reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Witajcie mamusie!
Długo się zbierałam by dolaczyc a co dopiero udzielac się na forum. Termin na 7 września będzie dziewczynka pierwsze dziecko. Mam 26 lat. Upały coraz częściej zatrzymują mnie w domu. Ale przełamuję się. Jazdy na rowerze nie mogę sobie odpuścić. Najbardziej mnie odstresowuje. Oczywiście wszystko w ramach rozsądku. Pozdrawiam cieplutko
Witaj w naszych skromnych progach :D
Ja też niestety odpuściłam rower i to już w pierwszej ciąży, czyli od 2016 roku nie jeżdżę, bo potem jak było dziecko to nie było w czym
A mnie jest przykro. Mój mąż ma na mnie wywalone. Od zawsze bardzo mu zależało żeby mieć dziecko, a ja tylko zbędny dodatek żeby to osiągnąć (co nie było wcale takie łatwe i oczywiste-bo bez kliniki leczenia niepłodności się nie obyło)... Cały czas ma jakies wyjścia, wypady na piwko, wczoraj impreza firmowa, tańce pod gołym niebem, mandat nawet dostał za używanie wulgaryzmow!!!, dziś mecz. I tak całymi dniami go nie ma, rozumiem że pracuje ale doba ma 24 godziny a ja non stop jestem sama. Rozumiem że nie za ciekawe towarzystwo ze mnie, ale mógłby z przyzwoitości... :(
Może mu daj jakieś zadanie związane z dzieckiem, aby poczuł, że potrzebny jest w domu. Nie rozumiem jak on może nie być z Tobą, gdy to wy razem jesteście w ciąży. Mój zabierał mnie kiedy mógł, a kiedy była niezbyt bezpieczna impreza to nieszedl.
 
reklama
Ja już 30 min po wypiciu tego swiństwa obrzydliwie słodkiego. Na początku czułam, że mi od tego niedobrze, a teraz czuję się ospala. W przychodni było tyle ludzi, że myślałam, że nie wejdę jedna z pierwszych. Jakiś facet po 40 mnie wpuścił, bo jak powiedziałam, że jestem w ciąży to tylko on tak stanął, że miałam możliwość (oczywiście 3 starsze osoby się wpieprzyly).
Boże, zaraz tu zasnę...
 
Ja jestem sama na co dzień. Chłopa mam.raz na 5-7 tygodni. Wraca na tydzień a trzy razy do roku na dwa tygodnie.
Więc ogarniać muszę sama wszystko.
Jak jest w domu to robi co do niego należy.
To też jego dom i jego dzieci więc to nie jest wolontariat tylko obowiązek.
Taka prawda.
Chłop nie ma "pomagać" tylko ma współpracować.

A teściową mam złotą kobietę.
Jak trzeba to chłopców popilnuje, nie wtrąca się. A chłop mój na pierwszym miejscu zawsze nas stawia.
I gitara
Ja mam 3 dzieci, 4 w drodze męża nie mam od pn do pt wraca na weekend i też jestem że wszystkim sama!!! Zakupy, gotowanie, sprzątanie, pranie, prasowanie i lekcje do tego lekarze zajęcia dodatkowe i logopeda dla syna także sama walczę i czasami mam dość, ale jak raczej nie marudzę i stekam tylko zacieram rękawy
 
Też właśnie siedzę po wypiciu glukozy z cytryna nawet pyszna kwaśna jak cholera o 9:15 drugie kłucie mnie bardziej męczy te siedzenie i marnowanie czasu
 
Ja mam 3 dzieci, 4 w drodze męża nie mam od pn do pt wraca na weekend i też jestem że wszystkim sama!!! Zakupy, gotowanie, sprzątanie, pranie, prasowanie i lekcje do tego lekarze zajęcia dodatkowe i logopeda dla syna także sama walczę i czasami mam dość, ale jak raczej nie marudzę i stekam tylko zacieram rękawy

