reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Ja tak samo pierwsza ciąża i chciałam iść ale okazało się że w okolicy jest jedna szkoła do której zapisy już zakończone dawno a na ich stronie jest żeby się zgłaszać po 26 tyg . Dzwoniłam w 26 tyg a ona mi że za późno ale zwolniło się miejsce w jakiejś późniejszej grupie i będą dzwonili . I tak czekam, u mnie dzisiaj 27+5 a zajęcia trwają 10 tyg, a nawet nie wiem kiedy się zaczynają i czy na pewno mnie zapisała.
A im bliżej porodu tym coraz bardziej jestem przerażona tym że nie dam sobie rady .
Dasz sobie radę ;) Jak akcja porodowa już się zacznie to nic jej nie powstrzyma.
Położna opowiadała o tym jak nie powinno się zachowywać wobec lekarza i położnych w czasie porodu - po pierwsze nie lamentować nad sobą oj ja nie dam rady, ja nie dam rady, bo to w niczym nie pomaga i na nikim nie robi wrażenia, ani nie strzelać fochów, że porodu nie przyjmuje bardziej przyjacielska ekipa. Nawet jak zaciśniesz nogi i strzelisz focha, że skoro są tacy chamscy to nie rodzisz to dziecko i tak wyjdzie ;)
 
reklama
Dasz sobie radę ;) Jak akcja porodowa już się zacznie to nic jej nie powstrzyma.
Położna opowiadała o tym jak nie powinno się zachowywać wobec lekarza i położnych w czasie porodu - po pierwsze nie lamentować nad sobą oj ja nie dam rady, ja nie dam rady, bo to w niczym nie pomaga i na nikim nie robi wrażenia, ani nie strzelać fochów, że porodu nie przyjmuje bardziej przyjacielska ekipa. Nawet jak zaciśniesz nogi i strzelisz focha, że skoro są tacy chamscy to nie rodzisz to dziecko i tak wyjdzie ;)
Dzięki takim podejściu położnych miałam traumatyczny poród. Nic jej do tego jak się położnicą zachowuje, ona ma pomóc, a nie pieprzyć głupoty. Ach, aż mi ciśnienie skoczyło!
 
Które
O widzisz.. A chciałam napisać że to bez sensu. Ale w sumie jak tak się zastanowilam to dlaczego nie.. mi się akurat nie chciało i nawet o tym nie pomyślałam ale w sumie jak ktoś czuje potrzebę..

Goj podzielisz się tym swoim doświadczeniem pieluchowo chusteczkowym?

Ja najchętniej uzywałabym wielorazowych i myła wodą.. Ale chyba jestem na to zbyt leniwa. Patrzyłam na jedne chusteczki w Rossmann gdzie w składzie jest sama woda ale są strasznie drogie..
Które to???
 
Dasz sobie radę ;) Jak akcja porodowa już się zacznie to nic jej nie powstrzyma.
Położna opowiadała o tym jak nie powinno się zachowywać wobec lekarza i położnych w czasie porodu - po pierwsze nie lamentować nad sobą oj ja nie dam rady, ja nie dam rady, bo to w niczym nie pomaga i na nikim nie robi wrażenia, ani nie strzelać fochów, że porodu nie przyjmuje bardziej przyjacielska ekipa. Nawet jak zaciśniesz nogi i strzelisz focha, że skoro są tacy chamscy to nie rodzisz to dziecko i tak wyjdzie ;)
Nie robiłam nigdy SN ale mogę sobie wyobrazić jaki to ból i kobieta pewnie w nie mocy mówi czasami dziwne rzeczy, moja koleżanka to syczala z bólu a lekarz do niej teksty żeby się ucieszyła no nie wiem co lepsze przecież jak cie rozrywa i masz ochotę gryźć ścianę to jak masz kurde zamknąć buzię aby personelowi nie psuć dnia i im nie uprzykszac??? Ja osobiście bardzo chce szybko wstać po cc i jak z dzieckiem będzie ok to szybko wyjść ze szpitala aby nie patrzeć na te zmęczone praca gęby niestety
 
A któraś z Was decyduje się na prywatną położną do porodu?
u mnie w mieście jest taka jedna(haha tak, miasto nie małe ale słynna jest jedna położna..) którą wszyscy zachwalają i mówią, że złota kobieta, bo na porodówce podobno można baaardzo różnie trafić.
No i się zastanawiam, kosztuje to około 800zł, trochę dużo ale z drugiej strony pierwszy poród a ja trochę panikara jestem.
 
Nie robiłam nigdy SN ale mogę sobie wyobrazić jaki to ból i kobieta pewnie w nie mocy mówi czasami dziwne rzeczy, moja koleżanka to syczala z bólu a lekarz do niej teksty żeby się ucieszyła no nie wiem co lepsze przecież jak cie rozrywa i masz ochotę gryźć ścianę to jak masz kurde zamknąć buzię aby personelowi nie psuć dnia i im nie uprzykszac??? Ja osobiście bardzo chce szybko wstać po cc i jak z dzieckiem będzie ok to szybko wyjść ze szpitala aby nie patrzeć na te zmęczone praca gęby niestety
Bajdelka niestety w wielu szpitalach podejście do ciężarnych jest jeszcze rodem z PRL-u. Jeśli kobieta nie zna swoich praw i SAMA nie przygotuje się merytorycznie do porodu, to w najlepszym wypadku kończy jak ja - z rozerwanym kroczem w trzy strony, osiemnastoma szwami na nim i brakiem szacunku do samej siebie, a w gorszych konieczne są poważne ingerencje medyczne, jak vaccum, CC. Niestety, nie powinno być tak, ale jeśli chcemy urodzić godnie i bezpiecznie, to czesto musimy się same za to wziąć. To wkurza, bo po to jest personel medyczny, żeby pomagać, a nie przeszkadzać.
 
To jakie chusteczki mokre polecacie i pampersy???? Ja kupiłam sobie DADA nr 1 do szpitala od siostry dostałem pampers nr 2 słyszałam że fajne pampersy są w Lidlu i rosmann kupię po jednej paczce i wypróbuje, napiszcie jakie wy Będziecie kupować i chusteczki również
Po składach kupię na pewno Waterwipes chusteczki lub Derma Eco Baby. Pampersy mam 1 z Pampersa i z Dady, zobaczymy, co przypasuje :-)
 
A któraś z Was decyduje się na prywatną położną do porodu?
u mnie w mieście jest taka jedna(haha tak, miasto nie małe ale słynna jest jedna położna..) którą wszyscy zachwalają i mówią, że złota kobieta, bo na porodówce podobno można baaardzo różnie trafić.
No i się zastanawiam, kosztuje to około 800zł, trochę dużo ale z drugiej strony pierwszy poród a ja trochę panikara jestem.
Ja będę rodzić z doula.
 
reklama
Kosz rewelacja :)

O to już duży facet :)
Ja biorę magneB6 forte
2 albo 3 razy dziennie zależy jak tam pamiętam i brzuch przestał mi twardnieć tak często ;)

Ja mam 1 pampersa ale tylko dlatego że dostałam, zamierzam kupować te z biedronki dada albo w Rossmannie bo z tą kartą są naprawdę spoko ceny :)
Szczerze to zdziwiłam się ta wagą, bo mały brzuszek mam, a wychodzi na to, że mały jest praktycznie w tej ostatniej siatce centylowej narazie :D
Ja chyba kupię ta Mag.nelle, co on polecał. Myślałam, że mnie ominie, a teraz tabletki na tarczyce, witaminy i jeszcze to 2x dziennie :p babcia :D
 
Do góry