O 5 rano już zaczęłam wstawać i musiałam iść pod prysznic ( w sensie kazali mi)
Mam niską tolerancje bólu bo wstawałam, płakałam i o mały włos się nie pozygałam.
Byłam już tez raz w toalecie ( nie umiałam siku zrobić) i raz pol korytarza szlam jak zmieniałam sale z pooperacyjnej na normalną po porodową.
Ogólnie boli mnie cięcie i strasznie macica się obkurcza bo młody wiecznie na cycu.
Godzinę temu dostałam ketonal dożylnie a następny przydział w czopku dopiero wieczorem i boje się jak ten puści...
A to mały Tytus [emoji1405]
Ma niedrabki bo tu chłodno trochę bo dostaliśmy nową sale
Zobacz załącznik 901882