WRZESIEŃ!!!!

[Melanie]

ide dzisiaj na genetyczne usg
ale do przychdni, bo tam jest dobry specjalista
tylko ze ja facia nie trawie
pewnie nawet mi monitora nie odwróci

 

[karioka]

Dzieńdoberek
Jeżlei chodzi o koleżanki, to mam szczęście do ludzi. Mam narazie dwie super sąsiadeczki (nawet wczoraj pod wieczór były u mnie na pogaduchach). A od roku jestem na nowym mieszkaniu Codziennie właściwie coś się dzieje. Utrzymuję też i stare znajomości. Choć wiadomo, że nie wszystkie przetrwały.
Kociak Sara dwa razy miała cystografię, raz urografię itp badania. Najgorzej wspominamy pierwsze badanie, ktore było własnie było robione w naszym miejskim szpitalu. Sara bardzo to przeżyła, a ja z nią . Następne badania były robione w klinice w Katowicach i o niebo było lepiej. Po pierwsze jakoś wcale nie musiała leżeć w szpitalu. Przyjechaliśmy tylko na zabieg i do domu. Po drugie mój mąż mógł być przy niej. W szpitalu w żadnym przypadku a po trzecie też istotne po zabiegu nie miała żadnych dolegliwości. Klinika wcaele nie była porywatna. Aha wiesz, żę wcale nie musisz tego badania robić w obrębie swojej kasy chorych. My z Opola do kliniki jechaliśmy. Wystarczy mieć skierowanie do konkretnej placówki od swojego pediatry

 

[edyta27]

Mel to Wy macie genetyczne usg w przychodni nawet?
U nas to chyba w całym mieście tego cudu techniki nie uświadczysz.

To trzymam kciuki, chociaż wiem, że Vasco rośnie silny i zdrowy ;D

A ja zaraz jadę do pracy, mam dziś radę :.
Pogoda u nas w kratkę. Słońce świeci, ale co chwilę pada deszcz, aż dziw że jeszcze tęczy nie ma.
Mój mąż właśnie pojechał na policję, bo nas gdzieś skurczybyki sfotografowali..

Miłego i słonecznego dnia Wam zyczę.

 

[anineczka]

DZiendobry
Ja to juz jestem chyba wybitny pustelnik.
Bo w tym miescie gdzie mieszkam mam tylko jedzowata kuzynke ;D ;D
I zeby sie nie zarazic to czesto jej nie odwiedzam.
Ale o tym powinnam pisac gdzie indziej

Melka trzymamy kciuki za Usg
Vasco? Tak ma miec na imie? Nie slyszalam jeszcze tej nowiny :laugh:

Tuniu horror nawet nawet. Ale nie wierze,ze na faktach autentycznych.
A jezeli tak To O MOJ BOZE!!!!! : : : :
Dobrze,ze Aniukla i SIwasek buduja domy,a nie kupuja z drugiej reki.
Zaden duch nie bedzie ich gnebil ;D ;D

No , Antek budzi sie chyba z tysiac razy w nocy,ale na szczescie byla kolej meza do szukania smoka.
No i wczoraj szybko juz Antek spal,bo kolo 19 zasnal.

Pogoda paskudna,a ja niemam nic na obiad

 

[anineczka]

A mam takie pytanie.
CZy ktoras z Was ma dostep do kosmetykow tlenowych Faberlic?

 

[Joanna MK]

Witam

http://www.uroda.bazarek.pl/

Anineczko to jest dostep do zakupu tych kosmetykow we wroclawiu.jest to sklep ktory wysyla poczta lub mozliwy jest odbior osobisty.

osobiscie ich nie uzywam ale mam dalsza znajoma ktora tam kupuje .

Nadal czekam na przesylke,a telefon u nich milczy jak dzwonie.
Pogoda w kratke,najpierw padalo a teraz jak Jula spi to swieci slonko I jak tu wyjsc na spacer..zeby pozniej bylo pogodnie to wyruszymy i na bazarek i do parku.