Ja gdyby brzuch mnie non top nie bolał też bym tak robiła, muszę cały czas leżeć.. ciąża zagrożona.. czytam te wasze komentarze i piszecie że na zakupy, na basen, to z dzieciakami do.szkoły do przedszkola.. jak ja bym tak chciała ruszać sie i wam zazdroszczę ... a nie jak już gdzieś ide to do łazienki albo wypuścić psy na dwór .. no i jak mnie mniej boli to szybko wsiade w auto i pojade do sklepu wioskę dalej.. ale to moze raz w tygodniu.. bo dalej nie dałabym rady bo i tak jądę jak jakiś pijak dobrze że tu mało aut jeździ bo nie wiem jakby to było...
 
Ja gdyby brzuch mnie non top nie bolał też bym tak robiła, muszę cały czas leżeć.. ciąża zagrożona.. czytam te wasze komentarze i piszecie że na zakupy, na basen, to z dzieciakami do.szkoły do przedszkola.. jak ja bym tak chciała ruszać sie i wam zazdroszczę ... a nie jak już gdzieś ide to do łazienki albo wypuścić psy na dwór .. no i jak mnie mniej boli to szybko wsiade w auto i pojade do sklepu wioskę dalej.. ale to moze raz w tygodniu.. bo dalej nie dałabym rady bo i tak jądę jak jakiś pijak dobrze że tu mało aut jeździ bo nie wiem jakby to było...
Ja z bliźniakami też dużo leżałam nawet w szpitalu cały sierpień 1 września cesarka i jeszcze tydzień mnie w szpitalu trzymało jak wyszła do domu to bylam mega szczęśliwa
 
Ja już 30 min po wypiciu tego swiństwa obrzydliwie słodkiego. Na początku czułam, że mi od tego niedobrze, a teraz czuję się ospala. W przychodni było tyle ludzi, że myślałam, że nie wejdę jedna z pierwszych. Jakiś facet po 40 mnie wpuścił, bo jak powiedziałam, że jestem w ciąży to tylko on tak stanął, że miałam możliwość (oczywiście 3 starsze osoby się wpieprzyly).
Boże, zaraz tu zasnę...

Ja tez byłam taka śpiąca po glukozie ... u nas na to wołają ledwie otworzą okienko i potem na kolejne kłucie
 
Też właśnie siedzę po wypiciu glukozy z cytryna nawet pyszna kwaśna jak cholera o 9:15 drugie kłucie mnie bardziej męczy te siedzenie i marnowanie czasu
Ja piłam teraz bez, w pierwszej piłam z cytryna, ale jakoś nie widzę różnicy.
Ja tez byłam taka śpiąca po glukozie ... u nas na to wołają ledwie otworzą okienko i potem na kolejne kłucie
No tutaj niestety nie. Nadal mnóstwo ludzi przychodzi. Może trzeba było jednak w piątek przyjść. Tylko ja czułam się gorzej.
Pić mi się powoli chce i trochę głodna jestem. Ostatnie wklucie o 9.50, a potem jadę załatwić sprawy na mieście.
Zastanawiam się cały czas czy mnie znow złapie ta cukrzyca ciążowa.
 
reklama
Ja piłam teraz bez, w pierwszej piłam z cytryna, ale jakoś nie widzę różnicy.

No tutaj niestety nie. Nadal mnóstwo ludzi przychodzi. Może trzeba było jednak w piątek przyjść. Tylko ja czułam się gorzej.
Pić mi się powoli chce i trochę głodna jestem. Ostatnie wklucie o 9.50, a potem jadę załatwić sprawy na mieście.
Zastanawiam się cały czas czy mnie znow złapie ta cukrzyca ciążowa.

Ja się nie wypowiem bo nie mam ... u nas dlatego wołają ze pobrania do 9 , wiec żeby zdążyć musza o 7 pokłuć te na glukozę . Zjedz sobie coś a już napewno się napij zanim ruszysz na miasto ... może się lepiej poczujesz
 
Do góry