reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2015

reklama
kaha- ja kupilam sobie taka lampke zółwika ktory daje przytłumiony obraz projektor gwiazdek i ksiezyca na suficie. ale przytłumiony i ja chce tylko to swiecic jak bede wstawala do karmienia zeby sie nie zabic a do końca nie wybudzic dzidzi normalnym swiatłem.

jolka- wspołczuje przyzyc z synkiem. mam nadzieje ze bedzie ok.

klaudixon- zycze kochana powodzenia w przeprowadzce.

ja mam czestsze ale delikatne skurcze macicy. mam nadzieje ze sa to tylko przygotowawcze. mam nadzieje ze dotrzymam do 38 tc bo prawdopodobnie w takim tyg bede miec cc. ale termin cc ustale z gin na wizycie 22.08
 
A u mnie dziewczyny masakra. Po pierwsze przeprowadzka w taki upał to żadna przyjemność. Niby jestem na nowym miejscu, jest chłodniej niż u mnie w mieszkaniu ale różnica jest taka że u mnie były 33 C tutaj w dzień mam 29 C w nocy jest przeciąg i chłodno. Jednak samo wypakowywanie ubrań i układanie ich w szafie jest męczące przy tych temperaturach.

Do tego miałabyć burza w Katowicać, było parno, grzmiało 2 krople deszczu spadły w łeb sobie można strzelić.

Dziś mi chyba hormony szaleją bo myślałam, że mojego zatłukę. Przyjechał jaśnie Pan na nasze nowe włości z rzeczami i z 5 pokoi które teraz mamy okazuje się, że po prostu w żadnym nie mogę nic zrobić bo on w każdym ma jakiś plan. Sypialnia na dole zajęta bo on tam robi sobie pokój multimedialny, moj pokój który miał być moim biurem i miejscem pracy oczywiście zajęty bo on tam też coś musi swojego dać i będzie pracował. Sypialnia nasze oczywiście też urządzi po swojemu, a w pokoju dziecka w*******i bieżnie i ławeczkę do ćwiczeń. Nosz ***** furii dziś dostałam, powiedziałam, że się pakuje i wracam na stare mieszkanie bo jak jego nie będzie to mam 2 pokoje jeden dla mnie drugi dla dziecka i tyle mi starczy. No jak mnie debil wkurzył tego nikt nie wie. Kłóciłam się z nim przez 2h, że dziecko to nie tylko łóżeczko, ale muszę mieć miejsce na ubranka, zapas pampersów, wanienkę, przewijak, jakieś inne bajery dla dziecka jak wózek itp. No wojna była dziś na całego, czemu te chłopy nie myślą! Mój ma charakter jak jego mamusia, że musi być tak jak on chce i każdy się musi podporządkować, ale sorry niech robi sobie co chce ale w moj pokój czy pokój dziecka i kuchnie wpierdzielać się nie pozwolę. Także po 2h kłócenia wrócił na stare mieszkanie, ja jakimś cudem mam internet, chodzi jak chodzi ale jest w poniedziałek załatwie coś innego.

Ryczeć mi się dziś chciało, cholera ciepło wydaje mi się że już nie zdążę przed porodem tego burdelu ogarnąć. Jutro jade do ikea po rzeczy do pokoju dziecka, pomijam fakt, że w mojej kuchni nie mam nic musze kupić garnki, talerze, kubki, szklanki, patelnie ale większą część rzeczy zamówię przed internet. Do tego brakuje mi pościeli w pokojach, kosz na pranie, śmieci i masę ale to masę duperel do kupienia nie tylko dla dziecka ale po prostu do nowego mieszkania. Wiedziałam, że tak będzie, że będę się już gorzej czuć i wtedy zacznie się cała jazda z przeprowadzką plus te przeklęte upały nie pomagają. Nogi mi tak puchną, że aż mi naczynka popękały po bokach i nad kostką.
 
Kikifish tez tego zolwia bedziemy mieli:-):-)
i.przy lozku mam lampke tylko reka siegne.i daje lekko pomaranczowe swiatlo wiec na pewno sie przyda wlasnie podczas nocnego karmienia:-):-)

Klaudoxon wspolczuje ci tej przeprowadzki bo sama wiem ze sam zakup tych ******* to troche czasu...udanych zakupow w ikei :)

Bylismy dzisiaj na spacerze..przeszlam ze 3km..myslalam ze nie dojde do domu tak mnie brzuch bolal. Potem pojechalismy do znajomycj posiedziec :) padam na twarz i ide spac:-)
 
hej..