 

[anineczka]

Dziekuje Joannko Mk.
Juz znalazla,moja szwagierka tym sie zajmuje. :laugh:
Ja swojego czasu tez to rozprowadzala,ale to jakies 3lata temu.
Swietne kosmetyki. Polecam www.faberlic.pl

Antek chyba poszedl w kimke,cisza u niego.
Pogoda pod psem

 

[Joanna MK]

Anineczka bardzo prosze

 

[Luleczka]

Dzień dobry


pogoda pod psem... leje i leje (ciekawe dlaczego pies pogodowy ma taki duuży pęcherz ??? )


u nas dzień zaczął sie terrorystycznie... Julka sięobudział, nie chciała sniadania tylko marudziłą...dotrwałam do 10 i zaczęłam ja usypiać.ale ona nie chciała spać rtylko drapać i gryźć mamusie...o 11 wywlekłysmy sie z łóżka, bo miałą przyjsć opiekunka na kolejną wizyte zapoznawczą, i nie przyszłą (jak mam polegać na kims takim ???) o 12 Jula padła, teraś ś[pi, ale oczywiscie o 12.30 przyszłą opiekunka, z tłumaczeniem ze byłą u lekarza blee bleee bllee, a gdzie ma telefon ??? no i teraz zabieram sie za buraczki na zimę, bo się ugotowały i musz eje zetrzeć 10kg bleeeee...

Kociaku ja myślę że lepiej dla Małej bedzie jak pójdziecie prywatnie... zdrówka dla Naszej Martynki!!

Aniulko mam nadzieje, ze twój straszny sen w nocy nie wrócił... trzeba było wziać misia do spania, on odgoni wszystkie złe sny!!!

Melcia napisz co opwiedział doktorek na USG, buziaczki dla Fasolinka!! i dla Rysi też ;D

Karioko czemy Sarunia tyle badań przeszła??? coś Jej było??? mam nadzieje ze nic poważnego! i jest już dobrze

Buziaki dla wszystkich

i ciepłego grzańca na ten zimny dzionek!!

 

[Joanka]

Joanno, otóż ekropka nie jest taka słowana jak tiwerdzi na swojej stronie. Pamiętacie jak czekałam na wózek i łóżeczko ? Mały horrorek bo przez tydzień bałm się wytknąć nosek z domu. W końcu ktoś się od nich odezwał i podał mi numer przesyłki o raz numer do wrocławskiego oddziału firmy kurierskiej, któą zatrudniają.
Zadzwoniłam, pan podał mi nr telefony kuriera, który roznosi przeszyłki i umówiłam się z Panem Darkeim na godzin. I był punktualnie.
Koniecznie poproś o nr przesyłki i nr oddziału firmy kurierskiej i sama umów się na odbiór.

Co do mojej pracy... w opłakanym stanie jest i ona i ja...
Dogadałam się z Panią w dziekanacie, że nada moją pracę i te, któe zostaną złożone do wysyłki nie dzisiaj ale w poniedziałek.
Myślałam że ją w pięty ucałuję...bo wczoraj zdołałam napisać jeden z 3 koniecznych rozdziałów...nielicząc wstępu itd.
W dodatku powinnam dać tą pracę do sprawdzenia komuś biegłemu w celu poprawieniu błędów gr i ort, ale nie mam z
nikim takim kontaktu, no i jak mam w ogóle coś dać, jak nic nie mam

ech...do tyłka...
jutro Majka idzie do przedszkola a później wyganiam całątrójkędo Polkowic, tak, abym cały weekend miała dla siebie.

Ledwo żyję, spałąm dziś 2 godziny, głównie z powodu Krzysia, a nie pisania pracy... i mam mega biegunkę
Już dawno napisałabym tą pracę, gdyby nie ten angielski. Mam mocno ograniczony zasób słów jak na pisanie pracy i słownik pracuje nons stop, przez co tak oporni mi idzie...

no to spadam do wypocin i dziękuję za Wasze wsparcie