reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Apropos staników i dobierania rozmiaru.
Kiedyś sobie zapisałam takie coś:
Przykład, twój obecny wymiar pod biustem to 72 centymetry, jeśli przytyłaś nieznacznie, odejmij od tego 5 centymetrów, a jeśli sporo przytyłaś odejmij 10. Trochę zaokrąglij wynik i wychodzi prawidłowy obwód stanika do karmienia, który będzie ci potrzebny. Rozmiar miseczki stanika do karmienia liczy się następująco: obwód pod biustem odejmij od obecnego obwodu biustu. Jeżeli różnica wyszła 13 centymetrów, masz miseczkę A, 15 centymetrów – miseczka B.
Rozmiar miseczki zwiększa się o 2 centymetry.
 
reklama
Udało mi się Was doczytać, bo chyba mało piszecie :)

Super ten motyw z mierzeniem biustu pod stanik, muszę spróbować. Mi siostra jakieś swoje dała ale ona z tych biuściastych a ja z desek i narazie to dwie by do jednej weszły ale do szpitala się nada myśle :)

Co do cesarek na życzenie, ja boje się sama sobie coś zdecydować bo nie wiem co lepsze, jak stoję w kolejce do kasy i ją zmienię na inną to zawsze jak kulą w płot, albo rolka się skończy, albo awaria albo zwrot. Dlatego tak bardzo nie chciałabym sama wybierać porodu a myśl o wyborze szpitala też mnie przerasta...

W ogóle rano wypiłam do śniadania dwa kubki kakao ( nie mogłam się powstrzymać ) i cukier 142 a wieczorem duża pizza i cukier 89. Nie ogarniam do końca tej cukrzycy. Choć z tym kakao to czułam, że może być słabo ale to było silniejsze.

Lecę spać bo dziś miałam mega intensywny dzień ;)
 
Udało mi się Was doczytać, bo chyba mało piszecie :)

Super ten motyw z mierzeniem biustu pod stanik, muszę spróbować. Mi siostra jakieś swoje dała ale ona z tych biuściastych a ja z desek i narazie to dwie by do jednej weszły ale do szpitala się nada myśle :)

Co do cesarek na życzenie, ja boje się sama sobie coś zdecydować bo nie wiem co lepsze, jak stoję w kolejce do kasy i ją zmienię na inną to zawsze jak kulą w płot, albo rolka się skończy, albo awaria albo zwrot. Dlatego tak bardzo nie chciałabym sama wybierać porodu a myśl o wyborze szpitala też mnie przerasta...

W ogóle rano wypiłam do śniadania dwa kubki kakao ( nie mogłam się powstrzymać ) i cukier 142 a wieczorem duża pizza i cukier 89. Nie ogarniam do końca tej cukrzycy. Choć z tym kakao to czułam, że może być słabo ale to było silniejsze.

Lecę spać bo dziś miałam mega intensywny dzień ;)
Co Wy tak wszystkie w kółko o tym kakao, jak dzisiaj nie wypiję to chyba zwariuję haha [emoji16]

Jakieś staniki do karmienia mam, ale czuję że jak przyjdzie co do czego to będę musiała prosić mamę żeby skoczyła do sklepu po większe... Pojęcia nie mam jak wymierzyć jaki mój biust może być po narodzinach dziecka kiedy zacznie się laktacja, nawet nie umiem określić sama czy to ile przytyłam jak na razie to dużo czy mało. Ginekolog mówi że mało, a jak dla mnie 11 kg (14 liczę sobie od Wigilii...) to tragedia.