Klaudixon zadzgalabym chlopa.. serio. Przynajmniej raz to by dostal pierwszą rzeczą pod reką w morde. Moj tez ma swoje dziwne pomysly na urzadzenie domu, na zycie.. powtarzam mu jak blondynce ze on w tym domu spedza kilka godzin jak spi.. i ze 2 godziny jak nie spi, wiec dom mam byc urzadzony tak zebym ja wszystko w nim miala pod reką.. to on nadal ze w kuchni meble poustawia po swojemu. Wtedy mu poiwiedzialm ze jak wejde do chlewka, poukladam jego wiertarki, srubki , czesci do auta...wedki, to gwarantuje, ze nic nie znajdzie.To sie zamknął... Niewiem czy podnieca go podnoszenie mi cisnienia, czy sądzi ze 11 lat nie udalo mu sie mnie zmienic, to teraz sie uda i nagle stane sie potulną pindzią??

Wczoraj bylismy na chwile na pokazach wojcka , no ale oprocz karetki i zestawu zolnierzyków nie bylo nic, szybo do domu, bo tesciowa zadzwonila ze jedzie.. potem ja do rodziców, Ł na ryby.. i zaraz znowu do domu, bo kolezanka chce wpasc. Brzuch cały dzien bolał. gorzej jak na okres. Blanka sie rozbrykala na wieczor,.. ale czekolady sie nawtrynialam i mi niedobrze bylo calą noc. Do tego ten mlon sie rozpychał. Zapomnial ze ja nie waze 65 kg. tylko 80. Ze ja wiecej miejsca potrzebuje, ze mi przekrecenie sie na bok zajmuje wiecej czasu....
zaraz jedziemy do Torunia. Ja mam wielką nadzieje ze chlopcy mi nie podniosą cisnienia.. bo wysadze po drodze. Szczefolnie mlodszy delikwent. Nooooooz co za charakter... taki jeczaco srający.. nic nie pasuje, zamiast powedziec normalnie mamo, noga mnie boli, spac mi sie chce.. czy nawet srac to on kweka jak po wylewie, coś pod nosem,w szystko jest na nie.. i ten jęk wkurzający. A u mnie cieprpliwosc spadla do -100.


co do lampek jeszcze. U nas ta 1 watowka jest w kuchni. w pokoju niby ciemno, ale jak drzwi otworze to taki poblask jest, zeby na sciane sie nie na dziac. Akurat ja mam talent do tego niesamowity. Do tego znalazlam na ciuchach raz lampke z projektorem. Uradowana bylam jak dziecko z lizaka :)
 
Dziewczyny wychodzimy ze szpitala ;)) która następna? Bede co jakis czas zaglądać i kibicuje :)) i zycze takiego porodu jak u mnie. A na dodatek wchodze juz w ciuchy sprzed ciazy ;) bo latam non stop przy małej. Ładnie sie karmimy, laktator tak mi pokarm rozbujał ze mam nawał a Alicja uwielbia cycka i regularnie co 3h pochłania coraz więcej. Jest bosko. ImageUploadedByForum BabyBoom1439704565.850707.jpg
 

Załączniki

  • ImageUploadedByForum BabyBoom1439704565.850707.jpg
    ImageUploadedByForum BabyBoom1439704565.850707.jpg
    25 KB · Wyświetleń: 66
Anula to super ;) ja jestem za tym żebym była kolejna, ale to za tydzień w sobotę żebym skończyła jeszcze ten mój ostatni 37tydz i miała Małego donoszonego skoro już tyle dotrwałam ;) zazdroszcze formy :p mam nadzieję że każda z nas tak szybko dojdzie do siebie :D
 
Faktycznie ta dieta cukrzycowa okazała sie dużym plusem do dojścia do siebie po porodzie bo po 5 dniach nic nie widać - leciutko sflaczały brzuch ale to tylko ja widzę. Zaczęły mi tylko nogi puchnąć czego w ciazy nie było ale to w połogu norma podobna a poza tym latam wciąż koło Małej i pewnie ze zmęczenia ;)
 
reklama
Anula09 Alicja jest już niezłą modelką, pięknie się ustawia do zdjęcia;-) Taka słodziutka, że wycałować i od razu do domu z nią uciekać. Gratuluje takiego słoneczka :-)
Kaha w szkole rodzenia w Chorzowie, mi powiedzieli, że po urodzeniu dziecka zanoszą jego papiery do Urzędu Stanu Cywilnego.Tata ze swoim dowodem z żony dowodem i aktem ślubu(jak ślub odbył się w innym mieście niż narodzenie dziecka) idzie do urzędu. Potem trzeba poinformować pracodawcę o urodzeniu dziecka, żeby dołączyć do ubezpieczenia jednego z rodziców, a potem do NFZ po jego kartę. Mam nadzieję, że niczego nie pomieszałam. Wydaje mi się, że Urząd Stanu Cywilnego jest na placu Wolności. Z Koszutki do Chorzowa mam 9 min średnicówką przez miasto wychodzi dłużej 15 min.
Powiem Wam, że o lampce nie myślałam, chyba czas...
Tak mnie ciągnie w kroku, spać nie można, komary mnie gryzą, dobrze że nadchodzi ochłodzenie...We wtorek wizyta nie mogę się doczekać!
 
Do góry