Pajka - kciukasy za wizytę
Palemka - jest jeszcze kawałeczek murzynka?
Co do bytności na FORUM...Lubię tu zaglądać (choć nie bywam często). Nie mam koleżanek w ciąży z którymi mogłabym porozmawiać o obawach, zaletach i plotkować. Staram się głównie rano wejść i coś od siebie napisać. Miło mi widzieć, że nie jestem sama, że ktoś napisze miłe słowo, skomentuje, może doradzi. Zgadzam się z Kasią P-P. Chodź przyznam, że czasami lubię wejść chodź na chwilkę i poczytać co u Was.
Gorgusia- moje wczorajsze zajęcie na szkole rodzenia były o tym co wolno a czego nie wolno - gł. z jedzenia. W czwartek mają być filmy z porodów ufff....
Szczerze dziewczyny, ten czas tak szybko leci, że już mam małego stracha..boję się. Jeszcze jak zobaczęte filmy..to pewnie będę miała nocne koszmary..a już mi sie śniły dwie nastolatki z tasakami, które miały mi robić cesarkę na sali operacyjnej. Teraz się z tego śmieję. Staram się zdystansować. Mam jednak niski prog bólu i nic na to nie poradzę.
Uspokajam się myśląć o Skarbie moim.... ale...no właśnie... jest to ale.
Palemka - jest jeszcze kawałeczek murzynka?
Co do bytności na FORUM...Lubię tu zaglądać (choć nie bywam często). Nie mam koleżanek w ciąży z którymi mogłabym porozmawiać o obawach, zaletach i plotkować. Staram się głównie rano wejść i coś od siebie napisać. Miło mi widzieć, że nie jestem sama, że ktoś napisze miłe słowo, skomentuje, może doradzi. Zgadzam się z Kasią P-P. Chodź przyznam, że czasami lubię wejść chodź na chwilkę i poczytać co u Was.
Gorgusia- moje wczorajsze zajęcie na szkole rodzenia były o tym co wolno a czego nie wolno - gł. z jedzenia. W czwartek mają być filmy z porodów ufff....
Szczerze dziewczyny, ten czas tak szybko leci, że już mam małego stracha..boję się. Jeszcze jak zobaczęte filmy..to pewnie będę miała nocne koszmary..a już mi sie śniły dwie nastolatki z tasakami, które miały mi robić cesarkę na sali operacyjnej. Teraz się z tego śmieję. Staram się zdystansować. Mam jednak niski prog bólu i nic na to nie poradzę.
Uspokajam się myśląć o Skarbie moim.... ale...no właśnie... jest to ale.