I już po spaniu... Wstałam żeby zrobić S. kawę i kompletnie się rozbudziłam :( szkoda.... Miałam ochotę pospać. Muszę zawieźć dziś do urzędu akt małżeństwa, wstąpić do Play i coś zmienić w umowie, zrobić zakupy, a na koniec dnia na 18:30 szkoła rodzenia, po której pewnie pojadę jeszcze po S. do pracy, bo pewnie znów będzie siedział do późna przy naszym samochodzie. Teraz naprawia go już nie tylko po godzinach, ale zaczął nawet przed, plus do tego weekendy.
A na jutro powinnam wysprzątać mieszkanie na absolutny błysk bo będę miała gościa. Nie wiem skąd mam wziąć na to energię, pewnie najlepiej ze snu, ale jak tu zasnąć kiedy słońce tak pięknie świeci w okna... Chyba zaraz wstanę i pokuśtykam z psem na spacer, żeby pooddychać takim rześkim porannym powietrzem.

Od wczoraj w małym pokoju stoi już karton z łóżeczkiem i zafoliowany materac. S. biedny wczoraj już nie dał rady go złożyć, a jestesmy tacy ciekawi jak pokój będzie wyglądał z łóżeczkiem! :(

Miłego dnia życzę wszystkim! ;)
 
Hejo :) jak duszno... Upocilam się przez noc, jeszcze mąż zamknął w nocy okbo bo mu głośno było.
RooibosGirl na pewno będzie ładne, daj zdjęcie jak rozłożycie łóżeczko :)
KINDERBUENOO88 w sumie dobre porównanie do tych kolejek. Ja też tak mam więc racja, że lekarz wie lepiej :) zreszta pod koniec w miarę często są wizyty to naprawdę mam nadzieję że oni powiedza i pokierują co i jak.
Idę do naszej wsiowej przychodni na mocz i morfologie. Mam nadzieję że nikt nie będzie zgadywal. I of course na pewno nie mam co liczyć na pierwszeństwo w kolejce.

Mój przyjechał na noc z delegacji coś wziąć i tez zamknął. Bo mu rano zimno będzie a ja się zawine w kołdrę a on będzie marzł. Wskutek tego ja się spociłam i nie mogłam spać , wiec koło drugiej otworzyłam te okna a jego owinęłam kołdra [emoji23] ja i tak zawsze w końcu robię swoje :)
 
Ja tez już drugi dzień jakaś dziwna chodzę. Niby ok nic mi nie jest ale jakieś takie wrażenie ze mi ten brzuch twardnieje przynajmniej w nocy mam, plecy mnie bolą i ogólnie momentami znów ciężko się ruszać. Ale nie lecę do lekarza póki żadnych konkretów , wizyta niedługo a i w piątek do tej fizjoterapeutki położniczej ... prowadzi tez szkole rodzenia to jak pogadamy to najwyżej każe mi przyspieszyć wizytę
 
Mikołaj dziś zmulony jak ja. Rusza się tyle o ile. Chyba, że może miejsca coraz mniej i może schodzi niżej. Skurcze mam już chyba 3 dzień zazwyczaj wieczorami. Ale takia ich siła jak przy drugim dniu @. Z Bartkiem z takimi 2 miechy biegałam... także u Nas nudy. :)

No u mnie tez dniami spokój w miarę. Na wieczór prędzej się rusza coś.
 
reklama
Codziennie rano jak wstaję z łóżka i stawiam pierwsze kroki na boso to stopy mnie tak dziwnie bolą. Przez resztę dnia spokój. Też tak macie?

Pytałam dzisiaj ginekologa czy ta moja wada stawów przez którą teraz boli mnie biodro (już przestaje hurra!) nie jest żadnym przeciwwskazaniem do SN. Na szczęście nie. Uff..

Wreszcie uzbierałam paragony na kartę stałego klienta w miejscowym sklepie z artykułami dla dzieci i będzie rabat. Na jakiej ja wiosce mieszkam że aby gdzieś mieć kartę stałego klienta rzeczywiście trzeba robić tam regularne zakupy haha :D
Śmieje się, bo w Smyku dali jak pierwszy raz tam weszłam...
Ja mam codziennie bóle stóp ale to już od II trymestru się tak zaczęło . Jak rozchodze to nie mam tego problemu tylko jak za długo siedzę lub leżę. Takie uroki ciąży [emoji16]
 
Do góry