juz widze, ze czeka nas batalia z zasypianiem, bo mlode ewidentnie rozbudzone :(
 
Ja teteż jestem, i dopiero zaczęłam karmić.... a o 7mej budzę córkę do przedszkola, i ja prowadZę z małym do 8.20 trzeba zdążyć :/ spaaaaac chce :( efka fajnie że się odezwałaś, mój nie lubi się kąpać ;) starania w obydwóch kolorach Ci do twarzy :)
 
reklama
Berek.
Stary ma złamane(?) w dwóch miejscach kości śródstopia i gips. Tak jak sądziłam. Nie wiem jeszcze na ile ale na 100% minimum 2 tyg. Z tego co ogarniam pęknięcia i złamania (mój brat był częstym bywalcem chirurgii ortopedycznej czy jak to się nazywa ;) choć akurat nogi złamanej nigdy nie miał ale od szyji do pasa zawsze coś ;) ) Także mam męża w pancerzu... myślę że jak nie będzie nad sobą płakał to panele położy, ściany pomaluje i takie tam. Gorzej z przeniesieniem bałaganu z punktu A do punktu B. No i 2 tygodnie będę popylać z Kacptem do i ze szkoły bo gdzie z gipsem auto prowadzić... no i właściwie to jest największy problem... Złamanie tego kopyta wiąże się z brakiem pracy a że on pracuje sam dla siebie to brak pracy oznacza brak zarobku... Także po prostu suuuuper w naszej obecnej syt. No trudno. Ryczeć nie będę bo to nic nie zmieni a tylko stracę energię... Jakoś damy radę.
Znając życie i durne poczucie humoru losu żeby na Boga wszystkiego nie zwalać to dziś dostanę klucze...

Muszę zacząć brać magnez w duuuużych dawkach bo od soboty wieczór znów mam jazdy z sercem przy zasypianiu. A u mnie z automatu takie rzeczy nasilają stany lękowe... zazwyczaj Mg brany regularnie pomagał... jak nie pomoże to obawiam się psychotropów i koniec karmienia cyckiem... dlatego zwlekam z tym jak tylko mogę. Muszę koniecznie dziś umówić się do ginekologa i Miksa na te biodra zapisać...
A sama powinnam iść do gastrologa jelita przejrzeć... Ale może mbie szlag nie trafi. Choć jak mnie wczoraj tam rypało to jakbym kamienie miała...
No to pomarudziłam.
Noc spoko nawet.
 
Do góry