reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Wizualizacja mojego samopoczucia.....
IMG_20180711_171806.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20180711_171806.jpg
    IMG_20180711_171806.jpg
    68,3 KB · Wyświetleń: 580
Zapasiony kocur [emoji6]
Maciuś
On właśnie śpi tak już godzinę....
A ja niedaleko bo wyżej na łóżku....też brzuchem do góry.....tylko nie ma mnie komu po tym brzusiowa poczochrac jak ja jego....

Ja się cieszę ze dziś mam spokój. Bo wczoraj mąż wrócił z delegacji po jakieś tam narzędzia i wieczorem się z brzuchem drażnił. To głaskał to drapal to gadał do niego a brzuch reagował. A ja lubię mieć spokój. Przynajmniej wczoraj taki miałam dzień ze chciałam spokoju.
 
Zapasiony kocur [emoji6]
Maciuś
On właśnie śpi tak już godzinę....
A ja niedaleko bo wyżej na łóżku....też brzuchem do góry.....tylko nie ma mnie komu po tym brzusiowa poczochrac jak ja jego....
A mnie dzisiaj moja psina stresuje, bo rano w czasie spaceru najadła się trawy, potem parę kroków dalej wymiotowała, a w domu normalnie zjadła karmę z mięskiem i myślałam, że wszystko jest ok. Ale przed chwilą zajrzałam do miski i ona od rana nie wypiła ani kropli wody! :(
 
reklama
A mnie dzisiaj moja psina stresuje, bo rano w czasie spaceru najadła się trawy, potem parę kroków dalej wymiotowała, a w domu normalnie zjadła karmę z mięskiem i myślałam, że wszystko jest ok. Ale przed chwilą zajrzałam do miski i ona od rana nie wypiła ani kropli wody! :(
Oj to troszkę nie dobrze...
Wymień i spróbuj zachęcić do świeżej wody.
 
Do góry