Witaj w naszych skromnych progachWitajcie mamusie!
Długo się zbierałam by dolaczyc a co dopiero udzielac się na forum. Termin na 7 września będzie dziewczynka pierwsze dziecko. Mam 26 lat. Upały coraz częściej zatrzymują mnie w domu. Ale przełamuję się. Jazdy na rowerze nie mogę sobie odpuścić. Najbardziej mnie odstresowuje. Oczywiście wszystko w ramach rozsądku. Pozdrawiam cieplutko
Ja też niestety odpuściłam rower i to już w pierwszej ciąży, czyli od 2016 roku nie jeżdżę, bo potem jak było dziecko to nie było w czym
Może mu daj jakieś zadanie związane z dzieckiem, aby poczuł, że potrzebny jest w domu. Nie rozumiem jak on może nie być z Tobą, gdy to wy razem jesteście w ciąży. Mój zabierał mnie kiedy mógł, a kiedy była niezbyt bezpieczna impreza to nieszedl.A mnie jest przykro. Mój mąż ma na mnie wywalone. Od zawsze bardzo mu zależało żeby mieć dziecko, a ja tylko zbędny dodatek żeby to osiągnąć (co nie było wcale takie łatwe i oczywiste-bo bez kliniki leczenia niepłodności się nie obyło)... Cały czas ma jakies wyjścia, wypady na piwko, wczoraj impreza firmowa, tańce pod gołym niebem, mandat nawet dostał za używanie wulgaryzmow!!!, dziś mecz. I tak całymi dniami go nie ma, rozumiem że pracuje ale doba ma 24 godziny a ja non stop jestem sama. Rozumiem że nie za ciekawe towarzystwo ze mnie, ale mógłby z przyzwoitości...![]()